Nie popadnij w długi i racjonalnie zaplanuj wydatki na pierwszą komunię
Pierwsza komunia dziecka to wyjątkowy czas w życiu całej rodziny. Z jednej strony to symboliczne przeżycie dla młodego człowieka. Z drugiej dla rodziców i gości to czas wzmożonych przygotowań do uroczystości. Ale czy wiemy, ile to tak naprawdę kosztuje? Warto pamiętać o ciężarze komunijnych wydatków i dobrze je zaplanować, żeby nie popaść w długi.
Przyjęcia komunijne zajmują drugie miejsce wśród najdroższych imprez organizowanych w Polsce, zaraz po weselu. Każdy chce, by uroczystość komunijna była wyjątkowa. Zdarza się, że organizując takie przyjęcie musimy poszukać dodatkowych środków i korzystamy np. z kredytów lub pożyczek. Nie ma w tym nic złego. Warto jednak robić to w sposób przemyślany, żeby się nie przeliczyć i nie wydać więcej niż nas na to stać.
Prawie zawsze po uroczystości komunijnej zapraszamy gości na poczęstunek. Popularny kiedyś obiad dla rodziny coraz częściej oddaje dziś miejsce wystawnym przyjęciom na kilkadziesiąt osób. Oczywiście nie trzeba się na takie rozwiązanie decydować, ale jeśli np. mamy dużą rodzinę, może pojawić się kłopot. Gdy organizujesz spotkanie dla większej liczby osób w domu, możesz wynająć firmę cateringową. Ona dostarczy Ci wybrane potrawy. Jeśli mamy mały metraż, coraz częściej decydujemy się na wynajęcie lokalu. Tam od osoby trzeba liczyć przynajmniej 100 złotych za samo jedzenie. Dodatkowym minusem jest fakt, że restauracje na ogół trzeba rezerwować z rocznym wyprzedzeniem.
Koszty pierwszej komunii to nie tylko cena organizacji przyjęcia, ale również koszt podarunków. Prezenty, którymi rodzice oraz goście obdarowują dzieci, mogą czasem znacząco nadwyrężyć domowy budżet. Nowy komputer, konsola do gier czy rower, czyli prezenty, które są teraz najpopularniejsze, to koszty rzędu od 900 do 2200 złotych. Pozostałe prezenty, takie jak pamiątkowe książki, zegarki czy po prostu gotówka dawane w kopercie wiążą się już ze skromniejszym wydatkiem rzędu od 200 do 600 zł. Jeśli nie mamy pieniędzy na drogi prezent, rozwiązaniem może być wspólna składka kilku członków rodziny. Warto rozważyć wszystkie możliwości, aby nie wpaść w finansowe kłopoty.
Jednym z najlepszych sposobów na zgromadzenie budżetu na komunię jest skrupulatne oszczędzanie. Jednak nie każdy może sobie na to pozwolić. Ci, których nie stać na jednorazowe wydanie kilku tysięcy złotych, często sięgają po najprostsze rozwiązanie - kredyt gotówkowy. Mimo, że jest to jeden z najpopularniejszych sposobów na wsparcie domowego budżetu, musimy pamiętać o korzystaniu z pożyczki z rozsądkiem. Sprawdźmy dokładnie, na co nas stać, aby później w przypadku nieregulowania rat nie trafić na przykład do Rejestru Dłużników ERIF BIG. Pamiętajmy o tym, że banki coraz częściej korzystają z usług biur informacji gospodarczej (BIG) i wpisują do nich swoich dłużników. Korzystają także z prawa sprawdzania w BIG przyszłych klientów. - Związanie się z klientem, który ma już nieuregulowane zadłużenie gdzieś indziej jest dla banku lub innej firmy usługowej dużym ryzykiem - mówi Edyta Szymczak, prezes Rejestru Dłużników ERIF BIG S.A. - Taka osoba zadłużona może mieć bowiem problemy z regularną spłatą rat kredytowych lub płaceniem miesięcznych rachunków za usługi. Dlatego coraz więcej firm oraz instytucji finansowych sprawdza dane o przyszłych klientach. Dzięki temu ograniczają przyszłe straty finansowe oraz dodatkowe koszty windykacji - dodaje Szymczak.
Aby więc nie być zaskoczonym i nie narazić się na niezręczną sytuację w banku, który odmówi nam udzielenia kredytu, najlepiej samemu sprawdzić, czy w BIG nie widnieją informacje o naszym długu. - Według ostatniej weryfikacji bazy danych Rejestru Dłużników ERIF przeprowadzonej przez niezależnego biegłego rewidenta KPMG, na koniec marca b.r. w Rejestrze Dłużników ERIF wpisanych było ponad 1,1 miliona informacji o zadłużonych osobach i firmach. Ich zaległości sięgają 5,36 mld zł - mówi Szymczak. - Codziennie wiele osób trafia do rejestru z powodu różnego rodzaju zadłużeń nie tylko w bankach i instytucjach pożyczkowych. Warto zatem regularnie kontrolować, czy nasze dane nie pojawiły się w rejestrze - dodaje Szymczak. Zgodnie z ustawą regulującą działanie BIG-ów raz na pół roku dane o sobie sprawdzimy w internecie zupełnie za darmo.
- - - - -
Jedno z trzech działających w Polsce biur informacji gospodarczej. Jego zadaniem jest przyjmowanie, przechowywanie oraz ujawnianie informacji gospodarczych o dłużnikach posiadających zaległe zobowiązania, a także o podmiotach, które terminowo regulują zobowiązania. Zamieszczenie informacji w Rejestrze Dłużników ERIF może utrudniać lub uniemożliwiać dłużnikom korzystanie z produktów bankowych, uzyskiwanie pożyczek, zakupów ratalnych czy zawieranie umów z dostawcami usług np. telekomunikacyjnych. Rzetelni płatnicy mają natomiast możliwość potwierdzenia swojej wiarygodności finansowej. Po wejściu w życie nowej ustawy z 9 kwietnia 2010 r. o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych informacje o nierzetelnych płatnikach może, przy zachowaniu warunków opisanych w ustawie, zamieszczać praktycznie każdy przedsiębiorca i konsument.. Rejestr Dłużników ERIF współpracuje z przedsiębiorstwami telekomunikacyjnymi i instytucjami finansowymi oraz firmami z sektora MŚP różnych branż gospodarki. W gronie klientów Rejestru Dłużników ERIF znajdują się również. Fundusze sekurytyzacyjne, jednostki samorządu terytorialnego i spółki prawa handlowego działające na rzecz gmin.
Opr. KM
Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z informacjami gospodarczymi