Młodzi Polacy nie spłacają długów na czas
Dla ponad 567 tys. młodych osób w wieku 18-34 lata pierwsze poważne decyzje finansowe skończyły się problemami, które mogą negatywnie wpływać na resztę ich życia. Jak pokazuje raport BIG InfoMonitor, młodzi Polacy mają problem ze spłatą pożyczek i kredytów, nie płacą rachunków za telefon, gromadzą zaległości za alimenty, czynsz i jazdę na gapę.
W tym przedziale wiekowym jest Polsce ponad 9,3 mln osób, a jak wynika z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor, ponad pół miliona ma już przeterminowane długi pozakredytowe, których łączna wartość przekroczyła 4,6 mld zł.
W ciągu ostatniego roku, liczba 18-34 latków z zaległościami pozakredytowymi zwiększyła się o ponad 86 tys. osób, ich zaległe płatności wzrosły o ponad 1,4 mld zł. Wzrost liczby dłużników i ich łącznych zaległości widoczny wystąpił zarówno w najmłodszej grupie jak i w nieco starszej. Średnia zaległość osób, które nie ukończyły 35 lat wynosi 8106 zł, przy czym wśród 18-24-latków jest to jeszcze 3072 zł, a wśród 25-34-latków już 9479 zł.
- Zaległości młodych osób, są często wynikiem przeszacowania własnych możliwości finansowych, co prowadzi do spirali zadłużania. Zaczyna się od pomysłu, że tym razem wydam więcej na rozrywki, a opłacenie rachunku za telefon przełożę na następny miesiąc nie mając świadomości, że za zaległe faktury na łączną kwotę co najmniej 200 zł można już trafić do rejestru dłużników - przypomina Mariusz Hildebrand, wiceprezes BIG InfoMonitor.
Jeszcze gorzej wygląda obsługa zaciągniętych przez najmłodszych kredytobiorców, bo co ósmy 18-24-latek nie radzi sobie z ich spłat. Dane Biura Informacji Kredytowej pokazują z jednej strony, że zmiany demograficzne spowodowały spadek w ciągu 10 ostatnich lat liczba kredytobiorców w wieku 18-24-latków stopniała o niemal milion do 3,22 mln. Jednocześnie jednak wzrosła kwota zadłużenia (z 2,64 mld zł do 6,81 mld zł). W tej grupie udział osób posiadających kredyty niespłacane terminowo, z zaległościami przekraczającymi 90 dni podwyższył się w ciągu 10 lat z 5,3 proc. do 12,1 proc.
Dla porównania, wśród osób w wieku 25-34 lata odsetek niesolidnych kredytobiorców wzrósł z 7,8 proc. do 9 proc. W innych grupach wiekowych takiego pogorszenia spłacalności bankowych zobowiązań nie zaobserwowano.
- Na zjawisko wzrostu ryzyka kredytowego wśród młodych należy spojrzeć przez aspekt socjologiczno-psychologiczny. Obecne pokolenie młodych przejawia większą skłonność do zachowań ryzykownych w kwestii finansów - mówi prof. Waldemar Rogowski, główny analityk kredytowy BIK. Z badania "Życie finansowe młodych Polaków" zrealizowanego przez Stowarzyszenie Program Wsparcia Zadłużonych we współpracy z BIG InfoMonitor wynika, że młode osoby nie mają rzeczywistej świadomości skali problemu i ryzyka związanego z zaciąganiem zobowiązań finansowych. Pomimo tego, że większość zna w swoim otoczeniu osoby zadłużone i dostrzega liczne szkody jakich te osoby doświadczają, to nie odnoszą tych sytuacji do siebie i traktują zadłużenie jako domenę osób starszych.
Badania pokazują też, że wyobrażenie o posiadanej wiedzy finansowej nie ma poparcia w rzeczywistości. Wysoko własne kompetencje w zarządzaniu finansami ocenia 12 proc. respondentów, dobrze 32 proc. i w stopniu wystarczającym 35 proc. Tylko 18 proc. ma świadomość swoich braków, a 3 proc badanych ocenia swoją wiedzę i umiejętności jako niedostateczne. Niestety nie znajduje to potwierdzenia w faktach - aż 69 proc. badanych nie potrafiło poprawnie rozszyfrować skrótu RRSO, elementarnego parametru opisującego rozważany produkt finansowy. Trudno więc zakładać, że osoby te rozumieją szczegółowe zasady wyliczania tego wskaźnika i potrafią z niego korzystać przy podejmowaniu decyzji- podkreślają autorzy badania.
Monik Krześniak-Sajewicz