Polacy nie oszczędzają na Walentynkach. Paragony ujawniły prawdę, króluje klasyka
Walentynki widać na paragonach. Pieniądze, jakie Polacy wydają na święto zakochanych, nie są małe, a co więcej ich nawyki zakupowe zmieniają się wraz z nadejściem 14 lutego. Niemniej należy podkreślić, że chociaż do koszyka w sklepie trafiają dodatkowe produkty, to nadal wierni jesteśmy klasyce: kwiaty, czekoladki i... prezerwatywy.
Walentynki to święto komercyjne, które jest popularne na całym świecie. Niemal od początku lutego w telewizji i innych środkach przekazu pojawiają się reklamy zachęcające do tego, aby celebrować miłość i nie szczędzić na to pieniędzy. Paragony potwierdzają, że 14 lutego Polacy wydają więcej, a w koszykach pojawiaj się konkretne produkty.
Inflacja nie daje za wygraną i Polacy nieustannie wydają na zakupach więcej. Walentynki to jednak nie święto, gdzie chcemy oszczędzać i chętnie wrzucamy do koszyków dodatkowe produkty. Barometr Providenta wykazał, że 14 lutego 2025 r. wydamy ponad 100 zł więcej niż jeszcze rok temu. 12 miesięcy wcześniej na Walentynki wydaliśmy średnio 165,36 zł, a na tegoroczne święto zakochanych Polacy planują przeznaczyć średnio 290 zł, więc różnica widoczna jest gołym okiem.
Na co wydawać będziemy pieniądze? PanParagon przeanalizował paragony Polaków, które pojawiły się w aplikacji. Jak wyjaśniła Antonina Grzelak, do systemu PanParagon trafia średnio 1,5 mln anonimowych dowodów zakupu miesięcznie, co "stanowi rzetelną podstawę do tworzenia raportów rynkowych". W badaniu sprawdzono anonimowe paragony z datą zakupu 8-12.01.2024 i 2-16.02.2024 r.
Jakie wnioski wysnuwają się na pierwszy plan po przeanalizowaniu tego, co kupują na Walentynki Polacy? Nie oszczędzamy, ale stawiamy na klasykę i widać to w danych ze sklepów. "Największy wzrost obecności na paragonach odnotowaliśmy w przypadku kwiatów. W czasie walentynek pojawiały się niemal trzykrotnie częściej niż w zwykłych dniach stycznia. Czekoladki również cieszyły się większą popularnością w okolicach 14 lutego, notując wzrost udziału na paragonach z 4,9 proc. do 7,1 proc." - wyjaśniła Antonina Grzelak z aplikacji PanParagon.
Walentynki to także okres, gdy nieznacznie odnotowywane są również wzrosty sprzedaży alkoholu i prezerwatyw. W przypadku napoi dla dorosłych z półek sklepowych częściej znikają wina i szampany. Mowa o udziale na poziomie 2,8 proc., gdy w normalne dni sprzedaż wynosi 2,4 proc. Wynika to z faktu, iż Polacy planujący spędzić Walentynki w domu często przygotowują kolację, do której podają właśnie alkohole kojarzone z romantycznym posiłkiem.
Okazuje się jednak, że część osób inwestuje w prezerwatywy, przewidując możliwy ciąg zdarzeń związany z romantycznym wieczorem we dwoje. PanParagon podał, iż w okresie święta zakochanych prezerwatywy zwiększyły swój udział z 0,2 proc. do 0,3 proc. Warto zaznaczyć, że chociaż wzrost sprzedaży nie jest tak duży, jak w przypadku innych produktów, to jest on zauważalny.
Agata Jaroszewska