GfK: Polska na 28. miejscu w rankingu siły nabywczej w Europie

Zgodnie z raportem GfK Purchasing Power Europe 2020, siła nabywcza na mieszkańca w Polsce w 2020 roku wynosi 7 143 euro wobec 7 589 euro w 2019. GfK podaje, średnia siła nabywcza mieszkańca w UE wyniosła 13 894 euro. Republika Czeska ma np. siłę nabywczą wynoszącą 9 179 euro, co daje jej prawie 34 proc. poniżej średniej europejskiej.

Średnia siła nabywcza na mieszkańca w Polsce to 7 143 euro, w Lichtensteinie 64 240 euro, a średnia europejska 13 894 euro.
Zgodnie z raportem średnia siła nabywcza na mieszkańca w Polsce w 2020 roku wynosi 7 143 euro wobec 7 589 euro w 2019, czyli nieco więcej (51 proc.) od połowy średniej europejskiej. "Plasuje to Polskę na dwudziestym ósmym miejscu w europejskim rankingu, co oznacza, pomimo spadku wartości w liczbach bezwzględnych, awans o jedną pozycję w stosunku do ubiegłego roku" - napisano.

GfK zauważa duże różnice w rozkładzie siły nabywczej w 380 polskich powiatach. Tylko w 17 z nich siła nabywcza na mieszkańca jest o co najmniej 20 proc. wyższa od średniej krajowej.

Reklama

Natomiast 106 powiatów jest o co najmniej 20 proc. poniżej średniej krajowej. Pierwsze miejsce, z siłą nabywczą na mieszkańca, wynoszącą 12 120 euro, zajmuje Warszawa. Jej mieszkańcy dysponują o niemal 70 proc. większą kwotą pieniędzy na wydatki konsumenckie i oszczędności niż średnio w Polsce.

"Na drugim końcu rankingu znajduje się powiat szydłowiecki, w którym siła nabywcza na mieszkańca wynosi zaledwie 4 721 euro. Odpowiada to prawie 66 procentom średniej dla Polski i 34 procentom średniej europejskiej. Mieszkańcy Warszawy mają do dyspozycji przeciętnie niemal 2,6 razy więcej pieniędzy niż mieszkańcy najmniej zamożnego powiatu szydłowieckiego" - napisano.

W tym roku do pierwszej dziesiątki powiatów z największą siłą nabywczą na mieszkańca awansowały Gliwice (9 111 euro), które wyparły Tychy i zajęły dziewiąte miejsce.

GfK podaje, że w 2020 roku Europejczycy mają do dyspozycji w sumie niemal 9,5 bln euro. Odpowiada to średniej sile nabywczej na mieszkańca wynoszącej 13 894 euro.

W tym roku nastąpił nominalny spadek o niemal 5,3 proc. (w porównaniu z ubiegłoroczną zaktualizowaną wartością), który można przypisać głównie rozprzestrzenianiu się wirusa COVID-19 i wynikającym z niego skutkom gospodarczym.

"Liechtenstein po raz kolejny zajmuje pierwsze miejsce wśród 42 krajów europejskich z siłą nabywczą na mieszkańca wynoszącą 64 240 euro. Znacznie przekracza ona wartości dla innych krajów i jest ponad 4,6 razy wyższa od średniej europejskiej. W pierwszej trójce rankingu siły nabywczej, podobnie jak w ubiegłym roku, znalazły się Szwajcaria i Luksemburg" - podano.

Zgodnie z badaniem, Szwajcarzy dysponują kwotą 41 998 euro na mieszkańca, czyli ponad trzykrotnie więcej niż wynosi średnia europejska, natomiast Luksemburczycy mają siłę nabywczą na głowę mieszkańca wynoszącą 34 119 euro, ponad 2,5 razy więcej od średniej.

"Wszystkie pozostałe kraje z pierwszej dziesiątki również mają siłę nabywczą na mieszkańca znacznie powyżej przeciętnej - co najmniej o 50 proc. wyższą od średniej europejskiej. W tym roku Irlandia znalazła się w pierwszej dziesiątce z siłą nabywczą per capita na poziomie 21 030 euro, co plasuje ją na dziewiątym miejscu i tym samym wypchnęła Finlandię z pierwszej dziesiątki" - czytamy.

Zaznaczono, że 16 krajów uwzględnionych w badaniu ma siłę nabywczą na mieszkańca powyżej przeciętnej, natomiast 26 znajduje się poniżej średniej europejskiej. Ukraina zajmuje ostatnie miejsce z siłą nabywczą na mieszkańca wynoszącą 1 703 euro.

W tym roku badanie GfK obejmuje również Corona Impact Index - wskaźnik ilustrujący siłę oddziaływania pandemii COVID-19 na poszczególne kraje europejskie. Pokazuje on stopień, w jakim kraje europejskie ucierpiały w wyniku oddziaływania COVID-19 - różnice w utracie zamożności wśród prywatnych gospodarstw domowych w wyniku kryzysu koronawirusowego.

Zaznaczono, że Lichtenstein i Szwajcaria, które mają najwyższy rozporządzalny dochód netto na mieszkańca w Europie są również tymi, które najmniej ucierpiały w wyniku kryzysu. Wpływ koronawirusa w Liechtensteinie jest o około 85 proc. niższy od średniej europejskiej, natomiast w Szwajcarii jest on o około 74 proc. niższy od średniej europejskiej.

Islandia i Norwegia, które zajmują czwarte i piąte miejsce w rankingu siły nabywczej, wypadają gorzej w kontekście Corona Impact Index, plasując się odpowiednio o 58 i 63 proc. powyżej średniej europejskiej. Oba kraje zostały szczególnie mocno dotknięte pandemią koronawirusa, między innymi z powodu dewaluacji ich walut krajowych w stosunku do euro. Ostatnie miejsce wśród 42 krajów objętych rankingiem zajmuje Turcja, gdzie Corona Impact Index jest ponad 2,8 razy wyższy od średniej europejskiej.

Jak tłumaczy Agnieszka Szlaska-Bąk z GfK, ekspertka analiz geomarketingowych, wskaźnik Corona Impact Index pokazuje wysoki wpływ pandemii na poziom dochodu polskich gospodarstw domowych. - Wskaźnik ten dla Polski wynosi 138, czyli spadek potencjału nabywczego jest o 38 proc. wyższy niż przeciętnie w Europie. Niestety druga fala pandemii prawdopodobnie podniesie jeszcze skalę tego spadku - ocenia ekspertka.

Według niej skala tych spadków w Polsce jest w zróżnicowana regionalnie. W zależności od rozwoju sytuacji, w najbardziej pesymistycznym scenariuszu, prognozowana jest skala spadków pomiędzy 14,4 a 23,7 proc. Oznacza to, iż w niektórych powiatach potencjał zakupowy może spaść nawet o niemal jedną czwartą. Dojdzie do tego przy założeniu, że izolacja Polaków potrwała łącznie 4 miesiące (2 miesiące wiosną i 2 miesiące jesień), a powrót do poziomów sprzedaży sprzed epidemii nastąpi w grudniu 2021 roku.

Autor: Marcin Musiał

PAP
Dowiedz się więcej na temat: siła nabywcza
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »