Młoda para na finansowej drodze życia

Jeszcze kilkanaście lat temu wśród prezentów ślubnych królowały roboty kuchenne, odkurzacze i inne domowe sprzęty AGD. Dziś jednak ich miejsce zajmują coraz częściej przedmioty bardziej dopasowane do potrzeb nowożeńców.

Na popularności zyskują m.in. listy prezentów, które młoda para może zostawić w wybranym sklepie lub skonstruować za pośrednictwem specjalnych portali i udostępnić wszystkim zaproszonym na wesele osobom.

Zaletą tego rozwiązania jest to, że gość będzie mógł dopasować cenę upominku do własnych możliwości finansowych, a świeżo upieczeni małżonkowie skompletują wymarzony zestaw artykułów wyposażenia wnętrz lub upragniony sprzęt RTV lub AGD. Co więcej, nic nie stoi na przeszkodzie, aby na liście znalazły się również niematerialne marzenia nowożeńców, takie jak skok ze spadochronem lub kurs kulinarny.

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Jeśli młoda para nie sprecyzuje swoich życzeń, znaczna część gości zwykle decyduje się na wręczenie gotówki. Mimo że pieniądze wciąż pozostają jednym z najbezpieczniejszych prezentów ślubnych, warto zastanowić się nad alternatywną formą ich przekazania.

Zamiast zwykłej koperty można rozważyć zakup bonu pieniężnego bądź karty podarunkowej do ulubionego sklepu pary młodej. W tym przypadku należy jednak sprawdzić ich okres ważności. Z reguły jest to 12 miesięcy od ich aktywacji przez pracownika sklepu, czyli od momentu zakupu.

- Ciekawą opcją jest również karta przedpłacona, czyli pre-paid. Jej główną zaletą w porównaniu do kart podarunkowych jest to, że obdarowane osoby będą mogły zapłacić nią w dowolnym miejscu akceptującym karty płatnicze. Nie ma więc tu ograniczenia tylko do jednego konkretnego sklepu. Jest ona również bardziej eleganckim prezentem niż banknoty w kopercie. Trzeba jednak dodać, że jeśli młoda para będzie preferowała gotówkę, to za pomocą karty przedpłaconej może ją bez problemu wypłacić w bankomacie - wyjaśnia Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors.

Innym pomysłem na przekazanie pieniędzy może być otwarcie przez młodych wspólnego konta oszczędnościowego i poproszenie gości, żeby zamiast gotówki zrobili przelew. Tylko teoretycznie jest to jeszcze mniej elegancki prezent niż gotówka. - Nic nie stoi przecież na przeszkodzie, aby we wręczanej zwyczajowo kopercie było potwierdzenie przelewu, a nie banknoty. Takie rozwiązanie ma dużą zaletę - nie trzeba obawiać się zagubienia koperty. Unikamy jednocześnie ryzyka bezpodstawnego posądzenia kogoś o to, że niczego nie podarował - podpowiada Sadowski.

Wspólne życie najczęściej wiąże się z zamiarem późniejszego powiększenia rodziny i zapewnieniem jej wygodnego, bezpiecznego "gniazdka". Niestety, zakup nieruchomości, zwłaszcza w dużych miastach, wiąże się ze znacznymi kosztami.

- Obecnie, aby uzyskać kredyt na zakup mieszkania, trzeba posiadać tzw. wkład własny, który nie może być mniejszy niż 10 proc. ceny nieruchomości. Wyjątkiem są tylko osoby, które te pieniądze otrzymają w ramach programu "Mieszkanie dla Młodych". - Niestety nie wszyscy mogą z niego skorzystać - przypomina Sadowski. Młodym ludziom trudno jest samodzielnie zebrać potrzebną kwotę, gdyż będąc na początku kariery zawodowej zwykle nie mają zbyt wysokich dochodów.

Jednak pieniądze otrzymane od gości weselnych mogą sfinansować minimalny wymagany wkład własny. Przykładowo, jeśli nowożeńcy wybiorą mieszkanie o wartości 200 000 zł, wyniesie on 20 000 złotych. W przypadku wesela dla 80 osób, wystarczy, że każdy gość podaruje 250 zł, by młoda para zebrała niezbędną sumę. Jeśli młodzi zdecydują się natomiast na wyprawienie huczniejszego przyjęcia, mogą liczyć na większą sumę, która pozwoli zmniejszyć kwotę kredytu, a więc obniżyć jego ratę.