Czeska korona - okazja dla spekulantów

Od listopada 2013 roku Czeski Bank Centralny interweniuje w celu utrzymania czeskiej korony na niskim poziomie. Od kilkunastu miesięcy kurs euro wynosi 27 koron. Żaden bank centralny nie wygra z rynkiem. Kiedyś musi się poddać. Tylko w styczniu bank centralny wydał na interwencje około 13 mld euro. Pod koniec stycznia nowo wybrany prezes CNB obiecał, że osłabianie czeskiej korony zakończy się w pierwszej połowie 2017 roku.

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2016

Zakończenie polityki osłabiania waluty będzie dużą okazją dla kapitału spekulacyjnego. Zdaniem wielu analityków kurs euro względem korony może spaść o 2-4 korony. Czyli z obecnego poziomu 27 koron do 25 koron, co oznacza spadek kursu euro o 7 proc. To dużo...

Słaba korona - plusy i minusy

Niski kurs krajowej waluty jest korzystny dla eksporterów, których produkty są konkurencyjne na rynkach zewnętrznych. Z kolei ceny produktów z importu są wyższe i siła nabywcza przeciętnej pensji w przeliczeniu na twardą walutę (np. dolary czy euro) będzie niższa.

Reklama

W ostatnim roku czeskie firmy wyeksportowały (głównie do Niemiec) produkty o wartości blisko 200 mld euro. Niski kurs korony jest szkodliwy dla większości obywateli. Wynagrodzenia w przeliczeniu na euro od 2014 roku stoją praktycznie w miejscu. W ciągu ostatnich kilku lat poziom wynagrodzeń w sąsiedniej Słowacji dogonił czeskie pensje. W efekcie Słowacy nie są skorzy do pracy w czeskich firmach, w których coraz bardziej odczuwa się brak fachowców. Przeciwko sztucznemu zaniżaniu kursu czeskiej korony protestują też związki zawodowe.

Pod koniec stycznia nowo wybrany prezes Czeskiego Banku Centralnego zapowiedział, że interwencyjna sprzedaż czeskiej korony zakończy się w pierwszej połowie 2017 roku. Warto przypomnieć, że tylko w styczniu wartość interwencji na rynku walutowym osiągnęła kwotę 13 mld euro co stanowi około 1/3 budżetu Republiki Czech.

Warto przypomnieć, że pod koniec 2013 roku gdy bank centralny decydował się na interwencyjną sprzedaż czeskiej korony panowała deflacja, cel inflacyjny banku był ustalony na poziomie 2 proc. Początek 2017 roku przyniósł wzrost inflacji do poziomu 2 proc. Są więc dogodne warunki do zakończenia interwencji na rynku.

Poniżej (wykres 1) przedstawiony jest kurs euro względem czeskiej korony (euro/korona). Lepiej byłoby jednak operować wykresem kursu czeskiej korony względem euro (korona/euro), gdyż wtedy osłabienie czeskiej korony oznaczałoby spadki na wykresie, zaś wzmocnienie wzrosty.

Wykres 1. Kurs euro względem korony czeskiej

Musimy dobrze rozumieć jak interpretować wykresy walutowe, bo czasami można się pogubić. Zasada jest bardzo prosta. Wzrost kursu euro względem czeskiej korony (wykres euro/korona) oznacza umocnienie euro względem korony, zaś korona osłabia się do euro. Z kolei spadek kursu euro względem korony będzie oznaczać spadek wartości euro, natomiast korona będzie się umacniać.

Uwolnienie kursu franka szwajcarskiego

W styczniu 2015 roku doszło do spektakularnego wzrostu kursu franka względem wielu walut. Po 2-letnim okresie utrzymywania przez szwajcarów sztywnego i sztucznego kursu euro/frank szw., w celu niedopuszczenia jego umocnienia, doszło do jego uwolnienia. Jak można się było spodziewać kurs szwajcarskiej waluty silnie się umocnił (wykres 2).

Wykres 2. Kurs euro względem franka

W ciągu zaledwie jednej sesji doszło do silnego spadku kursu euro względem franka z poziomu 1.20 CHF do zaledwie 0.97 CHF a więc o blisko 20%. Przy grze na spadki kursu euro względem franka można było osiągnąć bardzo duże zyski.

Jak będzie z koroną czeską?

Czy uwolnienie kursu czeskiej korony będzie powtórką sytuacji ze stycznia 2015 roku? Jest sporo różnic pomiędzy szwajcarskim frankiem i czeską koroną. Niektórzy inwestorzy traktują walutę naszych południowych sąsiadów jako bezpieczną przystań. Co wynika z silnych fundamentów tamtejszej gospodarki. Niskie zadłużenie, niski deficyt budżetowy, obecnie jest nawet nadwyżka budżetowa. Głębokość rynku czyli ilość koron w obiegu jest zdecydowanie mniejsza niż w przypadku Szwajcarii.

Wielkość długich pozycji na czeskiej koronie (na wykresie korona/euro), w przypadku wykresu (euro/korona) będą to oczywiście pozycje krótkie jest duża. Wielkość czeskiego eksportu jest niewielka. Silne umocnienie korony spowodowałoby problemy czeskich eksporterów, tego bank centralny będzie chciał uniknąć.

Czeski Bank Centralny już zapowiedział, że będzie kontrolował skalę umocnienia krajowej waluty. To znaczy, że nie puści kursu korony na żywioł, tak jak to zrobili szwajcarzy, tylko będzie się starał kontrolować skalę umocnienia czeskiej korony (spadku kursu euro względem korony).

Musimy sobie uzmysłowić, że umocnienie korony spowoduje, że kapitał spekulacyjny będzie chciał to wykorzystać aby wymienić korony na euro po jak najniższym kursie. Kto będzie stał po drugiej stronie? Oczywiście może to być bank centralny.

Spekulacyjna okazja w 2017 roku

Wiele instytucji finansowych określa aktualną sytuację na czeskiej koronie jako bardzo ciekawą okazję spekulacyjną w 2017 roku. W wielu raportach mówi się o tym, że po uwolnieniu sztywnego kursu z obecnego (cena 1 euro nie niższa niż 27 koron czeskich) może dojść do spadku kursu euro do poziomu 25 koron.

Byłby to spadek o 7 proc. Tyle moglibyśmy zarobić na rynku kasowym bez wykorzystania dźwigni finansowej (1:1). Przy wykorzystaniu tzw. faktycznej dźwigni (zdefiniowanej jako wielkość pozycji / wartość środków pieniężnych na platformie w momencie otwarcia pozycji) na przykład 2:1 lub 5:1 zysk mógłby wynieść 14% lub 35%. W praktyce trudno będzie wykorzystać cały ruch bo może się okazać, że kurs euro spadnie mniej i rozpocznie się odbicie. Popatrzmy jak wygląda sytuacja techniczna w długim terminie (wykres 3).

Wykres 3. Kurs euro względem czeskiej korony (EUR/CZK)

Techniczne wsparcia znajdują się w rejonie 25.80-26.00 CZK oraz 24.4-24.5 CZK. Jak już wcześniej wspominałem bank centralny może być aktywnym graczem w trakcie procesu umacniania się czeskiej korony. Dobrym miejscem na interwencję będzie techniczne wsparcie w rejonie 25.80-26.00 CZK. Czy tak będzie przekonamy się w II kwartale2017 roku.

Sławomir Dębowski

Główny Analityk news.globtrex.com

Dowiedz się więcej na temat: Czechy | spekulacje | waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »