Miliony abonentów szukają gdzie jest taniej

W 2012 roku w Polsce sieć komórkową zmieniło ponad 1,2 mln abonentów, czyli o 18 proc. więcej niż rok wcześniej. W samym czwartym kwartale ub.r. przeniesiono prawie 320 tys. numerów - wynika z danych portalu telekomunikacyjnego Telepolis.pl.

W ubiegłym roku najwięcej osób zdecydowało się przejść do P4, operatora sieci Play - prawie 804 tys. Z sieci tej odeszło natomiast 72,5 tys. osób.

Na kolejnym miejscy znalazła się PTC (T-Mobile). Do sieci przeszło 155,6 tys. nowych użytkowników, jednak odeszło z niej 372,9 tys. dotychczasowych klientów. W bilansie operator zanotował więc stratą na poziomie 217,3 tys. numerów.

Centertel (Orange) zyskał 164,4 tys. numerów, z sieci odeszło 412,4 tys. abonentów i rok dla operatora zakończył się stratą na poziomie 248 tys. numerów. W bilansie najwięcej w 2012 r. stracił Polkomtel (Plus) - 261,9 tys. użytkowników. Z sieci komórkowej operatora zaczęło korzystać 124,3 tys. nowych klientów, jednak odeszło z niej 386,2 tys.

Reklama

- Pozostali operatorzy po raz kolejny oddali więcej kart niż przyjęli, w samym IV kwartale stracili w ujęciu netto 3,7 tys. numerów, a w całym roku 4,1 tys. Bilans ten wyraźnie poprawia Virgin Mobile, które w 2012 roku przyjęło prawie 3 tys. numerów (2,4 tys. w samym IV kwartale), a oddało 125 - poinformował redaktor naczelny Telepolis.pl Witold Tomaszewski.

Z FreeM i Mova, które oficjalnie zakończyły działalność 30. września, w samym III kwartale odeszło 520 numerów, a w IV kwartale - czyli teoretycznie już po zakończeniu działalności - kolejne 2 tys. mBank mobile w ciągu ostatnich 12 miesięcy stracił netto 700 numerów (2 tys. oddanych i 1,3 tys. przyjętych).

Jak podaje Telepolis.pl, Cyfrowy Polsat stracił w ujęciu netto ponad 500 kart SIM. Z Lyca Mobile odeszło 70 klientów, jednak z usług sieci zaczęło korzystać 350 nowych. Z kolei do nowego projektu ojca Tadeusza Rydzyka - w naszej Rodzinie - w 2012 roku przyszło 60 numerów, a odeszło niecałe 20.

Od początku lipca 2009 r., zgodnie z rozporządzeniem ministra infrastruktury, przenoszenie numeru telefonu komórkowego jest bezpłatne i powinno trwać jeden dzień. W przypadku telefonii stacjonarnej może trwać maksymalnie dwa tygodnie.

Wcześniej przeniesienie numeru kosztowało około 50 zł i trwało średnio 28 dni. Według Urzędu Komunikacji Elektronicznej zniechęcało to klientów do zmiany operatora. Opłatę zniosła nowelizacja Prawa telekomunikacyjnego, a maksymalny czas na przeniesienie numeru do innej sieci określiło rozporządzenie ministra.

Po wejściu w życie nowych przepisów UKE poinformował, że jeśli operatorzy nie dostosują się do nich, będą karani. Zgodnie z Prawem telekomunikacyjnym, UKE może na operatora nałożyć karę w wysokości do 3 proc. jego ubiegłorocznych przychodów.

Prawo do przeniesienia numeru jest zapisane w art. 30 dyrektywy unijnej w sprawie usługi powszechnej. Zgodnie z dyrektywą opłata za przeniesienie numeru nie może zniechęcać do skorzystania z tej możliwości. Nie określa ona jednak ram czasowych usługi przeniesienia numeru. Stąd rozporządzenie resortu infrastruktury.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Szukają | operator telekomunikacyjny | telefonia komórkowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »