Emeryci nie dostaną 500+ na święta!
Nie będzie 500 plus dla emerytów na święta! Sejm większością głosów Prawa i Sprawiedliwości odrzucił w pierwszym czytaniu projekt ustawy Polskiego Stronnictwa Ludowego, który zakładał jednorazowe wsparcie osób z najniższymi emeryturami.
Partia rządząca zarzuca ludowcom populizm i mówi: Mogliście to zrobić przez osiem lat rządów. Ludowcy są przekonani, że PiS do tego pomysłu wróci, ale w kampanii wyborczej.
Mieczysław Kasprzak podkreślał, że szczególnie zimą, w okresie przedświątecznym, emeryci z najniższymi świadczeniami, nie są w stanie godnie żyć.
Niech każdy przed głosowaniem zamknie oczy i zrobi sobie taki rachunek sumienia: 850 złotych, przeżyję, czy nie przeżyję miesiąc - mówił.
To populizm - odpowiadali posłowie PiS-u. A Elżbieta Rafalska - minister rodziny pracy i polityki społecznej przypomniała, że to PiS przywrócił wcześniejszy wiek emerytalny i podwyższył najniższe emerytury. Dlaczego tego nie zrobiliście? Przez 8 lat nie mieliście czasu - pytała retorycznie. Tak więc emeryci - wykorzystani jako argument w politycznej bitwie przez polityków wszystkich stron - na przedświąteczny prezent, na razie nie mogą liczyć.
(j.)
Patryk Michalski RMF FM
................................
Szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska zwróciła uwagę, że rząd pamięta o emerytach. Przypomniała, że w 2017 r. przywrócono niższy wiek emerytalny oraz podwyższono najniższe emerytury i renty.
Pytała, dlaczego PSL dopiero teraz składa taki projekt. "W ciągu ośmiu lat mogliście zaproponować takie rozwiązanie i zapewniam, że my dzisiaj byśmy się z niego nie wycofali, tylko je kontynuowali. Dlaczego tego nie zrobiliście, przez osiem lat nie mieliście czasu na to ?" - pytała szefowa MRPiPS.
Przypomniała, że najniższe emerytury podniesiono w 2017 r. o 13 proc. - do 1 tys. zł.
"To jest zdecydowanie więcej niż jednorazowy dodatek" - oświadczyła. Podkreśliła, że rząd podniósł renty socjalne, renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy, renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. "A 29 września 2017 r. została przyjęta ustawa, która pozwala skorzystać z podwyższonego świadczenia tym wszystkim osobom, które były na rentach z tytułu niezdolności do pracy, a nie spełniały wymogu stażu pracy. Z tego uprawnienia skorzysta dodatkowo 105 tys. osób" - dodała minister.
Poseł PSL Mieczysław Kasprzak zaznaczył, że za rządów PO-PSL podnoszono emerytury. "W najtrudniejszym roku, wtedy, kiedy szalał kryzys i w Polsce sytuacja był nienajlepsza, przeciętna waloryzacja wynosiła 85 zł. Kiedy w wielu krajach europejskich obniżano emerytury. Ten rok jest najgorszym rokiem, dramatycznym, waloryzacja 10 zł. (...) Miliony emerytów dostaje na rękę 850 zł" - mówił.
- Proponuję, niech każdy przed głosowaniem zamknie oczy i zrobi sobie rachunek sumienia. 850 zł - przeżyję, czy nie przeżyję miesiąc. To powinno być dla was refleksją. Jeżeli taka wyobraźnia na was nie zadziała to już nic nie jest w stanie was wzruszyć - ZApowiedział.
"Ja wiem, kiedy będzie 500 plus dla emerytów, jesienią przyszłego roku dopiero. A dlaczego? Bo wybory" - dodał.
Paweł Grabowski z Kukiz'15 podkreślił, że należy zlikwidować gabinety polityczne, wówczas znajdą się środki dla emerytów. "Pół miliarda złotych wydajemy na nosicieli teczek co roku. Te pieniądze moglibyśmy przeznaczyć dla seniorów, żeby mogli chociaż godnie święta przeżyć" - mówił.
Projekt zakładał wprowadzenie stałego dodatku pieniężnego dla niektórych emerytów, rencistów, osób pobierających świadczenia przedemerytalne, zasiłki przedemerytalne, emerytury pomostowe albo nauczycielskie świadczenia kompensacyjne. Proponowane rozwiązanie byłoby również zastosowane w przypadku służb mundurowych, kombatantów oraz inwalidów wojennych. Zgodnie z propozycją dodatek miałby być wypłacany raz w roku.
Zgodnie z propozycją ludowców, jeżeli świadczenie lub ich suma nie przekraczałyby 1 tys. zł, dodatek wynosiłby 500 zł, a jeżeli byłyby pomiędzy 1 tys. a 1,5 tys. zł dodatek wynosiłby 400 zł. Świadczenie w przedziale 1,5 tys. - 2 tys. zł uprawniałoby do 300 zł dodatku. Według PSL ich propozycja będzie kosztowała budżet państwa ok. 2,8 mld zł.
W projekcie zaproponowano, by dodatki zostały wypłacone wraz ze świadczeniem przypadającym w grudniu każdego roku. Kwota dodatku byłaby wolna od podatku dochodowego i nie stanowiłaby podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne. Projekt zakładał, że rozwiązania weszłyby w życie z dniem 30 listopada 2017 r.
Zgodnie z propozycją ludowców, jeżeli świadczenie lub ich suma nie przekraczałyby 1 tys. zł, dodatek wynosiłby 500 zł, a jeżeli byłyby pomiędzy 1 tys. a 1,5 tys. zł dodatek wynosiłby 400 zł. Świadczenie w przedziale 1,5 tys. - 2 tys. zł uprawniałoby do 300 zł dodatku. PSL przewiduje, że ich propozycja będzie kosztowała budżet państwa ok. 2,8 mld zł.
Krystian Jarubas (PSL) stwierdził że "jest to smutny dzień dla emerytów". Wskazywał na podwyżki m.in. cen masła, jajek, wędlin, cukru, paliwa. - To nie koniec podwyżek, to będą drogie święta dla was, kochani seniorzy. To, jak będą wyglądały, zależy od posłów PiS; wprawdzie złożyli wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu, ale mam nadzieję, że przyjdzie chwila refleksji i wniosek zostanie wycofany - ZApowiedział.
To smutne, bo dzięki głosom seniorów wielu posłów PiS dostało się do Sejmu. A dziś to seniorom PiS podziękowało szczególnie, oczywiście słowo +podziękowało+ należy wziąć w cudzysłów - dodał. Jak stwierdził, proponowana ustawa nie rozwiąże wszystkich problemów i nie będzie przełomem, ale byłaby dobrym krokiem.