Integratorzy i konsultanci
O tym jak cenny dla firm integratorsko-wdrożeniowych jest polski sektor bankowy świadczyć może chociażby determinacja z jaką Prokom, największe przedsiębiorstwo w tej branży, próbuje znaleźć się w tym właśnie segmencie klientów.
Firma Ryszarda Krauzego już prawie od roku próbuje przejąć obecny w finansach od lat Softbank - swoje zdecydowanie potwierdziła nabyciem 10-procentowego pakietu akcji spółki, której głównym udziałowcem pozostaje Aleksander Lesz. W międzyczasie prezes Krauze otrzymywał zresztą również inne propozycje, m.in. przejęcia Apeximu.
Podstawową wartością spółki stworzonej przez Andrzeja Rybkowskiego miały być przetarte już szlaki w bankowości przy okazji przetargu na informatyzację Banku Gospodarki Żywnościowej. Transakcja ta była jednak dla rynku sporym zaskoczeniem i zawarta została w atmosferze skandalu, sam Apexim od kilkunastu miesięcy popada przy tym w coraz większe tarapaty, tak związane z działalnością biznesową, jak i finansowe.
Bardzo trafne i chwalone przez analityków było za to podjęcie próby połączenia z Softbankiem, który kilka lat temu był jeszcze quasi-monopolistą na rynku bankowym. Do dziś prezes Lesz chwali się najlepszymi w branży referencjami, które daje mu wdrożenie systemu podstawowego, prowadzone w największym i najbardziej rozległym krajowym banku - PKO BP.
W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy silną branżową pozycję Softbanku zdaje się jednak podkopywać ComputerLand, od roku kierowany przez Sławomira Chłonia, odpowiedzialnego w firmie za sektor bankowy. Spółka odnotowała w ostatnim czasie kilka dość spektakularnych sukcesów podpisując umowę na wdrożenie systemów gospodarki własnej Oracla w PKO BP, Kredyt Banku oraz Banku Zachodnim WBK.
Poza tymi dwoma, w branży bankowej funkcjonuje zresztą kilku mniejszych integratorów. Stosunkowo silną pozycję zdaje się mieć również wrocławski 2Si - w sektorze bankowym m.in. pionier we wdrażaniu systemu Customer Relations Managment Vantive amerykańskiego Peoplesoft, którego moduł Help Desk zakupił Fortis Bank Polska - oraz Krakowski Comarch - poszczególne moduły Egeria, systemu ERP jego własnej produkcji nabyły m.in. BRE Bank oraz Fortis Bank. Dla tych firm stricte integratorskich stosunkowo dużą konkurencję stanowić mogą przedsiębiorstwa wywodzące się z branży konsultingowej, które w ramach usług doradczych starają być autorytetami w kwestii inforomatyzacji firm.
Przede wszystkim jest to cały szereg firm z grupy Wielkiej Piątki, takich jak KPMG, Arthur Andersen czy też Cup Gemini Ernst & Young. Poza nimi są specjaliści bardziej informatyczni, tacy jak InfoVide czy też wchodzący w rynek wdrożeń IDS Scheer Polska, działający w grupie niemieckiego IDS Scheer, który prowadzi konsulting przedwdrożeniowy przy zastosowaniu specjalistycznych narzędzi informatycznych własnej produkcji.
Tak silne nagromadzenie konkurencji przy tak lukratywnej bazie klientów jaką są banki dość szybko prowadzi do znaczących przetasowań rynkowych. Najciekawszą z dotychczasowym zmian z pewnością jest błyskawiczne wyrośnięcie na gwiazdę, wcześniej obecnego przede wszystkim w przemyśle, ComputerLandu, kosztem silnej pozycji Softbanku. Część osób zbliżonych do obu spółek dopatrywało się w tym swego rodzaju pokojowego podzielenia się rynkiem, które osobiście uzgadniali główni udziałowcy obu spółek - Aleksander Lesz oraz Tomasz Sielicki. W ostatnim czasie miało to zaowocować również wyjściem Softbanku z branży bankowej do innych sektorów gospodarki.
Taka zmiana miejsc jest również interpretowana na płaszczyźnie stricte softwarowej. Computerland sprzedawał bowiem dobrze trafiające do branży bankowej produkty amerykańskiego Oracle a Softbank wywodzące się raczej z przemysłu systemy niemieckiego SAP-a (obecnie przerzucił się już na Oracla). Przy okazji przetargu na system w Kredyt Banku dochodziło ponoć do takich sytuacji, gdy prezes Lesz bardzo długo i intensywnie był namawiany na zaoferowanie wdrożenia Oracla, ale ostatecznie zdecydował się na SAP-a - przetarg wygrał więc ComputerLand oferujący oprogramowanie amerykańskiej firmy.
Przewagi Oracla nad SAP-em w branży bankowej (na całym rynku zdecydowanie dominuje SAP) wielu konsultantów dopatruje się w znacznie większej elastyczności oprogramowania amerykańskiego nad niemieckim. W banku, gdzie procesy gospodarcze są dość złożone, raczej niewielu decyduje się na dostosowywanie ich do procesów danego oprogramowania, woląc raczej manipulować tym ostatnim.
Niewątpliwą szansą dla SAP-a jest w tym względzie poważne zaistnienie na rynku takiej firmy jak IDS Scheer, która zajmuje się właśnie modelowaniem procesów gospodarczych. Co istotne, niemiecka grupa konsultingowa na całym świecie blisko współpracuje z SAP-em (pomiędzy oboma przedsiębiorstwami istnieją nawet powiązania kapitałowe). Zestaw narzędzi softwarowych ARIS, którymi IDS posługuje się przy usługach Business Proces Consultnig (BPC), w dużym stopniu ułatwia później firmie wdrożenie właśnie SAP-a. Takie właśnie doświadczenia, tzn. najpierw usługi konsultnigowe a później wdrożenie SAP-a, IDS Scheer ma już w branży energetycznej, a wiadomo, że swoje usługi BPC sprzedaje również do takich banków, jak PKO BP, BRE Bank i Bank Przemysłowo-Handlowy. Fakt, że dwa ostatnie banki działają w niemieckich grupach finansowych, które posługują się właśnie SAP-em oraz intensywnie przygotowują się właśnie do wdrożenia ERP, może wskazywać na to, że już wkrótce zdecydują się na zakup SAP-a. Pytanie tylko, kto będzie go wdrażał? Biorąc pod uwagę prowadzoną zmianę strategii, na pewno bardzo zainteresowany będzie sam SAP.