Jak nie wydać fortuny na święta? Poradnik last minute
Jak rozsądnie rozplanować budżet, aby przedświąteczny kryzys nie przedłużył się o kolejne zimowe miesiące? Dobrze jest odpowiednio wcześnie podjąć decyzję o oszczędzaniu. Co jednak zrobić w sytuacji, gdy nie mamy specjalnie odłożonych na święta pieniędzy?
Oszczędza coraz więcej Polaków, bo aż 59 proc., jak wynika z badania przeprowadzonego przez Fundację Kronenberga na zlecenie banku Citi Handlowy. Konto oszczędnościowe, lokata lub innego rodzaju inwestycje - z tych instrumentów finansowych jeszcze w zeszłym roku nie korzystało aż 52 proc. społeczeństwa.
W roku 2008 było jeszcze gorzej - do mniej lub bardziej regularnego odkładania pieniędzy przyznawało się zaledwie 41 proc. ankietowanych. Wzrost liczby Polaków odkładających pieniądze to dobry znak. Z odpowiednim wyprzedzeniem rozplanowany budżet; korzystanie z możliwości, jakie dają konta oszczędnościowe i wreszcie rozsądne zakupy pozwalają na wyjście z przedświątecznego kryzysu obronną ręką. Decyzję o oszczędzaniu należy jednak podjąć odpowiednio wcześniej. Dzisiaj przedstawiamy poradnik last minute.
Zanim przystąpisz do przedświątecznych zakupów, ustal budżet, którym dysponujesz oraz spisz listę wydatków, które musisz ponieść. Podziel listę zakupową na grupy i oceń, ile pieniędzy możesz wydać na każdą z tych grup. Nigdy nie rozpoczynaj zakupów przed ustaleniem budżetu. Łatwo wtedy wydać pieniądze na mniej pilne potrzeby, jak na przykład "okazyjne" ozdoby choinkowe czy słodycze, a następnie zorientować się, że na te mniej istotne produkty wydaliśmy cały nasz budżet, który mogliśmy przeznaczyć na przykład na prezenty dla dzieci. Podziel spodziewane wydatki na te, których nie da się uniknąć oraz na te, które są mniej pilne. Jeśli planujesz organizację świątecznej kolacji lub obiadu, zaplanuj potrawy, którymi poczęstujesz swoich gości. Określ ilość potrzebnego jedzenia i nie rób zakupów "na zapas".
Przykładowo, być może warto zrezygnować w danym roku z zakupu żywej choinki na rzecz sztucznej. Niekoniecznie trzeba także inwestować w zestaw nowych ozdób i lampek. Dość drastycznym ruchem jest rezygnacja ze świątecznych prezentów dla dorosłych członków rodziny i obdarowanie tylko dzieci. Można jednak znaleźć kompromisowe rozwiązanie i zdecydować się na wykonanie prezentów samodzielnie.
Często w przedświątecznej gorączce dajemy się namówić na impulsywne zakupy. Jedyną słuszną strategią jest trzymanie się listy zakupowej. Pamiętaj, że dysponujesz budżetem na każdą grupę świątecznych wydatków. Jego przekroczenie w jednej grupie oznacza uszczuplenie w drugiej. Czy naprawdę warto na promocyjny dwunastopak cukru wydać pieniądze przeznaczone, na przykład, na choinkę? Pamiętaj, że już kilka dni po świętach te wszystkie "okazyjne" produkty kupisz o wiele taniej w poświątecznych promocjach.
Zapamiętaj wysiłek, który musisz włożyć w trzymanie się ustalonego budżetu. Być może zakupy z ołówkiem w ręku wejdą ci w krew? Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze możesz odkładać na konto oszczędnościowe. Prowadzenie takiego rachunku zazwyczaj jest bezpłatne, a już 50 złotych odkładanych co miesiąc daje ponad 600 złotych rocznie. Dzięki systematyczności w przyszłym roku kupowanie prezentów świątecznych będzie czystą przyjemnością.