Ile pieniędzy potrzeba Polakowi, żeby czuł się bezpiecznie?

49 proc. Polaków ma oszczędności - wynika z badania Barometr Providenta. To o 9 pp. więcej niż według zeszłorocznego badania. Niestety dla 40 proc. respondentów zgromadzenie środków, które zapewniałyby im minimum bezpieczeństwa finansowego, wciąż stanowi problem.

Istotne dla seniorów

Oszczędzanie jest ważne dla 81 proc. badanych kobiet i 75 proc. badanych mężczyzn. Jego znaczenie doceniają zwłaszcza ludzie starsi. Jeśli chodzi o respondentów między 60. a 75. rokiem życia, zwolennikami oszczędzania jest blisko 90 proc. osób. Dla porównania w grupie ankietowanych od 15. do 24. roku życia jest ich 63 proc.

Bezpieczeństwo za ponad 8000 zł

A ile oszczędności potrzebujemy, żeby czuć się bezpiecznie? - W tym roku Polacy stwierdzili, że kwotą, która daje poczucie bezpieczeństwa i pewności finansowej, jest 8200 zł. Kwota ta sukcesywnie rośnie. Dwa lata temu wskazywano w tym samym badaniu kwotę 3200 zł, rok temu - 5000 zł [...]. Rośnie ona oczywiście w związku ze wzrostem wynagrodzeń. Im więcej zarabiamy, tym więcej możemy sobie pozwolić odłożyć - mówi w wywiadzie dla agencji informacyjnej infoWire.pl Karolina Łuczak, kierownik ds. komunikacji w Provident Polska.

Reklama

Przydatne oszczędności

Pamiętajmy, że nawet jeśli nie jesteśmy w stanie zgromadzić kwoty, która dałaby nam poczucie bezpieczeństwa, warto oszczędzać. Każda odłożona złotówka może się przydać, gdy pojawi się jakiś niespodziewany wydatek lub po prostu będziemy chcieli kupić sobie coś ekstra.

infoWire.pl
Dowiedz się więcej na temat: budżet domowy | oszczędzanie | bezpiecznie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »