Najwięcej przelewów do Polski pochodzi od osób pracujących w Wielkiej Brytanii i Norwegii
Emigranci zarobkowi wysyłają kwartalnie do Polski ok. 4,3 mld zł. Większość przelewów wychodzi z Wielkiej Brytanii oraz Norwegii. Przeciętna wartość zlecenia z Wysp wynosi 250 funtów. Przebywający w Norwegii Polacy są hojniejsi i wysyłają do kraju średnio 5 tys. koron.
Największym strumieniem środki płyną do kraju w poniedziałki - wynika z analizy Wolfs Private Equity na podstawie danych FerPay. - Polacy z Wielkiej Brytanii najczęściej przesyłają pieniądze do Polski w poniedziałki i piątki, czyli w okolicy weekendu - zauważa w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Paweł Majtkowski, główny analityk funduszu Wolfs Private Equity.
- Pod koniec tygodnia środki zwykle są nadawane, żeby zrobić rodzinie przyjemność i jej pomóc. Natomiast poniedziałkowe przelewy najczęściej bywają efektem weekendowych rozmów. Pieniądze mają wtedy kogoś wesprzeć w wydatkach podczas nowego tygodnia.
Jak wynika z danych Narodowego Banku Polskiego, w III kwartale ubiegłego roku suma wszystkich transferów finansowych polskich emigrantów do kraju wyniosła 4,3 mld zł i była taka sama jak rok wcześniej. Najwięcej środków trafia do kraju od osób przebywających w Wielkiej Brytanii.
Według danych oferującej szybkie przelewy zagraniczne firmy FerPay, które przywołuje Majtkowski, 22 proc. tego rodzaju zleceń ma miejsce w poniedziałki. Potem aktywność tamtejszych emigrantów maleje: wtorkowe zlecenia stanowią 17 proc., środowe - 14 proc., a czwartkowe 13 proc. sumy wysyłanych w tygodniu pieniędzy. W piątek znowu liczba przelewów rośnie do 22 proc. W czasie weekendu jest ich znacznie mniej: w soboty 8 proc., a w niedziele - 4 proc.
Drugą grupą najaktywniejszą pod tym względem są Polacy mieszkający i pracujący w Norwegii. Z danych platformy FerPay wynika, że także oni najczęściej wysyłają pieniądze w poniedziałki (23 proc.). Ale drugim najpopularniejszym dniem jest w ich przypadku czwartek.
- Piątek to w Norwegii dzień traktowany trochę jak weekend, jak wolny od pracy - wyjaśnia Paweł Majtkowski. - Bardzo wielu mieszkańców tego kraju, w tym także Polacy, pracują wtedy tylko po kilka godzin. Przebywające tam osoby, jak się zdaje, są także trochę bardziej zapobiegliwe. Starają się wysyłać środki szybciej, aby mieć pewność, że dotrą do rodziny jeszcze przed weekendem.
Według Głównego Urzędu Statystycznego w latach 2004-2015 liczba Polaków, którzy wyjechali z Polski w celach zarobkowych za granicę, wzrosła z 1 mln do blisko 2,4 mln osób. Pod koniec tego okresu tylko na terenie Wielkiej Brytanii przebywało 720 tys. osób urodzonych nad Wisłą.
Wartość przeciętnego przelewu realizowanego z Wielkiej Brytanii do Polski nie zmieniła się od trzech i obecnie wynosi 250 funtów. Blisko 70 proc. zleceń opiewa jednak na kwoty niższe niż 200 funtów. Więcej środków natomiast wysyłają emigranci przebywający na terenie Norwegii. W 2014 roku średnia wartość takiej operacji wyniosła 3 000 koron norweskich, rok później - 4 000, a w 2016 roku - 5 000 koron norweskich (przeszło 2360 zł).
- Ogólnie największy wzrost liczby przelewów obserwujemy w ostatnim tygodniu miesiąca, kiedy to zwykle wypłacane są pensje - podsumowuje Paweł Majtkowski.
Polecamy: PIT 2016