Ile kosztuje złoto? Jakie są aktualne ceny złota?
Ze względu na inflacyjne zawirowania, geopolityczne napięcia i handlową rywalizację USA z Chinami, pytanie o wartość złota nabiera szczególnej wagi. Czy to czas, by zainwestować w ten kruszec, czy może moment na ostrożność? Analiza rynku w pierwszej połowie 2025 roku, ujawnia dynamiczny wzrost cen, który przyciąga uwagę świata finansów. Przyjrzyjmy się, jak kształtują się ceny złota, co napędza jego wartość i kiedy może stracić na wartości.
Wartość złota nie rodzi się w próżni - to rezultat precyzyjnego mechanizmu rynkowego, który odzwierciedla globalne siły popytu i podaży. Dawniej, w sercu londyńskiego City, cena złota była ustalana podczas tzw. fixingu londyńskiego. Przedstawiciele pięciu renomowanych banków - Barclays, Scotiabank, HSBC, Deutsche Bank i Société Générale - zbierali się na telekonferencjach, by analizować zlecenia kupna i sprzedaży, wyznaczając referencyjną cenę kruszcu. Dziś ten proces przeszedł cyfrową rewolucję. London Bullion Market Association (LBMA), we współpracy z ICE Benchmark Administration (IBA), organizuje elektroniczne aukcje dwa razy dziennie - o 11:30 i 16:00 czasu polskiego.
Wyobraźmy sobie te aukcje jako globalny taniec popytu i podaży. Traderzy i fundusze inwestycyjne z Londynu, Nowego Jorku czy Szanghaju zgłaszają swoje oferty kupna i sprzedaży. Ich decyzje, oparte na bieżących potrzebach i prognozach, tworzą równowagę, która wyznacza cenę uncji, wyrażaną głównie w dolarach amerykańskich - walucie bazowej dla uncji złota. Wynik aukcji, staje się punktem odniesienia dla rynków na całym świecie. Ten proces działa jak barometr globalnej gospodarki, reagując na zmiany w nastrojach inwestorów i wydarzeniach na świecie.
Na dzień 11 czerwca 2025 roku, o godzinie 10:50, uncja złota (31,1 g) osiągnęła wartość 3 345,80 USD, co w przeliczeniu na złotówki, przy kursie około 3,73 PLN/USD, daje 12 476,19 PLN - wynika z notowań Mennicy Polskiej, wraz z procentowymi zmianami:
- Styczeń 2025: 2 714,77 USD;
- Luty 2025: 2 905,07 USD (+7,01%);
- Marzec 2025: 3 008,58 USD (+3,56%);
- Kwiecień 2025: 3 241,58 USD (+7,74%);
- Maj 2025: 3 297,58 USD (+1,73%);
- Czerwiec 2025: 3 355,93 USD (+1,77%);
Te liczby ukazują nieprzerwaną tendencję wzrostową, z największym miesięcznym skokiem w kwietniu (7,74%) i łagodniejszymi przyrostami w maju i czerwcu. W porównaniu z początkiem 2024 roku, gdy uncja kosztowała 2 045 USD, wzrost do 3 355,93 USD w czerwcu 2025 roku oznacza aprecjację o ponad 64% w ciągu półtora roku. Takie wyniki czynią złoto jednym z najgorętszych aktywów na rynku.
Złoto, często nazywane bezpieczną przystanią, zyskuje na wartości, gdy świat pogrąża się w niepewności. Termin ten odnosi się do aktywów, które zachowują lub zwiększają swoją wartość w okresach kryzysu, w przeciwieństwie do ryzykownych inwestycji, takich jak akcje. W 2025 roku kilka czynników napędza wzrost cen złota. Po pierwsze, galopująca inflacja, która osłabia siłę nabywczą pieniądza, skłania inwestorów do poszukiwania schronienia w aktywach fizycznych. Złoto, w odróżnieniu od walut fiducjarnych (pieniądza opartego na zaufaniu, bez pokrycia w kruszcu), jest postrzegane jako bastion przeciwko erozji kapitału.
Trwająca wojna na Ukrainie, destabilizująca rynki energii poprzez sankcje na rosyjską ropę i gaz, podsyca globalną inflację, w tym w USA, gdzie ceny paliw w 2024 roku wzrosły o 15%. Na Bliskim Wschodzie konflikty w Syrii, napięcia między Izraelem a Iranem oraz walki w Jemenie dodatkowo windują ceny ropy i wzmacniają popyt na złoto. W USA kolejnym czynnikiem ryzyka jest rywalizacja z Chinami - nowe cła na chińskie towary oraz spory o półprzewodniki, zwiększają koszty produkcji dla firm technologicznych, czyli m.in. Apple, podnosząc ceny towarów i budząc obawy o zakłócenia w łańcuchach dostaw. W efekcie amerykańskie fundusze ETF, np. SPDR Gold Shares, odnotowały w pierwszym kwartale 2025 roku napływ kapitału przekraczający 2 mld USD, a Goldman Sachs prognozuje dalszy wzrost cen złota.
Kolejnym filarem wzrostu jest polityka banków centralnych. Gdy Rezerwa Federalna (Fed) czy Europejski Bank Centralny (EBC) obniżają stopy procentowe lub zwiększają podaż pieniądza poprzez tzw. luzowanie ilościowe (ang. Quantitative Easing, czyli dodruk pieniądza), obligacje i lokaty tracą na atrakcyjności. Złoto, które nie generuje odsetek, jest wówczas bardziej pożądane, ponieważ jego koszt alternatywny maleje.
Chiny, Rosja i Indie w 2024 i 2025 roku intensywnie zwiększały rezerwy złota. Chiny w 2024 roku kupiły ponad 200 ton, a Rosja i Indie łącznie blisko 150 ton, tym samym podbijając globalny popyt. Choć USA nie zwiększają swoich rezerw w takim tempie, decyzje innych banków centralnych wpływają na amerykański rynek, podnosząc ceny. Do tego dochodzi boom na złoto w Azji, zarówno w formie biżuterii, jak i inwestycji, który dodatkowo winduje ceny.
Złoto, choć niezłomne w kryzysach, nie jest odporne na spadki. Gdy gospodarka światowa rozkwita, a inwestorzy nabierają apetytu na ryzyko, kruszec traci na atrakcyjności. Podnoszenie stóp procentowych, np. przez Fed czy EBC, sprawia, że obligacje i lokaty oferują wyższe zyski, odciągając kapitał od złota. Silny dolar, w którym wyceniana jest uncja, również działa na niekorzyść kruszcu. Gdy wartość dolara rośnie, inwestorzy z innych regionów muszą płacić więcej za tę samą ilość złota, co ogranicza popyt.
Optymizm rynkowy, wywołany np. zakończeniem konfliktów czy ustąpieniem inflacji, może skierować kapitał w stronę akcji lub nieruchomości. Takie momenty, nazywane w żargonie inwestycyjnym flight from safety (ucieczka od bezpieczeństwa), osłabiają siłę złota. Przykłady takich korekt widzieliśmy w listopadzie 2024 roku (spadek o 3,59%) czy grudniu 2024 roku (spadek o 1,77%), choć długoterminowy trend pozostaje wzrostowy.
Jeden gram złota kosztuje obecnie około 401,16 zł, co wynika z przeliczenia ceny uncji (3 345,80 USD / 31,1 g * kurs 3,73 PLN/USD). Dane z 10 czerwca 2025 roku, podane przez Mennicę Apart, wskazują na kurs 400,37 PLN/g - oznacza to, że cena wynosi uncji około 12 451,55 zł. Ta kwota, choć z pozoru skromna, w większych ilościach staje się poważną inwestycją, porównywalną z miesięcznymi wydatkami na życie dla wielu Polaków.
Ile kosztuje 100 g złota w Polsce? 100 gramowa sztabka to inwestycja rzędu 40 116-42 000 zł. Przykładowo, sztabka marki C-Hafner kosztuje około 40 658 zł. To suma, która mogłaby sfinansować zakup używanego samochodu klasy średniej, np. kilkuletniego Volkswagena Golfa, lub pokryć czynsz za mieszkanie w dużym mieście przez kilka miesięcy. Ceny sztabek i monet inwestycyjnych uwzględniają marżę producenta (zazwyczaj 2-5%), co podnosi koszt w porównaniu z surową wartością kruszcu.
Ile kosztuje 1 kg złota? To inwestycja zarezerwowana dla tych, którzy myślą o wielkiej skali. Sztabka 1 kg, np. marki C-Hafner, kosztuje około 419 373 zł. To kwota, za którą w Polsce można nabyć mieszkanie o powierzchni 50-60 m² w mieście średniej wielkości. Co ciekawe, większe sztabki są proporcjonalnie bardziej opłacalne, choć wymagają znacznego kapitału.
Złoto drożeje, gdy globalna niepewność destabilizuje rynki, a inwestorzy poszukują aktywów odpornych na zawirowania. Po pierwsze, słabnąca wartość dolara, wynikająca z utrzymujących się deficytów handlowych USA - które w 2024 roku osiągnęły rekordowe 971 mld dolarów (U.S. Census Bureau) - skłania inwestorów do zabezpieczania kapitału w złocie. "Dolar traci na wartości w obliczu rosnących deficytów i zadłużenia USA, które w 2025 roku przekroczyło 36 bln USD. Złoto staje się naturalnym wyborem dla tych, którzy chcą chronić swoje aktywa," mówi Jim Rickards, analityk walutowy i autor książki "Currency Wars", w komentarzu dla "Bloomberg".
Po drugie, decyzje Rezerwy Federalnej o utrzymaniu stóp procentowych na poziomie 4,5% w pierwszej połowie 2025 roku, zamiast oczekiwanych dalszych obniżek, zwiększają presję na inwestycje w obligacje, co kieruje kapitał w stronę złota. Po trzecie, masowe zakupy złota m.in. przez banki Bank Ludowy Chin, który w 2024 roku zwiększył rezerwy o 225 ton, oraz Narodowy Bank Indii, który nabył 90 ton, generują ogromny popyt instytucjonalny.
Do tego dochodzi rosnąca popularność złota wśród inwestorów detalicznych w USA, gdzie sprzedaż złotych monet, takich jak American Gold Eagle, wzrosła w 2024 roku o 12% rok do roku, według danych U.S. Mint. Emocje inwestorów, podsycane obawami o recesję - którą Bank Światowy szacuje na 30% prawdopodobieństwa w 2025 roku - oraz potencjalne zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw, napędzają złoto jako symbol finansowej niezłomności. Choć korekty cenowe są możliwe, długoterminowy trend wzrostowy, wspierany przez te czynniki, umacnia pozycję złota jako filaru współczesnych portfeli inwestycyjnych.
Przeczytaj również:
Złoto rekordowo drogie. Inne metale szlachetne daleko w tyle
Wyścig metali szlachetnych. Srebro droższe, ale ciągle nie dotrzymuje kroku złotu
Dolar w głębokiej defensywie. To nie koniec kłopotów amerykańskiej waluty