Pekao wprowadza "mojeID"
Kolejny bank umożliwia swoim klientom korzystanie z usługi mojeID czyli potwierdzania tożsamości przez bankowość elektroniczną. Jako pierwszy wprowadził taką usługę PKO BP, zaraz po nim ING Bank Śląski, a dziś również Pekao. Na razie w ten sposób można się "identyfikować" zdalnie w PGNiG Obrót Detaliczny.
Usługa mojeID, opracowana przez Krajową Izbę Rozliczeniową pozwala na zdalne potwierdzanie tożsamości. Działa to podobnie, jak potwierdzanie Profilu Zaufanego poprzez bankowość internetową w korzystaniu z e-administracji.
Pierwszym podmiotem komercyjnym, który dołączył do mojeID jako dostawca usług, jest PGNiG Obrót Detaliczny.
Katalog usługodawców w systemie mojeID jest otwarty i ma się rozszerzać m.in. o firmy z branży ubezpieczeń, energetyki, telekomunikacji i usług medycznych, a w przyszłości także o portale administracji publicznej. W czerwcu tę formę potwierdzania tożsamości w instytucjach komercyjnych umożliwiły swoim klientom PKO BP oraz ING Bank Śląski. Teraz dołączył Pekao.
Co ważne, usługa jest tak skonstruowana, że klient się loguje i podaje dane uwierzytelniające tylko na stronie banku.
Jak to działa? Do tego, by skorzystać z mojeID, wystarczy na stronie internetowej dostawcy usługi, który udostępniają tę metodę potwierdzania tożsamości, wybrać opcję logowania lub potwierdzania tożsamości z mojeID. Po kliknięciu odpowiedniego przycisku/linku, wyświetlą się ikony dostawców tożsamości - m.in. banków. Użytkownik wybiera bank, z którym chce potwierdzić tożsamość lub przekazać dane, a następnie zostaje przekierowany na stronę banku i tam wprowadza swój login i hasło. Po zalogowaniu, każdorazowo zostanie on poproszony o wyrażenie zgody na przekazanie swoich danych. Po zatwierdzeniu przekazania danych zostanie automatycznie przeniesiony do serwisu firmy lub urzędu, z którego usług chce skorzystać.
Na razie usługa przeciera szklaki, ale jak już się upowszechni będzie dużym ułatwieniem w coraz szerszym i częstszym korzystaniu z internetowych serwisów, do których trzeba się logować, a więc zapamiętywać dziesiątki jeśli nie setki loginów i haseł.
Monika Krześniak-Sajewicz