Na stacjach paliw będzie jeszcze taniej

Zgodnie z zapowiedziami analityków początek jesieni jest łaskawy dla polskich kierowców. Systematycznie tanieją zarówno benzyny, olej napędowy jak i autogaz. A to nie jeszcze nie koniec spadków.

Na przestrzeni siedmiu dni hurtowe ceny benzyny 95 i oleju napędowego w Orlenie i Lotosie spadły o ok. 0,7 proc. Większy spadek, o 1,15 proc. zanotowaliśmy w przypadku benzyny bezołowiowej 98, dało to obniżkę ceny o niespełna 50 zł na 1000 l. Olej grzewczy kosztuje o 1,50 proc. mniej niż w ubiegły piątek.

Z analiz e-petrol.pl wynika, że od soboty, 27 września 2014 r., rafinerie wprowadzą zmiany cen obu gatunków benzyn i olejów. Na giełdach międzynarodowych w ostatnich dniach paliwa drożeją w stopniu umiarkowanym, ale w połaczeniu z drożejącym dolarem sytuacja ta doprowadzi do korekt cen paliw w górę o 15-20 zł w sprzedaży hurtowej.

Reklama

Podwyżki cen w rafineriach nie powinny jeszcze wywoływać niepokoju w kierowcach. Na stacjach ostatni tydzień upłynął pod znakiem obniżek. Kierowcy samochodów z silnikami Diesla płacili za litr paliwa 5,17 zł (spadek o 2 gr), nieco więcej potaniał najdroższy gatunek benzyny 98 - której cena ustabilizowała się na średnim poziomie 5,56 zł/l. Grosz taniej za paliwo płacili korzystający z autogazu, litr LPG kosztował w ostatnim wrześniowym tygodniu 2,62 zł. Jedynym paliwem, które oparło się obniżkom była najpopularniejsza benzyna bezołowiowa 95, która od połowy miesiąca kosztuje przeciętnie 5,29 zł/l.

Prognoza cen paliw

Na stacjach paliw na przełomie września i października - zgodnie z analizą e-petrol.pl - można jednak liczyć na niewielką, ale dalszą przecenę. Benzyna bezołowiowa 95 powinna kosztować najczęściej od 5,20 do 5,29 zł za litr. Za diesel, w zależności od regionu i typu stacji kierowcy zapłacą przeciętnie 5,10-5,19 zł za litr. Ustabilizowana w ostatnich tygodniach cena autogazu nie powinna zmienić się też w najbliższych dniach. Cena litra LPG powinna kształtować się w przedziale cenowym od 2,56 do 2,64 zł.

Kiedy benzyna i diesel po 5 zł/l?

Z pewnością ostatnie spadki cen sprawiają, że coraz częściej można zastanawiać się kiedy paliwa będą znów kosztowały mniej niż 5 zł za litr. Z analiz e-petrol.pl wynika, że przy korzystnym splocie czynników, tj. taniejących paliwach na rynkach międzynarodowych oraz umacniającej się polskiej walucie byłoby to możliwe, niemniej trzeba wciąż jeszcze mieć na uwadze istotny element składowy ceny paliwa, czyli marżę sprzedawców. Wygląda, że ostatnie spadki cen w hurcie nie przełożą się w takim samym stopniu ostateczne ceny detaliczne. W ostatnich tygodniach obserwowaliśmy bardzo wyraźne obniżenie się marż właścicieli stacji, czasem do poziomów, nienotowanych w tym roku, więc można sądzić, że ostatnie spadki cen paliw w rafineriach będą dla sprzedawców paliw okazją do częściowego i czasowego zwiększenia rentowności swojego biznesu.

Ropa poniżej setki

W tym tygodniu ropa naftowa typu Brent nadal pozostaje na poziomach cenowych poniżej 100 USD za baryłkę. Wiele wskazuje na to, że ostatnie burzliwe wydarzenia w regionach związanych z wielkim wydobyciem surowcowym, nie spowodują rewolucji w cenach. Skoro ropa nawet mimo konfliktu w Syrii, który angażuje ostatnio Stany Zjednoczone i ich lokalnych sojuszników, nie zmienia wzrostowo swoich wycen, trudno wyobrazić sobie czynnik, który mógłby wyciągnąć w krótkim czasie surowiec znacząco w górę. Warto przypomnieć, że niedawno zbombardowano modułowe rafinerie w Syrii, a mimo to sytuacja na światowych rynkach się nie zmienia, choć tego rodzaju doniesienia są zwykle podstawą do niepokoju.

Inne dane makroekonomiczne, z jakimi mieliśmy do czynieniem w tym tygodniu nie były także wsparciem dla wzrostów - widzimy m.in. spadki sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA, indeksów PMI dla przemysłu w Niemczech, USA i strefie euro. Znacznie słabiej wypadły wyniki niemieckiego indeksu Ifo i amerykańskie zamówienia na dobra trwałego użytku, co w łącznym zestawieniu potwierdza nastrój spadkowy, z którego ropa na razie nie daje się wytrącić.

Oprac. Gabriela Kozan, Jakub Bogucki, e-petrol.pl

Ostatnie dni września przynoszą nam dalsze spadki cen paliw

Zarówno średnie krajowe ceny benzyny Pb95 jak i oleju napędowego spadły w skali tygodnia 3 gr./l. Tempo spadku cen hurtowych wyhamowało w ostatnim tygodniu tak więc póki co średni poziom cen detalicznych w kraju powinien pozostać stabilny.

Na chwilę obecną ceny diesla na krajowym rynku detalicznym są najniższe od połowy października 2011 roku. W porównaniu z rokiem ubiegłym kierowcy tankujący diesla płacą na stacjach średnio 44 gr./l mniej. W dalszym ciągu spadek średniego poziomu cen tego paliwa w kraju w rejon 5 PLN/l jest mało prawdopodobny tzn. przy obecnym kursie USD/PLN ceny diesla na stacjach mogłyby spaść do poziomu 5 PLN/l jeśli ceny ropy Brent spadłyby około 10-12 USD/bbl czyli do poziomu 85 USD/bbl. Oczywiście przy założeniu stałości marz detalicznych, które z kolei często rosną przy spadającym rynku.

Z kolei średnio 32 gr./l tańsza jest w porównaniu z rokiem ubiegłym benzyna Pb95. Za autogaz natomiast płacimy 17 gr./l więcej niż przed rokiem, natomiast w dalszym ciągu od początku tego roku litr tego paliwa był średnio 52% niższy w porównaniu z cenami benzyny Pb95.

Ceny ropy naftowej Brent w Londynie ustanowiły z kolei w mijającym tygodniu kolejne minima. Notowania listopadowej serii kontraktów spadły w rejon silnych wsparć 95,60 USd/bbl, które póki co zatrzymały dalsza przecenę. Rynek nadal pozostaje pod wpływem silnego dolara.

Rynek nie reaguje póki co na wzrost ryzyka geopolitycznego w związku z zawiązaniem koalicji i nalotom na pozycje Państwa Islamskiego do których przyłączyły się kraje arabskie, członkowie OPEC jak Arabia Saudyjska czy Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Mimo spadających cen ropy kraje OPEC przekonane są, że wraz z nadejściem zimy zarówno popyt na ropę jak i konsumpcja wzrosną. Kwestią dyskusyjną pozostaje decyzja OPEC jaka może zapaść podczas następnego spotkania zaplanowanego na 27 listopada w Wiedniu. Jeśli wzrośnie dalej eksport ropy libijskiej a ceny ropy naftowej spadną poniżej 90 USD/bbl wówczas decyzja o cięciu limitu produkcji jest bardzo prawdopodobna. Jednak z drugiej strony nie powinna mieć większego wpływu na rynek.

Zgodnie z najnowszymi danymi EIA/DoE zapasy ropy w USA w ubiegłym tygodniu spadły 4,3 mln bbl. Spadek rezerw ropy to głównie efekt znacznego spadku importu ropy do USA o 1,1 mln bbl/d (12%) do 8,5 mln bbl czyli najniższego poziomu od końca marca tego roku. Konsumpcja wszystkich gatunków paliw w USA spadła w skali tygodnia 3% do 19,2 mln bbl/d.

Natomiast zgodnie z najnowszymi szacunkami Platts w sierpniu popyt na ropę w Chinach osiągnął poziom 41,2 mln ton (9,74 mln bbl/d) co oznacza wzrost 3,7% w skali roku. W całym okresie styczeń - sierpień konsumpcja ropy w Chinach wzrosła 1,2% w skali roku. Produkcja ropy libijskiej wzrosła natomiast z kolei do 0,9 mln bbl/d czyli 65% zdolności produkcyjnych.

Komentarz:

Rafał Zywert

BM REFLEX

Dowiedz się więcej na temat: benzyna | tańce | paliwa ceny | ropa naftowa | Jeszcze nie koniec | LPG | paliwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »