"Nasz Dziennik": Wrobieni we franka

Kredyty hipoteczne denominowane w walutach obcych ciążą nie tylko tym, którzy je zaciągnęli, lecz także bankom, które ich udzielały - informuje "Nasz Dziennik".

Dlatego Komisja Nadzoru Finansowego pozwala bankom żądać dodatkowych zabezpieczeń kredytów, a NBP radzi, aby więcej takich pożyczek nie udzielały. Banki w Polsce w ubiegłych latach udzieliły aż 700 tys. kredytów hipotecznych w walutach obcych.

Drożejący frank szwajcarski niepokoi nie tylko kredytobiorców, ale i banki. Zanosi się, że ryzyko to będzie trwać długo, gdyż długoterminowe kredyty mieszkaniowe udzielane są na 25-30 lat.

Dlatego NBP zaleca bankom, by walutowe kredyty mieszkaniowe zostały wycofane z oferty i były udostępnione wyłącznie klientom, uzyskującym trwałe przychody w walucie kredytu.

Reklama

Z raportu NBP, na który powołuje się gazeta, wynika, że od 2006 r. gdy lawinowo wzrosła liczba umów kredytowych, kurs franka szwajcarskiego wzrósł o 50 proc.

Na razie spłacalność kredytów jest niezła. Nie mniej Komisja Nadzoru Finansowego zezwoliła bankom na renegocjacje umów kredytowych i na żądanie przez banki od kredytobiorców dodatkowych zabezpieczeń kredytów, co już zresztą realizują.

Więcej w "Naszym Dzienniku".

PAP
Dowiedz się więcej na temat: frank szwajcarski | bank | waluty | kredyt hipoteczny | Nasz Dziennik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »