Drożejąca odzież może utrudnić spadek inflacji

W maju po raz pierwszy od blisko 10 lat wzrosły w Polsce ceny odzieży i obuwia. To m.in. efekt gigantycznego wzrostu cen transportu towarów z Azji. Jeśli wysoki koszt transportu się utrzyma, to odzież może nadal drożeć, co utrudni spadek inflacji.

W maju ceny odzieży i obuwia wzrosły o 0,8 proc. w stosunku do maja 2020 r. Jeszcze w kwietniu GUS informował o spadku cen w tej kategorii o 0,3 proc. Sam wzrost jest niewielki, lecz ekonomiści zwracają uwagę na fakt, że nastąpił.

- To pierwszy wzrost cen w stosunku rocznym od 118 miesięcy - powiedział Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP.

Zwrócił uwagę, że na tak długi, bo blisko 10-letni okres spadku cen odzieży i obuwia w danych GUS wpływały dwa czynniki.

- Spadek cen odzieży i obuwia, który jest widoczny w polskich pomiarach inflacji z przerwami od 2002 r., to kombinacja dezinflacyjnego działania globalizacji oraz problemów z pomiarem cen w tej kategorii. GUS od kilku lat starał się wyeliminować anomalię w postaci stale spadających cen odzieży, która występowała w Polsce znacznie dłużej niż w innych państwach europejskich - powiedział Piotr Bujak.

Reklama

Jego zdaniem, dane z maja niekoniecznie oznaczają koniec okresu spadających cen odzieży w danych GUS.

- Wzrost odnotowany w maju nie zapowiada w tym zakresie rewolucji. Jest to prawdopodobnie przede wszystkim konsekwencja dość szerokiego zakresu imputacji cen w okresie zamknięcia centrów handlowych w okresie pierwszej fali pandemii w 2020 r., kiedy przy zamkniętych sklepach uzyskanie "prawdziwych" cen często nie było możliwe - powiedział Bujak.

Ekonomista przyznaje jednak, że w cenach odzieży widać także rosnące koszty transportu z Azji, gdzie powstaje znaczna część odzieży importowanej do Polski. Ten czynnik, jak wynika z danych z Morskiej Agencji Gdynia, może nie zniknąć szybko.

- Od II kwartału 2020 roku, odnotowaliśmy bardzo dużą dynamikę wzrostu stawek frachtowych, które to z poziomów oscylujących wokół 3 tys. dolarów za kontener 40-stopowy w II kw. 2020, osiągnęły poziomy 10-11 tys. dolarów za kontener 40-stopowy na przełomie 2020 i 2021 roku. W I kw. 2021 stawki straciły na dynamice, co więcej odnotowano ok. 30-proc. spadek ich wartości. Niestety, po wypadku w Kanale Sueskim, z uwagi na duży niepokój na rynku i zatrzymanie transportu morskiego na okres ok. 10 dni, poziomy stawek frachtowych ponownie zaczęły wzrastać - powiedział Bartosz Wilga, dyrektor handlowy w Morskiej Agencji Gdynia.

Wilga stwierdził, że wzrost kosztów transportu morskiego z chińskich portów pokazuje dobrze wskaźnik Shanghai Containerized Freight Index, który jest uśrednioną wartością frachtu morskiego na rynku spot z portu w Szanghaju do 15 różnych portów na świecie, w tym europejskich, liczoną w dolarach za TEU, czyli za stosowaną w transporcie morskim jednostkę przeliczeniową, odpowiadającą objętości kontenera 20-stopowego. Jeden kontener 40-stopowy odpowiada 2 jednostkom TEU.

- Wartość tego wskaźnika w połowie roku 2019 oscylowała wokół ok. 750 - 850 dolarów za TEU. W 2020 roku w analogicznym okresie wartość indeksu oscylowała wokół 950 - 1050 dol. per TEU, aby w 2021 roku osiągnąć poziom 3600 - 3650 dol. per TEU.  Aktualnie wskaźnik SCFI publikowany na 18 czerwca 2021 r. przyjmuje wartość 3748 dol. per TEU i jest to najwyższy poziom wartości indeksu od początku funkcjonowania SCFI - powiedział Wilga.

Nie cała odzież, jaką importuje się do Polski, powstaje w Chinach. Według danych GUS za I kw. 2021 r., wartość importu materiałów i artykułów włókienniczych w tym okresie wyniosła blisko 3,74 mld euro. Z tego import z Chin to 932 mln euro, z Bangladeszu - ponad 550 mln euro. Sporo importujemy także z Indii (ponad 126 mln euro), Pakistanu (131 mln euro), Mjanmy (100 mln euro) i Wietnamu (ponad 73 mln euro). Transport morski z Indii czy Bangladeszu również mocno zdrożał.

- Tu stawki frachtowe nie osiągają jeszcze tak wysokich poziomów, jak z Chin, niemniej ich aktualne poziomy również są kilkukrotnie wyższe niej rok czy 2 lata temu. Uśredniając w maju 2019 oraz 2020 roku średnia stawka frachtowa z portu Mundra do Gdyni dla kontenera 40' oscylowała wokół wartości 1200 - 1300 dol., frachty przez badane okresy nie wykazywały dużej zmienności wartości, rynek był stabilny pod kątem stawek frachtu morskiego. Natomiast w 2021 roku, głównie z uwagi na destabilizacje rynku spowodowaną pandemią, spotowe stawki frachtowe wzrosły do poziomu 4400-4500 dol. za kontener 40-stopowy - powiedział Wilga.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Dane dotyczą rynku spotowego, czyli natychmiastowego, tymczasem duże koncerny odzieżowe bazują na kontraktach bezpośrednio zawieranych z armatorami. W tym przypadku również odnotowano wzrost stawek, jednak nie jest on aż tak drastyczny jak w przypadku rynku spot - stawki dla dużych firm wahają się w granicach ok. 30-35 proc. wartości stawek dla rynku spot. Jeśli jednak wysokie ceny na tym ostatnim się utrzymają, to i duzi kontrahenci będą musieli zapłacić więcej, bo kontakty bezpośrednie z armatorami zawiera się na od 3 do 12 miesięcy.

Wysokie stawki za transport towarów z Azji mogą sprawić, że ceny odzieży i obuwia będą rosły także w kolejnych miesiącach.

- Utrzymanie dodatniej dynamiki cen w tej kategorii w kolejnych miesiącach oznaczałoby wyeliminowanie wieloletniego czynnika strukturalnego, który obniżał inflację - podsumowuje Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP.

W maju inflacja wyniosła 4,7 proc. Wprawdzie większość prognoz mówi, że w II połowie roku wskaźnik wzrostu cen się obniży, ale zmiana sytuacji cenowej na rynku odzieżowym może ten spadek spowolnić. 

PAP
Dowiedz się więcej na temat: odzież | obuwie | wzrost cen | inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »