Na walentynki wydamy po 123 dolary!

Na prezenty walentynkowe wydamy w tym roku średnio 123 dolary (ok. 307 zł) - wynika z badań amerykańskiej National Retail Federation. To cztery dolary więcej niż rok wcześniej. W sumie da to astronomiczną kwotę 17 miliardów dolarów!

Choć walentynki spotykają się dziś z silną krytyką ze strony części społeczeństwa, święto cieszy się nadal bardzo dużą popularnością. W tym roku będzie je obchodzić ok. 60 proc. Polaków. Blisko 70 proc. z nich planuje podarować coś bliskiej osobie.*

Ekonomiści zgadzają się, że dzisiejszą tradycję "święta zakochanych" stworzono, aby zapobiec stagnacji handlowej jaka miała miejsce w okresie pomiędzy Bożym Narodzeniem a Wielkanocą. - To dla niektórych firm wyjątkowa okazja, aby zwiększyć zysk - potwierdza Kamil Kajetanowicz z Centrum im. Adama Smitha.

Reklama

W tym roku ręce zacierają przede wszystkim sieci kinowe, kwiaciarnie oraz salony z biżuterią. Ale na tym lista się nie kończy...

Uzbrojony w tulipana

- Nasze kwiaciarnie doskonale wiedzą, że tuż przed walentynkami powinny zaopatrzyć się czerwone róże i tulipany - mówi Aneta Kowalska z firmy PocztaKwiatowa.pl. - Zamówienia na te właśnie kwiaty składane są najczęściej.

Kwiaty, to według badań najpopularniejszy w Polsce prezent walentynkowy. Właściciele kwiaciarni potwierdzają, że tuż przed 14 lutego notują największe obroty w ciągu roku. Pod tym względem walentynkom stara się dorównywać jedynie Dzień Matki i Dzień Kobiet.

- Większy ruch zaczyna się już na kilka dni przed "świętem zakochanych". Niektórzy jednak składają zamówienia nawet kilka tygodni wcześniej - informuje Aneta Kowalska.

Jak przyznaje, nie ma górnej granicy kwoty jaką przeznaczyć można na kwiaty. Przeciętny klient zostawia jednak w kwiaciarni od 80 do 100 zł.

Co dziś grają?

Tradycyjnie, 14 lutego prawdziwe oblężenie przeżywają sale kinowe. - Popularność walentynek rośnie z roku na rok. Tego dnia notujemy rekordową liczbę klientów - potwierdza Iwona Kuźnik, rzecznik Cinema City.

Zainteresowanie jest tak duże, że w niektórych kinach miejsce rezerwować trzeba nawet z kilkudniowym wyprzedzeniem. O przyciągnięcie widza walczą nie tylko właściciele kin, ale również dystrybutorzy filmów. - Wystarczy spojrzeć jak wiele produkcji ma swoją premierę właśnie 14 lutego - zauważa Iwona Kuźnik.

Na pocieszenie...

Wyniki badań przeprowadzonych przez National Retail Federation wskazują, że to mężczyźni wydają więcej na walentynki. 63 proc. z nich (przy 30 proc. kobiet) planuje wydać powyżej 50 zł. Doświadczenie pokazuje, że to im powinno zależeć bardziej, aby 14 lutego był udany...

Pechowcy, którym nie uda się znaleźć dwóch miejsc na sali kinowej, muszą szukać udanych substytutów. Ratunek przynieść mogą sklepy z gadżetami. - W dniu walentynek zdecydowanie większym zainteresowaniem cieszą się produkty typu: pluszaki, kartki walentynkowe, gadżety oraz słodycze - mówi Monika Marianowicz, specjalista ds. PR firmy Empik.

Przed posiadaczami zasobniejszych portfeli, otworem stoją drzwi do salonów z biżuterią. Jak pokazują statystyki, Polacy bardzo często wybierają walentynki na oświadczyny. - Właśnie w tym czasie zauważamy większą niż zwykle sprzedaż pierścionków zaręczynowych - zdradza Ewa Cwiżewicz z firmy W.Kruk.

Tango-przytulango w sieci

Z roku na rok coraz większą popularnością cieszą się zakupy w sklepach internetowych. Okres przedwalentynkowy jest jednym z tych, w których notują większą niż zwykle liczbę odwiedzin.

- Ludzie najchętniej kupują bieliznę, filmy, książki o miłości czy muzykę z serii "tango-przytulango" - mówi Łukasz Jadachowski z eBay. - Zakup przez internet gwarantuje anonimowość, a to wyzwala z zahamowań. Co ciekawe, otrzymaliśmy sygnały, że kupujący zamawiają te towary na inne adresy niż domowe. Co to oznacza, mogę się tylko domyślać.

Pod względem finansowym, walentynki nie mogą równać się jednak z okresem bożonarodzeniowym. - Warto jednak zaznaczyć, ze 14 lutego jest najwyraźniej ważną datą dla bogatszej grupy konsumentów - twierdzi Łukasz Jadachowski z eBay. - Właśnie w tym okresie zwiększa się sprzedaż bardzo drogiej biżuterii. Zakup pierścionka z diamentem za 30-80 tys. złotych jest coraz bardziej popularny.

Walentynki vs. palinocka

Tradycja obchodzenia w Polsce walentynek jest stosunkowo nowa, bo przywędrowała do nas w latach 90. XX wieku z krajów anglosaskich. - Na nowe zapotrzebowanie szybko zareagował nasz rodzimy rynek handlowy, dostarczając różnorodny asortyment pocztówek i prezentów dla osoby ukochanej - tłumaczy Grażyna Pyla z Muzeum Etnograficznego w Krakowie.

Wiemy, że w Anglii dzień świętego Walentego obchodzony był już w XV wieku. Jak podają materiały źródłowe, tradycją było, że w tym dniu każdy młodzieniec drogą losowania wybierał sobie towarzyszkę do wszystkich zabaw tanecznych na cały rok. Przyjęte było również przesyłanie wybrance okolicznościowej karty z krótkim wierszykiem - wyznaniem uczyć.

- Podobne zwyczaje występowały także w tradycji polskiej, gdzie w okresie karnawału, w czasie zabaw zapustnych, odbywały się targi i licytacje dziewcząt - przypomina Grażyna Pyla.

Walentynki, jakie dziś obserwujemy, konkurują w Polsce o miano "święta zakochanych" ze słowiańską Nocą Kupały, sobótką lub palinocką, obchodzoną w okresie przesilenia letniego w nocy z 21 na 22 czerwca. Polska tradycja jest jednak bez szans w starciu z tą zapożyczoną z kultury anglosaskiej. Nie ma ona bowiem tak mocnego zaplecza marketingowego. Czy można upatrywać dla niej szansy?

- Tak, ale warunkiem jest odpowiednia promocja - potwierdza Kamil Kajetanowicz z Centrum im. Adama Smitha. - Coraz więcej osób ceni sobie dziś oryginalność, wraca do dawnych tradycji, a odwraca się od kultury masowej.

Arkadiusz Błaszczyk

*Na podstawie wyników ankiety przeprowadzonej w portalu Interia.pl.

**Przy tworzeniu tekstu korzystalem z artykułu "Walentynki" Grażyny Pyli z Muzeum Etnograficznego w Krakowie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kwiaty | firmy | 123 | wydma | zakochanych
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »