Kto płaci, a kto powinien płacić za odpady opakowaniowe?

Od kilku miesięcy w Ministerstwie Klimatu trwają prace nad przygotowaniem nowego systemu Rozszerzonej Odpowiedzialności Producentów, który ma spełniać wymagania dyrektyw unijnych w sprawie odpadów. Według tych dyrektyw, to wprowadzający produkt w opakowaniach jest odpowiedzialny za jego zbiórkę, zagospodarowanie i recykling, gdy ten stanie się odpadem.

Biorąc pod uwagę, że przeciętny mieszkaniec produkuje ok. 315 kg odpadów, to przy obecnych stawkach za odbiór odpadów czteroosobowa rodzina, która rocznie wytwarza niewiele ponad tonę śmieci, ponosi koszty od 700 do ponad 1000 złotych za tonę odpadów.

W tym samym czasie producenci produktów w opakowaniach płacą od pięciu do kilkudziesięciu złotych za wprowadzenie tony opakowań na rynek. Morfologia śmieci powstających w gospodarstwach domowych pokazuje, że większość to są właśnie opakowania po produktach.

Reklama

- Chociaż dyrektywa zobowiązuje producentów do poniesienia kosztów za zagospodarowanie odpadów opakowaniowych, w praktyce to mieszkańcy gmin pokrywają to z własnej kieszeni. Czy rzeczywiście to mieszkańcy powinni ponosić te opłaty? - pyta Szymon Dziak-Czekan, prezes Stowarzyszenia "Polski Recykling".

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2019

Branża recyklingu po przeanalizowaniu stanowiska wprowadzających produkty w opakowaniach zauważa, że proponowany przez nich model opierający się na organizacjach odzysku ROP stanowi niekorzystne rozwiązanie dla mieszkańców oraz samorządów i będzie prowadził do całkowitego przejęcia finansów systemu selektywnej zbiórki przez prywatne firmy, w których imieniu będą działać te organizacje. Ponadto organizacje ROP staną się właścicielami odpadów pochodzących z selektywnej zbiórki, które będą generować dla nich dodatkowe zyski.

W propozycji modelu który został już przedstawiony przez ministerstwo, wskazano, że część środków powinna być przekazywana do gmin w celu intensyfikacji selektywnej zbiórki i obniżenia stawek opłat za odbiór odpadów od mieszkańców. Niestety takie rozwiązanie spotkało się z dużym sprzeciwem organizacji odzysku i wprowadzających, którzy zaproponowali rozwiązanie polegające na całkowitym przejęciu kontroli nad organizacją i finansowaniem selektywnej zbiórki w gminach przez organizacje ROP. Recyklerzy oceniają tę propozycję jako niesprzyjającą polskim samorządom jak również przedsiębiorstwom działających w branży recyklingu.

- Wysoce ryzykowne jest przyjęcie rozwiązania polegającego na tym, że zarządzanie funduszami pochodzącymi od wprowadzających powierzy się organizacjom ROP, których udziałowcami będą firmy wprowadzające produkty w opakowaniach na rynek, posiadające w dużej części kapitał zagraniczny. Nie ulega wątpliwości, że wprowadzający opakowania zrzeszeni w organizacjach ROP, nastawieni na redukcję kosztów, będą dążyć do ich obniżenia, co ma miejsce w obecnym, dysfunkcyjnym systemie ROP - dodaje Dziak-Czekan

Branża recyklingu oczekuje przyspieszenia prac nad ROP-em, włączenia recyklerów w te prace, bo to od nich w dużej mierze zależy, czy cały system gospodarki odpadami będzie skuteczny.

Źródło informacji: Stowarzyszenie "Polski Recykling"




PAP Kurier
Dowiedz się więcej na temat: opakowania | odpady | ekologia | opłaty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »