Nikt nie ma prawa żądać w zastaw twojego dowodu osobistego

Niby masz wybór: albo zostawiasz dokument tożsamości i wypożyczasz jakiś sprzęt, albo chronisz swoje dane osobowe, ale tym samym rezygnujesz z danej atrakcji. Jednak właściciele wypożyczalni doskonale wiedzą, co wybierzesz, i dlatego bezprawnie korzystają z masowej naiwności. Zobacz, jak przeciwdziałać temu procederowi i jakich konsekwencji możesz uniknąć.

Pozostawienie dowodu osobistego pod zastaw to nie jest formalność! Osobom trzecim możemy jedynie udostępnić podstawowe dane w celu sprawdzenia tożsamości. Jeśli ktoś chce przetrzymywać lub skopiować nasz dowód, mamy prawo odmówić. Jest to bowiem niezgodne z Ustawą o dowodach osobistych.

Nierozważne udostępnianie dokumentu często kończy się przykrymi konsekwencjami. "Istnieje ryzyko zaciągnięcia różnego rodzaju zobowiązań na nasze konto. Na podstawie ksero czy zdjęcia dowodu ktoś może wziąć tzw. chwilówkę, abonament u jednego z operatorów czy też wynająć mieszkanie lub samochód, który poźniej ukradnie" - wyjaśnia w rozmowie z serwisem infoWire.pl Konrad Gałaj-Emiliańczyk z firmy ODO 24.

Osoby, które spotkają się z wymogiem pozostawienia dowodu osobistego w zastaw, mogą złożyć skargę do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (GIODO). - Procedura jest bardzo prosta. Wystarczy wysłać pismo i uiścić symboliczną opłatę w wysokości 10 zł. Na podstawie skargi GIODO podejmuje postępowanie administracyjne - informuje rozmówca.

infoWire.pl
Dowiedz się więcej na temat: dowód osobisty | dane osobowe | dowody osobiste | prawo | dowód
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »