Palił i zakopywał odpady na swojej posesji. Grozi mu milionowa kara
Gruz, zwierzęce kości i tworzywa sztuczne wykryli inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (WIOŚ) w Gdańsku na posesji jednego z mieszkańców. Ok. 50-letniemu mężczyźnie grozi milionowa kara.
Inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku otrzymali anonimowe zgłoszenie w sprawie nielegalnego gospodarowania odpadami.
- Miało ono polegać na podpaleniu, a potem zakopaniu odpadów na prywatnej posesji znajdującej się w powiecie gdańskim - przekazał zastępca Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Gdańsku Radosław Rzepecki.
Inspektorzy przy pomocy drona wytypowali potencjalne miejsce zakopania odpadów.
- Koparką odsłonięto warstwę gruntu, co uwidoczniło zakopane odpady w postaci gruzu, tworzyw sztucznych, papy i eternitu, szkła, spalonych worków typu big-bag, kości zwierząt - wyliczał Rzepecki.
Zaznaczył, że w czynnościach uczestniczyli przedstawiciele urzędu gminy i w sprawie prowadzone będą dalsze czynności.
- Wójt będzie prowadził postępowanie w celu nakazania usunięcia odpadów z miejsca nieprzeznaczonego na ten cel - zapewnił zastępca Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony w Gdańsku.
Ponadto sprawcom grozi administracyjna kara pieniężna do 1 miliona złotych za niewłaściwe gospodarowanie odpadami.
- Wymierzając karę pieniężna będą brane pod uwagę liczne przesłanki między innymi zagrożenie życia, zdrowia ludzi a także środowiska czy rodzaj zakopanych odpadów - zaznaczył Rzepecki.
***