Anna Kaszewiak z Warszawskiego Rolno-Spożywczego Rynku Hurtowego w Broniszach tłumaczy, że na cenę owoców w tym roku na pewno duży wpływ będzie miała bardzo chłodna wiosna. - Jesteśmy jednak dopiero na początku sezonu, wystarczy chwila słońca i ceny na pewno będą spadać - zaznacza. Jak podkreśla, obecne ceny czereśni, które sięgają nawet "osławionych" 163 zł zanotowanych w jednym ze sklepów w podwrocławskim Wilkszynie, nie są i nie mogą być miarodajne.
Owoców nie miał kto zbierać
Teraz trudno znaleźć czereśnie w cenie niższej niż 50 zł za kg, jednak są to czereśnie z importu. Oznacza to, że na ich cenę mają wpływ koszty transportu, zatrudnienia pracowników sezonowych, przechowywania - a to wszystko w bardzo trudnym czasie dla producentów żywności związanym z ograniczeniami podczas pandemii. Owoców nie miał kto zbierać, a producenci, np. w Hiszpanii, nie mogli liczyć na tańszych pracowników sezonowych ze wschodniej Europy z powodu ograniczeń w ruchu na granicach związanych z koronawirusem. Zaburzone zostały także łańcuchy dostaw, a niekorzystne warunki atomosferyczne, deszcze i chłodna wiosna w Europie sprzyjały dalszym podwyżkom cen.
Sezon na te owoce w Polsce nadejdzie dopiero w połowie czerwca i potrwa do połowy lipca, choć wiele zależy także od pogody. - Ostatnie przymrozki nie wpłynęły negatywnie na uprawy, ale dopiero pogoda w czerwcu da ostateczną odpowiedź, co będzie się dziać z owocami ziarnkowymi (np. jabłkami i gruszkami) i pestkowymi (np. wiśniami i czereśniami) - tłumaczy Anna Kaszewiak. Jednym słowem na ceny czereśni decydujący wpływ będą mieć najbliższe tygodnie i występujące w ich trakcie zjawiska atmosferyczne.
Planuj zakupy i znajdź najnowsze promocje w sklepach z ding.pl
Amatorom czereśni pozostają owoce z importu. Dobrą informacją są natomiast niskie ceny ubiegłorocznych jabłek, które na rynku hurtowym kształtują się już od 1 zł. Wyjątkiem są tutaj mniej popularne odmiany jabłek, takie jak Lobo, Empire, czy Szara Reneta. Ta ostatnia odmiana doceniana jest przede wszystkim przez cukierników lub wytrawne gospodynie domowe, jednak kupowana jest stosunkowo rzadko.
Ceny truskawek w 2021 r. - czego się spodziewać?
Importowane truskawki dostępne są w sklepach niemal przez cały rok. Ale co roku klienci czekają na polskie, głównie gruntowe owoce. Dziś jeszcze za truskawki z polskich upraw w sklepie zapłacić trzeba kilkadziesiąt zł za kg, jednak w hurcie ceny zaczynają się już od 10 zł za kg. Jak tłumaczy Łukasz Różyc, który wraz ze swoją żoną Magdaleną prowadzi gospodarstwo sadownicze, obecnie ceny truskawek są wysokie, bo na rynku dostępne są owoce spod wysokich osłon, tzw. tuneli. - Cena wynika tutaj z kosztów, bo za założenie tunelu zapłacić trzeba od 300 tys. zł za hektar - mówi w rozmowie z naszym portalem.
Ceny będą spadać
Jak zapowiada, ceny już w ciągu najbliższych tygodni będą spadać, bo na rynek wejdą truskawki spod niskich osłon, a potem - w czerwcowym szczycie sezonu - tradycyjne, gruntowe. Jakich cen konkretnie można się spodziewać? Łukasz Różyc przewiduje, że w czerwcu, w szczycie sezonu będzie to 10-12 zł za dwukilogramową łubiankę, czyli od 5 do 6 zł za kg w hurcie. To oznaczać będzie ceny detaliczne na poziomie 7-8 zł za kg truskawek. Anna Kaszewiak wskazuje z kolei, że dziś na rynku w Broniszach cena hurtowa truskawek zaczyna się od 10 zł za kg, ale będzie sukcesywnie spadać - tym szybciej, im szybciej ociepli się pogoda.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Ceny owoców mogą w tym roku nieznacznie wzrosnąć w ujęciu rok do roku także z powodu rosnącej inflacji, wzrostu kosztów utrzymania upraw (opłaty za wodę, prąd, wzrost cen paliwa, środków ochrony roślin i nawozów) i z powodu wzrostu kosztów pracy.
Agata Kinasiewicz
