Ceny energii: Na jakie podwyżki zgodzi się URE?
Do Urzędu Regulacji Energetyki wpłynęły wnioski o zmianę taryf dla gospodarstw domowych. Podwyżki cen gazu i energii elektrycznej są już pewnie zapowiedział w tym tygodniu minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Zdaniem ekspertów skala podwyżek może sięgnąć około 20 proc.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
Zdaniem ekspertów skala podwyżek może sięgnąć nawet około 40 proc. To oznaczałoby wzrost rachunku za prąd o około 20 proc. Obecnie trwają negocjacje grup energetycznych z regulatorem rynku.
- Jeśli chodzi o energię elektryczną wprost wynika to z polityki klimatycznej Unii Europejskiej - wzrost opłat za emisję CO2 był bardzo duży i cały czas postępuje. To pociąga za sobą również konieczność wzrostu cen energii elektrycznej - zapowiedział minister Sasin.
- Niestety dłużej nie będziemy w stanie tych kosztów przerzucać na spółki Skarbu Państwa , więc jakiś ruch będzie, ale połączony z działaniami osłonowymi szczególnie dla tych, którzy są najgorzej sytuowani - powiedział minister.
Zwracamy uwagę, że aby spółki energetyczne utrzymały minimalne marże na taryfie G podwyżka cen powinna wynieść 30-40 proc. r/r (całego rachunku o 15-20 proc. r/r). Przy 20 proc. podwyżce zaakceptowanej przez URE straty 4 grup energetycznych wyniosą ok. 0,5 mld PLN.
Przypominamy, ze w 2019 roku wzrost cen energii wziął na siebie budżet (ustawa Tchórzewskiego), w 2020 roku po części spółki obrotu (prawie 800 mln PLN strat), a w 2021 roku klienci.
Scenariusz niepełnego przeniesienia kosztów zakupu energii i wzięcia części strat na siebie jest bazowym rozwiązaniem. Akceptacja 30-40 proc. podwyżek byłaby pozytywna dla sektora.
(Krystian Brymora).