Nie tylko dowód rejestracyjny będzie cyfrowy
Na III kwartał 2018 roku Ministerstwo Cyfryzacji zapowiada wdrożenie do aplikacji mDokumenty dowodu rejestracyjnego, polisy OC i prawa jazdy. Oznacza to, że wszystkie te dokumenty będzie można okazywać za pomocą smartfona.
Ministerstwo Cyfryzacji zapowiada, że niebawem zostaną uruchomione kolejne usługi i ułatwienia dla zmotoryzowanych.
Aplikacja mDokumenty ma sprawić, że jej użytkownicy nie będą musieli nosić przy sobie niektórych dokumentów, tylko w razie potrzeby wyświetlą je na ekranie telefonu. Od maja 2017 roku w Łodzi, Ełku, Koszalinie i Nowym Wiśniczu trwa pilotaż tej usługi dla dowodów osobistych.
Zgodnie z harmonogramem opublikowanym przez Ministerstwo Cyfryzacji, jeszcze w I kwartale 2018 roku usługa ma być dostępna w całym kraju. Na III kwartał zaplanowano natomiast zdigitalizowanie dokumentów dotyczących samochodu, czyli dowodu rejestracyjnego, polisy OC oraz prawa jazdy.
- Na przełomie stycznia i lutego planujemy uruchomić usługę "Mój pojazd", która pozwoli wyświetlić kompletną informację o posiadanym samochodzie. Będzie można wydrukować raport, który udostępnimy jako potencjalni sprzedawcy przyszłemu nabywcy.
Dane dostępne w portalu historiapojazdu.gov.pl są w pewnym stopniu ograniczone. Te, które będzie można wygenerować w usłudze "Mój pojazd", będą kompletne - mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Karol Okoński, podsekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji.
Już teraz można korzystać z udogodnień pozwalających na sprawdzenie dokładnej historii kupowanego samochodu. Osoby zainteresowane zakupem mogły dotychczas sprawdzić na portalu historiapojazdu.gov.pl szczegółową historię aut pochodzących z Polski oraz tych, które były sprowadzone i zostały już zarejestrowane w kraju. Od początku 2018 roku kupujący mają możliwość sprawdzenia tam również tego, co działo się z samochodem przed jego pojawieniem się w Polsce.
- Oprócz tego, co widzieliśmy do tej pory, czyli historii badań technicznych, podstawowych informacji o historii zmian właściciela, zyskujemy dodatkowe informacje o przeszłości auta sprzed jego sprowadzenia do kraju. To dane o czynnikach ryzyka, czyli alertach, które mają potencjalnego nabywcę poinformować o tym, czy auto było na przykład złomowane, użytkowane jako taksówka lub uczestniczyło w wypadku, po którym stwierdzono szkodę całkowitą - wyjaśnia Karol Okoński.
Raport jest dostępny zarówno dla kupujących, jak i sprzedających. Aby uzyskać dostęp do danych sprzed sprowadzenia auta z zagranicy, trzeba jednak posłużyć się profilem zaufanym. Jak wyjaśnia podsekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji, dzieje się tak dlatego, że dane udostępnia komercyjna firma Carfax.
Jednym z warunków współpracy było to, że informacja ma być dostępna tylko dla obywateli polskich. Należało więc uniknąć sytuacji, w której ktoś z zagranicy, dowiadując się, że jest w Polsce taka usługa, zacznie wykorzystywać ją do swoich potrzeb.
- Założenie profilu zaufanego w tym momencie jest możliwe również zdalnie, bez wychodzenia z domu, korzystając z możliwości potwierdzania przez bankowość internetową już w wielu bankach, więc zakładamy, że nie będzie to przeszkoda, żeby tej usługi użyć, natomiast jest ona adresowana do osób fizycznych, nie do firm - wyjaśnia wiceminister.
Z informacji dostępnych w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców wynika, że w Polsce rocznie rejestruje się od 1,5 do niemal 2 mln samochodów. Większość z nich to auta używane, często sprowadzane z zagranicy.