Nowe oszustwo na SMS. Bez linku i próśb o dane. Wykorzystują flagową usługę Google
"Wyślij TAK, a skontaktujemy się", tak brzmi ostatnie zdanie wiadomości SMS, która już dociera do coraz większej grupy osób. Tym razem oszuści próbują uśpić czujność firm, które korzystają z wizytówki Google. To kolejny dowód na to, że phishing ma się w Polsce świetnie.
Zwykle oszuści wykorzystujący wizytówki Google próbują przekonać swoje ofiary, że Google Moja Firma nie jest darmową usługą. Teraz oferują także pomoc w pozyskaniu dodatkowych opinii, a treść wiadomości wygląda dosyć wiarygodnie. Tylko z pozoru.
Phishing to metoda oszustwa, w której przestępcy podszywają się pod firmę, instytucję lub konkretną osobę w celu wyłudzenia danych. Może chodzić o dane osobowe, numer PESEL czy nawet dane logowania do bankowości internetowej. Tym razem Interia Biznes dociera do nowego oszustwa na SMS, w którym przestępcy proponują pomoc w uzyskaniu nowych opinii w Google. Oto treść wiadomości:
"Zdobadz wiecej recenzji na Twoja wizytowke w Google 'Nazwa firmy' i wyprzedz Twoja konkurencje! Czy potrzebujesz opinii? Wyslij TAK, a skontaktujemy sie (pisownia oryginalna, przyp. red.)", czytamy w treści wiadomości nadesłanej do naszej redakcji.
W tym przypadku nie mówimy zatem o szkodliwym oprogramowaniu, które od razu zostanie pobrane na nasze urządzenie po kliknięciu linku. Jednak już na pierwszy rzut oka widać, że z wiadomością coś jest nie tak. Treść bez polskich znaków i nadawca, którym nie jest Google - SMS przychodzi ze zwykłego 9-cyfrowego numeru. To powinno zapalić czerwone światło w głowach adresatów tych wiadomości.
Po odpisaniu na taką wiadomość oszust skontaktuje się z nami i najprawdopodobniej podeśle link do fałszywej strony internetowej wraz z instrukcją, jak należy dalej postępować. Dalej schemat będzie już typowy. Dojdzie do wyłudzenia danych, które oszust wykorzysta bardzo szybko, najpewniej pozbawiając ofiarę pieniędzy.
W 2022 roku zgłoszono 322 tys. incydentów bezpieczeństwa, a to o blisko 180 proc. więcej niż 12 miesięcy wcześniej. W ubiegłym roku ta liczba ponownie wzrosła, a najczęstszymi ofiarami ataków byli użytkownicy systemów Android. Trudno w to uwierzyć, ale jeszcze dekadę temu głównym zagrożeniem bezpieczeństwa w sieci był popularny także obecnie spam. Dziś metody przestępców są zdecydowanie bardziej wyrafinowane, a nasza czujność musi być tym większa.
Agnieszka Maciuła-Ziomek