Mieszkanie dla Młodych neutralne dla rynku

Zdaniem prezesa Centrum Systemu AMRON, zmiany zapisów w Rekomendacji T oraz planowane uruchomienie programu rządowego "Mieszkanie dla Młodych" nie będą miały wpływu na sytuację na rynku mieszkaniowym. Furga ocenia, że spadek wartości kredytów w przyszłym roku będzie natomiast efektem wygaśnięcia programu rządowego "Rodzina na Swoim".

- Oceniam, że koniec programu przełoży się na zmniejszenie wartości kredytów o 2-3 mld zł, stąd niższa prognoza na przyszły rok. Wpływ nowego programu +Mieszkanie dla Młodych+ będzie dla rynku neutralny, bo po pierwsze nie ma gwarancji, że program w ogóle zostanie w przyszłym roku uruchomiony, a po drugie, nawet jeśli to się uda to banki i klienci będą potrzebować czasu, aby nauczy się nowych reguł - powiedział.

"Wpływ zmian w Rekomendacji T na rynek także będzie niewielki, gdyż już wyczerpał się +zapas+ potencjalnych kredytobiorców z odpowiednią zdolnością kredytową" - dodał.

Zgodnie z projektowaną Rekomendacją T banki będą mogły stosować uproszczone zasady badania zdolności kredytowej. Zgodnie z planami Komisji Nadzoru Finansowego, banki, które w okresie ostatnich sześciu miesięcy miały współczynnik wypłacalności powyżej 12 proc. i wskaźnik Core Tier 1 powyżej 9 proc., będą mogły stosować uproszczone zasady oceny zdolności kredytowej klientów detalicznych.

Nowa Rekomendacja T ma wejść w życie od 2013 roku, jednak KNF daje bankom kwartał na dostosowanie się do jej zapisów.

Program "Mieszkanie dla Młodych" ma polegać na jednorazowej dopłacie 10 proc. do kredytu liczonego według wskaźnika 1,0 wartości metra odtworzeniowego w każdym województwie, a dopłatą zostanie objęte zakup do 50 m kw. mieszkania z rynku pierwotnego, o maksymalnej powierzchni 75 m kw. W przeciwieństwie do wygaszanego z końcem 2012 r. programu "Rodzina na swoim", dopłaty w programie MdM mają zależeć od liczby dzieci w rodzinie.

Rząd chce, by program "Mieszkanie dla młodych" wszedł w życie od połowy 2013 r., najpóźniej zaś od początku 2014 r.

_ _ _ _ _

W projekcie ustawy dokładnie określono, kto nie będzie mógł skorzystać z programu. - Osoby korzystające z dopłat do kredytów nie będą mogły być właścicielami innego mieszkania czy udziału w budynku, w którym mogłyby uzyskać samodzielny lokal. Musi być to ich pierwszy zakup nieruchomości mieszkaniowej - powiedział Styczeń.

Dodał, że jeśli ktoś w ciągu pięciu lat od zakupu mieszkania z rządową dopłatą sprzeda je, to będzie musiał oddać proporcjonalną część dopłaty podstawowej do kredytu. Resort nie zamierza jednak w takim przypadku zabierać dopłat z tytułu posiadania dzieci. - Sankcji nie będzie także wówczas, jeśli pieniądze ze sprzedaży lokalu zostaną przeznaczone na zakup innego mieszkania, a po upływie pięciu lat od zakupu mieszkania nie będzie już żadnych sankcji - podkreślił wiceminister.

Chcesz kupić/sprzedać mieszkanie? Przejrzyj oferty w serwisie Nieruchomości INTERIA.PL