Kupuj taniej z porównywarką
Nie chcesz przepłacać w sklepie? Najlepiej wykorzystaj serwisy porównujące ceny. Stają się one najlepszym finansowym doradcą kupującego. Wystarczy wejść na dowolny z popularnych serwisów porównujących ceny (tzw. porównywarkę) i wpisać w wyszukiwarce upragniony przez nas produkt.
Ponad 800 internetowych sklepów i kilka witryn aukcyjnych daje użytkownikowi sieci ogromny wybór. Jednak, podobnie jak i w tradycyjnych sklepach, ceny danego produktu nie wszędzie są takie same. Jak znaleźć prawdziwy "żer dla skner" "nie dla idiotów"? W tym miejscu pomocne mogą okazać się serwisy porównujące ceny w internetowych sklepach.
Telewizor, zszywacz, kosiarka
Wystarczy wejść na dowolny z popularnych serwisów porównujących ceny (tzw. porównywarkę) i wpisać w wyszukiwarce upragniony przez nas produkt. Po chwili zobaczymy wszystkie możliwe oferty, od najtańszej do najdroższej. Telewizor, zszywacz czy kosiarka do trawy - serwisy pomogą nam porównać ceny każdego produktu i wskażą sklep, w którym możemy go zamówić. Obok porównania cen i parametrów wybranego towaru, internauci mogą zapoznać się z warunkami płatności i doręczenia, oferowanymi przez poszczególnych sprzedawców.
Kupujący nie musi więc biegać po sklepach i pytać sprzedawców lub surfować po kolejnych internetowych sklepach. - To po prostu zwrócenie się w stronę klienta - podsumował największy plus tego typu serwisów Łukasz Regulski z działu e-commerce portalu INTERIA.PL.
Pieniądze od sprzedawcy
Dzisiaj serwisy cenowe okazują się być jednym z najszybciej rozwijających się segmentów e-biznesu. Według brytyjskich analityków e-handlu, w samej tylko Wielkiej Brytanii w 2005 roku serwisy porównujące ceny (z ang. price comparison service) miały ponad 120 mln funtów przychodu i nadchodzącym roku suma ta wzrośnie o około 30 proc. Porównywarki zyskały popularność wraz z boomem na handel w sieci. Pierwsza z porównywarek - Shopzilla - pojawiła się w 1996 roku, kilka miesięcy po starcie popularnego sklepu Amazon.
W Polsce serwisy cenowe pojawiły się niecałe dwa lata temu. Pierwszymi porównywarkami były Gemino.pl i Skąpiec.pl, w 2005 roku powstał serwis Ceneo.pl. Kolejne serwisy pojawiają się jak grzyby po deszczu - w tym miesiącu wystartował Nokaut.pl.
Porównywarki utrzymują się przede wszystkim z opłat sklepów, które chcą, aby ich oferty zostały umieszczone w serwisie; sklepy podpisują umowy z porównywarkami, dzięki czemu serwisy otrzymują informacje o cenowych ofertach prosto od sprzedawców. Za każde wejście internauty na stronę internetową sklepu, którego ofertę znalazła porównywarka, serwis otrzymuje pieniądze od sprzedawcy. Dodatkowym źródłem dochodu porównywarek są reklamy.
Miliard w jeden rok
Według badań Megapanel PBI/Gemius z lipca tego roku, największą liczbę odsłon miał Skąpiec.pl (ponad 8 milionów), Ceneo.pl (ponad 3 miliony odsłon) oraz 9sekund.pl (ponad 360 tys. odsłon). Skąpiec.pl prowadzi także pod kątem średniej ilości czasu spędzonej przez internautę w serwisie (ponad 15 minut). Liczba odsłon oraz użytkowników gwarantuje większą wiarygodność - użytkownicy serwisu z chęcią skomentują oferowany produkt, a także sam współpracujący z serwisem sklep - polecając go w ten sposób innym internautom. Przed podjęciem decyzji zakupowej internauci mają więc możliwość sięgnięcia do bazy opinii o konkretnych produktach. Dzięki temu serwisy cenowe wpisują się aktualnie w jeden z najmodniejszych modelów biznesowych nowych mediów - powstawanie społeczność internetowej, która pomaga w współtworzeniu danej oferty.
Współpracę z popularnym serwisem Skąpiec.pl podjął portal INTERIA.PL, oddając od 18 września do dyspozycji internautów serwis Zakupy z porównywarką cen. INTERIA.PL jest jedynym polskim portalem internetowym współpracującym z serwisem Skapiec.pl. - Podpisanie umowy z tak znaczącym partnerem jak INTERIA.PL otwiera przed nami nowe możliwości - mówi właściciel firmy Skąpiec.pl, Mariusz Janiszewski.
W ubiegłym roku na zakupy w internecie Polacy wydali ponad 3 mld zł., w 2006 r. suma ta ma ulec zwiększeniu o około jeden miliard. Zaufanie Polaków do zakupów w sieci wzrosło w stosunku do poprzednich lat, dzisiaj ponad jedna trzecia polskich internautów robi zakupy online. - Liczymy, że nasza współpraca przyczyni się do jeszcze intensywniejszej popularyzacji idei zakupów internetowych, zwłaszcza wśród dotychczasowych sceptyków wirtualnych zakupów - podsumowuje Mariusz Janiszewski.