Nie tylko Grupa Żywiec. Opłata za butelki wzrośnie też w Kompanii Piwowarskiej
Od lutego wzrośnie kaucja za szklane butelki Grupy Żywiec oraz Kompanii Piwowarskiej. Jak podkreślają producenci piw, choć konsumenci zapłacą więcej za produkt, tak nie oznacza to wzrostu jego ceny. Jak to możliwe? Przekonują, że przecież klienci mogą zawsze zwrócić butelkę do sklepu i odzyskać kaucję. W rozwiązaniu całej sytuacji mógłby pomóc system kaucyjny, nad którym wciąż trwają jednak prace w resorcie klimatu i środowiska i nie widać ich końca.
Kompania Piwowarska, podobnie jak Grupa Żywiec, zdecydowała się na podwyżkę kaucji za szklane butelki. Ma to nastąpić od 1 lutego i wzrosnąć z 41 do 81 groszy. Jak przyznaje w rozmowie z Interią Biznes Iwona Jacaszek-Pruś, dyrektorka ds. korporacyjnych w browarze: "obecna wartość kaucji nie pokrywa kosztu odtworzenia butelek niezwróconych przez konsumentów".
- Rosnące w ubiegłym roku koszty wytworzenia butelek zwrotnych, zwłaszcza koszty energii, przełożyły się na znaczne podwyżki cen zakupów nowych butelek, zdecydowanie powyżej wartości obecnej kaucji - tłumaczy przedstawicielka Kompanii Piwowarskiej.
Jednocześnie na początku roku taki sam krok zapowiedziała Grupa Żywiec. Kaucja za każdy szklany produkt browaru od lutego wyniesie 1 zł, przy dotychczasowych 50 gr od sztuki. Browar w odpowiedzi na pytania Interii Biznes wskazał, że ostatnia podwyżka opłaty miała miejsce 5 lat temu. Natomiast koszty działalności w ostatnim czasie znacząco rosną.
- Publikując nasze ostatnie sprawozdanie finansowe za trzy kwartały, wskazywaliśmy, że koszty działalności rosną dwucyfrowo - mówi dla Interii Biznes Magdalena Brzezińska, dyrektorka ds. korporacyjnych w Grupie Żywiec.
Zarówno Kompania Piwowarska, jak i Grupa Żywiec oraz Carlsberg jasno wskazują największe wyzwania, przed jakimi stoi ich branża. Te są znane coraz większej liczbie przedsiębiorców nie tylko w Polsce. Chodzi o wzrosty cen energii, co przekłada się na podwyżki kolejnych składowych prowadzenia działalności - produkcji, dystrybucji czy kosztów operacyjnych.
Jak wyjaśnia Iwona Jacaszek-Pruś, w przypadku Kompanii Piwowarskiej w ostatnim roku zauważalny był wzrost ponad 100 proc. w przypadku kosztów zakupu pojedynczej szklanej butelki. Same koszty wytworzenia sprzedanej produkcji to wzrost o 25 proc. w 2022 r.
Branża jasno wskazuje, że kolejnym czynnikiem wpływającym na ostateczną cenę ich produktów jest kolejna podwyżka akcyzy. Ta od początku roku wzrosła o 5 proc. i jest drugą z kolei z pięciu zapowiedzianych, które wejdą w życie na przestrzeni lat 2022-25.
- Jesteśmy częścią branży, która musi sobie poradzić z presją skokowo rosnących kosztów, ograniczoną dostępnością surowców i transportu, rosnącymi cenami prądu i gazu oraz kroczącą podwyżką akcyzy - w bieżącym roku o 5 procent. To wszystko wywiera bardzo silny nacisk na wzrost cen piwa - tłumaczy dla Interii Biznes Agata Koppa, director ESG & corporate affairs w Carlsberg Polska.
Czy te trudności będą miały przełożenie na podwyżki cen piwa w sklepach? Żaden z rozmówców nie złożył takiej deklaracji. Wzrost kosztów produkcji to jedno, jednak na końcu najważniejszym zadaniem jest sprzedać produkt. A to zależy od nastawienia konsumenta. To jednak w ostatnich latach wskazuje, że w Polsce zainteresowanie piwem maleje.
Jak wynika z danych przedstawionych w połowie 2022 r. przez Rejestr Dłużników BIG Infomonitor, na przestrzeni maja 2021 r. a maja roku następnego coraz więcej Polaków decydowało się na ograniczenie wydatków na używki. Mowa o 46 proc. ankietowanych, którzy wraz z presją inflacyjną byli coraz bardziej skłonni do oszczędzania. A to może mieć przełożenie na decyzje podejmowane przed sklepowymi półkami.
Podobny zaciśnięty hamulec wśród kupujących zauważają przedstawiciele branży. Jak wskazuje Agata Koppa, rynek piwa w 2022 r. utrzymał się na tym samym poziomie co w 2021 r. A ze wstępnych szacunków na 2023 r. może on nawet nieznacznie się skurczyć.
Natomiast sam wzrost kaucji, choć wpłynie na wyższą cenę produktów, przez przedstawicieli browaru nie jest odbierany jako podwyżka. Jak wskazuje zarówno Grupa Żywiec, tak i Kompania Piwowarska, klienci mają możliwość oddania butelki z powrotem do sklepu. Co jest rozwiązaniem najbardziej ekologicznym, a dla samych zainteresowanych będzie najbardziej opłacalne.
Rozwiązaniem, które mogłoby pomóc zarówno producentom, jak i konsumentom, wydaje się być system kaucyjny. Jego wprowadzenie to kwestia czasu, ponieważ zobowiązuje Polskę do tego dyrektywa Parlamentu Europejskiego z 2019 r., nakazująca wprowadzenie odpowiednich regulacji do połowy 2021 r.
W Polsce natomiast projekt ustawy o systemie kaucyjnym jest jeszcze na etapie konsultacji. Autorem przepisów jest Ministerstwo Środowiska i Klimatu, które odpowiadając na pytania Interii Biznes, podało wprawdzie główne założenia przygotowywanej ustawy, nie wskazało jednak granicznej daty wprowadzenia ich w życie.
Wiemy jednak, że ów system miałby objąć szklane butelki po napojach do 1,5 l oraz puszki do 1 l. Zwrócenie opakowania nie będzie wymagało posiadania paragonu potwierdzającego jego kupno. Jednocześnie ustawodawca chciałby wskazać maksymalną stawkę kaucji na opakowanie, która wynosiłaby 2 zł. Choć to miałoby miejsce w drodze osobnego rozporządzenia.
System miałby objąć obowiązkiem wszystkie sklepy powyżej 200 m kw. do odbierania pustych opakowań i zwracania kaucji. Celem ustawy będzie zapewnienie selektywnego zbierania opakowań przeznaczonych do recyklingu w 77 proc. do 2025 r. i 90 proc. do 2029 r.
Alan Bartman