Konsolidacja i legislacja
Polski rynek ubezpieczeniowy wymaga nowej legislacji, nad którą prace powinny skończyć się jeszcze w tym roku. Narzuca to zarówno proces dostosowania do dyrektyw Unii Europejskiej, jak i potrzeby płynące ze specyfiki polskiej gospodarki - twierdzi środowisko asekuratorów.
W poniedziałek Ministerstwo Finansów, po wstępnej konsultacji ze środowiskiem ubezpieczeniowym, rozpatrzy projekt czterech nowych ustaw ubezpieczeniowych. Pod obrady rządu powinny one trafić na początku maja, a niektóre zawarte w nich rozwiązania mają szansę wejść w życie 1 stycznia przyszłego roku - poinformowała Katarzyna Przewalska, wicedyrektor departamentu instytucji finansowych w resorcie finansów. Stan prac nad prawem ubezpieczeniowym przedstawiła ona na konferencji "Problemy i kierunki unormowań rozwoju rynku ubezpieczeniowego w Polsce" zorganizowanej przez Wyższą Szkołę Przedsiębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego.
Według K. Przewalskiej, Polska w negocjacjach akcesyjnych zadeklarowała dostosowanie prawa ubezpieczeniowego do dyrektyw Unii Europejskiej do końca 2002 r., stąd też konieczność przyspieszenia prac legislacyjnych. Najnowsze dyrektywy wymagają np. swobody świadczenia tzw. usług jednolitej licencji.
Oznacza to, że po wejściu Polski do Unii towarzystwa z krajów UE nie będą musiały działać na podstawie zezwolenia wydanego w naszym kraju, wystarczy im licencja z państwa macierzystego. Podobnie niezgodne z prawem Unii są polskie przepisy dotyczące nadzoru ubezpieczeniowego. Nie powinien mieć on bowiem charakteru materialnego, lecz wyłącznie finansowy. Moim zdaniem jednak Unia zbyt wąsko pojmuje nadzór finansowy - stwierdziła K. Przewalska. Nie mamy także przepisów dotyczących finansów kapitałowych grup ubezpieczeniowych (czyli przynajmniej dwóch podmiotów powiązanych ze sobą w co najmniej 20 proc.). Panuje także chaos w ubezpieczeniach obowiązkowych, zwłaszcza grup zawodowych. Są one porozrzucane po różnych ustawach i minister już nad tym nie panuje. Dlatego potrzebna jest osobna ustawa - powiedziała K. Przewalska. Tę sprawę ma określić ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych. Według K. Przewalskiej, obowiązkowe powinny być tylko ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, a nie mienia, jak np. w przypadku budynków rolniczych.
W kwestii pośrednictwa ubezpieczeniowego potrzebne jest stworzenie rejestru agentów, przy czym trwa dyskusja, kto powinien go prowadzić - organ nadzoru czy też samorząd środowiskowy. Obecnie parlament Unii pracuje nad dyrektywą dotyczącą pośrednictwa ubezpieczeniowego. Mamy zatem szansę wyprzedzić prawo europejskie - uważa K. Przewalska.
Projektowane ustawy dotyczą: działalności ubezpieczeniowej, pośrednictwa, nadzoru oraz ubezpieczeń obowiązkowych.
Uczestnicy konferencji zgodzili się, że rynek zmierza ku konsolidacji. Za kilkanaście lat nie będzie małych firm, zostaną wchłonięte przez tuzów rynku - stwierdził Bogusław Sosnowski, prezes Finlife TUnŻ. Również i w pośrednictwie jest szansa na koncentrację - dodał Jan Monkiewicz, prezes Polisy Życie. Stwierdzono, że wobec tego należy lepiej chronić interes klientów towarzystwa asekuracyjnych, czemu ma służyć proponowane przez nową ustawę o działalności ubezpieczeniowej wzmocnienie pozycji rzecznika ubezpieczonych.
Należy też stworzyć nowe regulacje co do umowy ubezpieczenia. Rynek wymaga także, zdaniem prof. Monkiewicza, budowy ubezpieczeń katastroficznych.