W Google Trends służącym do sprawdzania popularności zapytań wpisywanych w wyszukiwarkę Google można znaleźć m.in. takie: "czy komornik może zająć pieniądze na Revolut" oraz "Revolut Ognivo". Sugeruje to, że polskich internautów w ostatnim miesiącu bardzo interesowało to, czy założenie konta w Revolut uratuje ich zarobki przed egzekucją komorniczą.
Revolut był popularny wśród dłużników przez "lukę w przepisach"
Polscy dłużnicy polecali sobie ten "sposób" na wymiganie się od zobowiązań wobec wierzycieli. Jeden z nich zachwalał go również w rozmowie z "Gazetą Pomorską". Pan Roman w styczniowej rozmowie z dziennikarzami mówił, że środki, które trafiały na jego rachunki w tradycyjnych bankach, były natychmiast blokowane, a dzięki założeniu konta Revolut "ma święty spokój". Jego dług wynosi 80 tys. zł.
Egzekucja z rachunku w Revolut jest utrudniona przez "lukę w przepisach". Firma nie jest bowiem bankiem, a to sprawia, że jest poza Ognivo. Jest to system umożliwiający m.in. wymianę informacji między bankami a komornikami.
"[...] Dłużnicy radośnie korzystają z tej luki prawnej, lekceważąc wyroki sądów i swoje zobowiązania" - mówił "Gazecie Pomorskiej" Robert Damski, komornik przy Sądzie Rejonowym w Lipnie.
Revolut trafi do Ognivo? "Dobra wieść dla komorników"
Dłużnicy będą musieli znaleźć nową "metodę" na ukrycie środków przed wierzycielami lub spłacić swoje długi. Jak bowiem podaje "Rzeczpospolita" - Revolut planuje otwarcie oddziału nad Wisłą. Gazeta wskazuje, że według nieoficjalnych informacji ma to nastąpić w przyszłym roku. Wiceprezes firmy David Tirado przyznał, że "taki jest cel". Firma nie potwierdziła jednak daty.
Jak zauważa "Rz" dzięki oddziałowi w Polsce klienci zyskają m.in. lepszą obsługę w swoim ojczystym języku oraz dostęp do nowych produktów. Gazeta zwraca także uwagę na kwestię możliwości dołączenia do Ognivo.
"To z kolei dobra wieść dla komorników, bo oznacza łatwiejszy dostęp do środków zgromadzonych na kontach" - stwierdza "Rz".











