Długi młodych Polaków spadają. Pogarsza się sytuacja studentów
Jak wynika z wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor, zaległe zobowiązania młodych między 18 a 24 rokiem życia zmniejszyły się do 853 mln zł. Zdaniem ekspertów, spadają zobowiązania młodych Polaków, jednak więcej niż co trzeci student (38 proc.) zadeklaruje pogorszenie swojej sytuacji materialnej.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
Według analityków zaległości najczęściej nie spłacają młodzi mężczyźni, a rekordzista ma ponad 708 tys. zł długu.
Zaległe zobowiązania Polaków w wieku od 18 do 24 lat wyniosły po pierwszym półroczu 2022 r. ponad 853 mln zł - wynika z raportu InfoDług przygotowanego na podstawie danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazy informacji kredytowych BIK.
To o 347 mln zł mniej niż przed pandemią - w marcu 2020 r. przeterminowane zadłużenie wynosiło 1,2 mld zł. W rejestrze dłużników widnieje 125 tys. osób z tej grupy wiekowej - o blisko 27 tys. mniej niż w marcu 2020 r.
Z "Portfela Studenta 2022", badania Fundacji Warszawskiego Instytutu Bankowości i Związku Banków Polskich, na które powołują się analitycy BIG InfoMonitor, wynika, że średnie miesięczne wydatki polskiego studenta sięgają ok. 3177 zł. Przed rokiem było to 2740 zł, a przed dwoma laty - 2652 zł. W efekcie więcej niż co trzeci respondent (38 proc.) zadeklarował pogorszenie swojej sytuacji finansowej i materialnej.
Potwierdzają to wyniki badania przeprowadzonego przez Quality Watch na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor - 34 proc. ankietowanych w wieku od 18-24 lat nie ma w obecnie oszczędności (min. trzy wynagrodzenia) i taki stan rzeczy utrzymuje się od pół roku. Z kolei 21 proc. respondentów zabezpieczenie finansowe miało, ale straciło je w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.
"Z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy stwierdzić, że rezerwy zostały przeznaczone na codzienne wydatki, które są w tej chwili nieporównywalnie wyższe niż przed kilkoma miesiącami. Młodzi-dorośli - bez względu na to czy już pracują, czy jeszcze się uczą, mogą niedługo znaleźć się w bardzo trudnej sytuacji finansowej" - ocenił prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak, komentując dla PAP dane dot. studenckich długów.
Ekspert zwrócił uwagę, że studenci "aktywni zawodowo dopiero wchodzą na rynek pracy", ich wynagrodzenia często nie są wysokie i nie wystarczają na pokrycie wszystkich potrzeb. "Ci studiujący mogą natomiast pracować wyłącznie dorywczo, a przy tym nie zawsze mają możliwość skorzystać ze wsparcia rodziców czy dziadków, którzy również mierzą się z konsekwencjami kryzysu" - dodał.
W Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie BIK widnieje 77 006 mężczyzn (zaległość - 520 mln zł) i 47 638 kobiet (zaległość - 333 mln zł) między 18 a 24 rokiem życia. Najbardziej zadłużeni w tej kategorii wiekowej są mieszkańcy woj. śląskiego (niemal 118 mln zł nieuregulowanych płatności). Kolejne miejsca zajmują zameldowani w województwach mazowieckim (111 mln zł) i dolnośląskim (93 mln zł).
Najmniej niespłaconych długów mają natomiast osoby z woj. świętokrzyskiego (15 mln zł). Najwyższe średnie zaległe zadłużenie zanotowano w woj. wielkopolskim (7502 zł), a najniższe - w lubelskim (5430 zł). Rekordzistą jest 21-latek z woj. śląskiego, który zalega bankom i instytucjom finansowym na ponad 708 tys. zł.
Największy udział w łącznym zadłużeniu młodych dorosłych mają zaległości pozakredytowe - wynika z danych z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK. Niespłacone zobowiązania, takie jak bieżące rachunki, czynsz czy alimenty przekraczają 464 mln zł. To średnio 4853 zł na osobę. Jeżeli wziąć pod uwagę tylko niezapłacone w terminie alimenty, średnia wyniesie 9811 zł. W przypadku mandatów za jazdę bez biletu będzie to 295 zł, a rachunków telekomunikacyjnych - 3378 zł.
Więcej tego typu zaległości mają mężczyźni. W Rejestrze widnieje ich niemal 60 tys. i mają oni ponad 278 mln zł zaległych zobowiązań pozakredytowych. Kobiet jest 36 tys., a suma ich zadłużenia nie przekracza 186 mln zł.
Według przytaczanych przez ekspertów BIG InfoMonitor danych GUS pod koniec 2021 r. w krajowych uczelniach kształciło się ponad 1,2 mln osób. To ponad połowa wszystkich Polaków między 19 a 24 rokiem życia.
Większość żaków od niepobierających nauki rówieśników odróżnia brak możliwości podjęcia pełnoetatowej pracy, a to może negatywnie wpłynąć na ich sytuację finansową - podsumował Sławomir Grzelczak.