Na co uważać, szukając alternatywy?

Wielu Polaków zastanawia się, co zrobić z oszczędnościami, które dotychczas trzymali na lokatach bankowych. Przyzwyczailiśmy się do wysokich odsetek, a teraz zakładane depozyty mają coraz niższe oprocentowanie. Expander podpowiada, jakie produkty mogą je zastąpić i na co uważać, poszukując alternatywy dla lokat.

Dla wielu Polaków jedynym znanym im produktem oszczędnościowym są lokaty bankowe. Te jednak ostatnio stały się znacznie mniej zyskowne. Jeszcze kilka miesięcy temu ich przeciętne oprocentowanie przekraczało 5 proc. Teraz jest to już tylko nieco ponad 4 proc. Jeśli uwzględnimy, że odsetki są pomniejszane przez podatek Belki to okaże się, że faktycznie lokaty w ciągu roku pozwalają nam zyskać poniżej 3,5 proc. Wielu oszczędzających dotychczas na lokatach, przyzwyczajonych do wyższych zysków, będzie więc zapewne szukało alternatywy.

Poszukując wyższych zysków należy jednak pamiętać, że nie ma nic za darmo. W bankach nadal możemy spotkać oferty lokat z oprocentowaniem wynoszącym ponad 6 proc., a nawet dużo więcej np. 12 proc. W takiej sytuacji warto jednak dokładnie sprawdzić ofertę, gdyż najprawdopodobniej takie oprocentowanie obowiązuje tylko przez krótki czas lub aby je otrzymać należy skorzystać dodatkowych produktów banku.

Reklama

Zapraszamy do udziału w Wielkim teście wiedzy ekonomicznej. Rozwiąż test online i wygraj atrakcyjne nagrody.

Jeśli oprocentowanie wynosi 10 proc. czy 12 proc. to najprawdopodobniej mamy do czynienia z lokatą progresywną. Są to lokaty, których oprocentowanie jest zmienne. Dla przykładu Santander Consumer Banku w pierwszym miesiącu wynosi 1 proc. (w skali rok), w drugim miesiącu 1,5 proc. i tak dalej. Dopiero w 12 miesiącu osiąga 12 proc. Gdy policzymy przeciętne oprocentowanie to okaże się, że przynosi ona odsetki takie jak zwykła lokata roczna z oprocentowaniem 4,14 proc. Tymczasem widząc w materiałach reklamowych wspomniane 12 proc. możemy odnieść wrażenie, że jest to bardzo atrakcyjna oferta.

Wysokie oprocentowanie może też służyć przyciągnięci nowych klientów lub skusić ich do korzystania z innych produktów banku. Dla przykładu osoby, które zdecydują się rozpocząć korzystanie z usług Getin Online mogą założyć 2-miesięczną lokatę z oprocentowaniem wynoszącym aż 7 proc. Kolejne lokaty będą jednak niżej oprocentowane. Podobnie jest w BGŻ Optima, gdzie warunkiem jest także otwarcie konta.

Wysokie oprocentowanie lokaty może również oznaczać, że aby z niej skorzystać należy część pieniędzy wpłacić do funduszu inwestycyjnego. W takim przypadku szczególnie należy mieć się na baczności. O ile bowiem w opisanych wcześniej przypadkach okazywało się, że oprocentowanie będzie niższe niż nam się wydawało to inwestycja w fundusze może nawet przynieść straty części zainwestowanych pieniędzy.

Fundusze inwestycyjne nie dają nam gwarancji otrzymania określonych zysków. Oczywiście wiele z nich pozwala zarobić znacznie więcej niż to ile zyskamy na lokacie. Z drugiej jednak strony im wyższy możliwy zysk tym wyższe jest również ryzyko poniesienia strat. Wpłacając na nie pieniądze warto pamiętać, że wysokie zyski osiągnięte w przeszłości nie gwarantują, że w przyszłości będzie tak samo.

Fundusze, które w długim terminie przynoszą najwyższe zyski to te inwestujące w akcje. Mogą one przynieść zarówno wysokie zyski jak i straty. Natomiast najbezpieczniejsze fundusze - rynku pieniężnego - przynoszą podobne zyski jak lokaty bankowe. Nieco więcej w długim terminie pozwalają zyskać inne stosunkowo bezpieczne fundusze - obligacji. One jednak najlepsze wyniki przynoszą w okresie spadków stóp procentowych. Tymczasem w naszym kraju seria obniżek już się kończy.

Najlepszą alternatywą dla lokat wśród funduszy wydają się te inwestujące część aktywów bezpiecznie, a część w akcje np. fundusze stabilnego wzrostu. W długim terminie powalają one zyskać więcej niż na lokatach. Ryzyko takiej inwestycji jest jednak znacznie mniejsze niż w funduszu akcji.

Kolejnym ciekawym produktem, z którym możemy się spotkać są tzw. struktury (produkty strukturyzowane). Są one kompromisem między lokatami bankowymi (bezpieczeństwo) a funduszami inwestycyjnymi (możliwość osiągania wysokich zysków). Bezpieczeństwo wynika z tego, że klient otrzymuje gwarancję, iż w najgorszym wypadku odzyska wpłacone pieniądze. Zwykle gwarancja obejmuje 100 proc. wpłaconych środków, ale może też być niższa np. na 90 proc.

Jednocześnie dają one szansę uzyskanie zysków znacznie wyższych niż wynoszą odsetki od lokat. Najlepsze z zakończonych w ostatnim czasie produktów przyniosły zyski przekraczające 10 proc. w skali roku. Co prawda wiele funduszy pozwalało zarobić więcej. Uwzględniając jednak, że struktury są znacznie bezpieczniejsze (gwarancja zwrotu) niż fundusze wynik można uzyskać za bardzo atrakcyjny.

Decydując się na inwestycję w produkt stukturyzowany warto jednak dokonać wnikliwej analizy i ocenić potencjał instrumentu bazowego (np. indeksu), od którego będzie zależeć zysk. Część z nich kończy się bowiem jedynie zwrotem wpłaconych środków.

Jarosław Sadowski, główny analityk

Expander.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »