Mesięcznie 80 tys. kredytów wpada w ręce parabanków
Biuro Informacji Kredytowej szacuje, że miesięcznie około 80 tys. kredytów wypływa z systemu bankowego i jest udzielanych na rynku nieregulowanym. W ciągu półrocza wskutek wyprowadzania kredytów do firm pożyczkowych wypływa z systemu bankowego około pół miliona kredytów.
Według danych BIK, w I półroczu 2012 r. banki udzieliły 2972 tys. kredytów ratalnych i gotówkowych, z czego 1581 tys. w samym drugim kwartale. Liczba udzielonych kredytów w ostatnim kwartale była o 17 proc. niższa niż przed rokiem.
- Tylko częściowo spadki akcji kredytowej są skutkiem korekty na rynku po przegrzaniu koniunktury. Spadek kredytów ratalnych i konsumpcyjnych może być pozorny - restrykcyjne regulacje karmią sektor pozabankowy - powiedział na wtorkowej konferencji Krzysztof Markowski, prezes BIK.
Według szacunków BIK, na rynek nieregulowany migrują pożyczki średniej i niskiej wartości, wskutek czego rośnie średnia wartości kredytu udzielanego w bankach.
- Pomimo spadku ilości udzielonych kredytów ratalnych i gotówkowych, ich wartość wyniosła w I półroczu nieco ponad 30 mld zł, czyli wzrosła 6 proc. rok do roku - powiedział Markowski.
W ocenie BIK migracja na rynek nieregulowany dotyczy przede wszystkim kredytów związanych ze sprzedażą ratalną.
"Takie wnioski nasuwają się po analizie akcji kredytowej banków najsilniej zaangażowanych w tego typu produkty oraz po konfrontacji danych kredytowych z informacjami GUS o sprzedaży firm handlujących meblami, sprzętem RTV i AGD" - napisano w opracowaniu BIK.
Biuro ocenia, że masowe pożyczki "bez BIK" rodzą ryzyko systemowe i by temu zaradzić proponuje m.in. zmianę w ustawie o kredycie konsumenckim, rozszerzając dostęp do systemu informacji kredytowej na firmy parabankowe.
Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze