Dług zdrowotny rośnie. Polacy znaleźli na to sposób
Niemal 3,7 mln Polaków posiada prywatne ubezpieczenie zdrowotne. To o 17 proc. więcej niż w 2020 roku. Na koniec III kwartału 2021 r. Polacy wydali na prywatne polisy ponad 760 milionów złotych - o blisko 15 proc. więcej niż w roku poprzednim.
Zwiększa się także liczba świadczeń realizowanych w ramach prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych. To dowód na pogłębiający się dług zdrowotny w Polsce - podaje Prawo.pl.
Zdaniem Marcina Rybarczyka, kierownika w Departamencie Ubezpieczeń Zdrowotnych Compensa TU SA Vienna Insurance Group, cytowanego przez Prawo.pl, wartość rynku ubezpieczeń zdrowotnych w Polsce w 2021 roku przekroczy 1 mld zł.
Jak wskazuje portal, za wyborem prywatnych polis zdrowotnych przemawia atrakcyjna cena, łatwiejsze umówienie wizyty z lekarzem pierwszego kontaktu oraz szybka diagnostyka. Popularność zyskały zwłaszcza pakiety obejmujące dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej i kilku lekarzy specjalistów.
- Z perspektywy statystycznego Polaka, jeżeli ma on dostęp do ubezpieczenia zdrowotnego, kiedy musi skorzystać z opieki medycznej, zrobi to prywatnie bez ponoszenia dodatkowych, dużych kosztów - uważa Rybarczyk.
Posiadane pakiety to w większości świadczenia opłacane częściowo lub całkowicie przez pracodawców. Z raportu Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU) wynika, że grupowe ubezpieczenia zdrowotne stanowią ok. 75 proc. całego portfela ubezpieczeń zdrowotnych. Takie ubezpieczenie to standard w firmach, które zatrudniają powyżej 500 pracowników i mają siedzibę w dużej aglomeracji miejskiej.
Prawo.pl podaje, że rośnie także liczba osób wykupujących polisy zdrowotne na własną rękę, a dodatkowym ubezpieczeniem objętych jest coraz więcej osób spoza dużych miast.
Dorota M. Fal, doradca zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń, uważa, że wzrost zainteresowania polisami jest m.in. odpowiedzią na rosnący dług zdrowotny.
W opinii ekspertki jesienią ub.r. zwiększyła się liczba chorych nie tylko z powodu koronawirusa, ale również izolacji i wynikającego z niej braku naturalnej odporności, a pogarszający się stan zdrowotny całego społeczeństwa skutkuje większym zapotrzebowaniem na specjalistów i badania.
- Główną potrzebą jest dziś dostęp do lekarza pierwszego kontaktu i specjalistycznej opieki medycznej. Rozwiązaniem, które gwarantuje zarówno dostęp do specjalisty, jak i terapii, mogą stać się ubezpieczenia szpitalne o kompleksowym zakresie, finansujące np. drogie, nierefundowane terapie - mówi Dorota M. Fal.
Prawo.pl/PAP MediaRoom
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami