Polacy pod finansową kreską. Liczby nie kłamią, zatrważające dane

Rosnące płace i coraz częściej widoczne przejawy luksusu nie oddają całej prawdy o finansach polskich rodzin. Większość Polaków wciąż pozostaje pod finansową kreską, a najlepiej o tym świadczy poziom oszczędności. Większość z nas nie widzi poprawy swojej sytuacji materialnej, a tzw. poduszkę finansową ma niewielu. Najczęściej tak zgromadzone oszczędności, przy obecnych kosztach życia, wystarczyłyby ledwie na kilka miesięcy.

Drugi kwartał przynosi nieznaczną poprawę dobrostanu finansowego Polaków - przekonuje w swoim badaniu Finax (firma inwestycyjna). Wartość wyliczanego przez tę firmę wskaźnika Financial Wellness Index (FWI) w tegoroczne wakacje wzrosła do 47 punktów (odczyt za II kwartał 2025) z 46 punktów w pierwszym kwartale (w skali 0-100). 

Wyniki badań nie pozostawiają wątpliwości - większość z nas nie widzi poprawy swojej sytuacji materialnej i choć rośnie liczba deklarujących regularne oszczędzanie, wciąż ponad połowa z badanych po utracie pracy przetrwałaby maksymalnie trzy miesiące. Prawda jest ponura - Polacy nie mają znaczących poduszek finansowych przygotowanych na czarną godzinę.

Reklama

Finanse osobiste Polaków - najwięcej "chomików", "płotek" i "pszczół"

Autorzy Financial Wellness Index z Finax wyodrębnili 5 typów postaw finansowych wśród Polaków, w zależności od reprezentowanej przez nich wartości wspomnianego FWI. Wnioski są nieco przygnębiające - ten metaforyczny podział wskazuje jasno, że komfort związany z pieniędzmi pozostaje udziałem mniejszości.

Najwięcej badanych znalazło się w grupie "chomików" (36 proc. badanych). Z "chomikami" i tak nie jest najgorzej - mają jakieś oszczędności - przeciętnie wystarczające na 6 miesięcy funkcjonowania po utracie źródła dochodu (w przypadku "chomików" - po utracie pracy, bowiem "chomikom" daleko do rentierów żyjących z majątku). Tak czy inaczej, "chomiki" mają - mówiąc oględnie - średnią ocenę swojej sytuacji finansowej i odczuwają stres w kontekście osobistych finansów.

Sporo w polskim społeczeństwie jest "płotek" (26 proc. badanych przez Finax). "Płotki", jak to "płotki" - nie bez strachu i z nieśmiałością próbują oszczędzać choćby i niewielkie kwoty, ale zjada je stres. Jak to podsumowują autorzy badań - "zauważalnie duży poziom stresu w kontekście finansów".

Są jeszcze "pszczoły" (20 proc. badanych). Z "pszczół" możemy być dumni. Regularnie oszczędzają i mają pozytywne podejście do osobistych finansów. Stres (finansowy stres) nie jest dla nich problemem. Inna sprawa, że poziom posiadanych oszczędności dający zadowolenie to rzecz całkowicie względna, więc nie myślmy, że "pszczoły" to krezusi.

"Rekiny" i "myszy" - jesteśmy w obszarze finansowych skrajności. Od głębokiego stresu do trwałej stabilizacji

Autorzy Financial Wellness Index, analizując odpowiedzi ankietowanych, wyodrębnili dwie skrajne grupy. To stosunkowo niewielkie społeczności, jakże jednak się różniące. "Myszy" (9 proc. badanych) deklarują szczerze brak jakichkolwiek oszczędności i przyznają, że przy bardzo negatywnej ocenie swojej sytuacji materialnej odczuwają wielki stres w kontekście osobistych finansów.

Co innego "rekiny" (6 proc. badanych) - te krążą ze spokojem w mętnej toni osobistych finansów deklarując dużą i systematycznie wypełnianą poduszkę finansową. "Rekiny" zapytane o domowe finanse odpowiadają w dwóch słowach: stabilność i spokój.

- Ten metaforyczny podział nie tylko pomaga lepiej zrozumieć społeczeństwo, ale też uświadamia, jak wąska jest grupa osób, które faktycznie mogą czuć się zabezpieczone finansowo - mówi Klaudia Sibielak, koordynatorka oddziału Finax w Polsce i dodaje, że wiele gospodarstw domowych funkcjonuje bez solidnego bufora bezpieczeństwa finansowego.

Dodajmy dla porządku, że publikowany przez Finax indeks bazuje na wynikach wielowątkowych i cyklicznych badań, podczas których Polacy pytani są m.in. o samoocenę sytuacji finansowej, ale także o możliwości dotyczące oszczędzania czy zasobność portfeli. Do tego FWI uwzględnia twarde dane makroekonomiczne.

Brakuje nam finansowej odporności - daleko nam do najbogatszych krajów UE

Podsumowując: w drugim kwartale 2025 r. poziom odczuwalnego stresu związanego z finansami spadł. Pod koniec czerwca 40 proc. badanych przez Finax osób zadeklarowało jego brak lub niski poziom, wobec 37 proc. respondentów w pierwszym kwartale. Mimo to, aż 52 proc. badanych twierdzi, że ich oszczędności wystarczyłyby na maksymalnie 3 miesiące w momencie utraty pracy, a 24 proc. twierdzi, że na mniej niż miesiąc.

- To dane zmuszające do refleksji i pokazujące, że jako społeczeństwo w wielu aspektach szybko dogoniliśmy bogate kraje Europy Zachodniej, jednak nie we wszystkim. Brakuje nam, Polakom, finansowej odporności. Jeżeli ponad połowa społeczeństwa nie ma solidnej poduszki finansowej, to nie mówimy tu o indywidualnych błędach, ale o systemowym deficycie edukacji dotyczącej finansów i ewidentnie niewystarczających, publicznych zachętach do oszczędzania - zwraca uwagę Przemysław Barankiewicz, dyrektor polskiego oddziału Finax.

Kobiety mają się gorzej? Te dane nie pozostawiają wątpliwości

Na całym świecie kobiety w znacznie większym stopniu są zagrożone emerytalnym ubóstwem. A w Polsce? Luka płacowa jest co prawda mniejsza niż w innych krajach UE, ale kobiety wciąż zarabiają średnio 10 proc. mniej niż mężczyźni, rzadziej awansują i częściej przerywają karierę. Widać to w badaniu Financial Wellness Index. Zgodnie z danymi za drugi kwartał, kobiety niezmiennie odczuwają niższy poziom dobrostanu finansowego w porównaniu do mężczyzn. Częściej deklarują wysoki stres (29 proc. vs 19 proc. mężczyzn) i częściej oceniają swoją sytuację jako złą (32 proc. vs 26 proc.). Ale autorzy badań z Finax zauważają, że to właśnie kobiety wykazują większą skłonność do regularnego oszczędzania (41 proc. wśród kobiet vs 35% proc. w przypadku mężczyzn).

-  Szczególnie widzimy to w kontekście produktów emerytalnych. To właśnie kobiety częściej myślą długoterminowo i podejmują decyzje o zabezpieczeniu swojej przyszłości finansowej - zwraca uwagę cytowana wcześniej Klaudia Sibielak, koordynatorka oddziału Finax w Polsce.

Nadzieja w młodych - mimo stresu chcą oszczędzać

Na tle starszych pokoleń aktywnością w oszczędzaniu wyróżniają się Zetki i Millenialsi - informują autorzy badania Finax. Osoby w wieku 25-44 lata częściej niż inne grupy wiekowe deklarują regularne oszczędzanie (po 39 proc. respondentów w kohortach wiekowych 25-34 i 35-44). Częściej też twierdzą, że ich sytuacja poprawiła się w ciągu ostatnich trzech miesięcy (35 proc. badanych w wieku 18-24 l. vs 19 proc. w wieku 55+), choć niestety - wciąż częściej niż inni odczuwają duży stres związany z finansami (36 proc. badanych w wieku 25-34 l. vs 17 proc. badanych w wieku 55+).

- To pokolenie nabiera słusznej świadomości, że nikt za nich nie zadba o emeryturę i przyszłą stabilność. I chociaż stres ich nie omija, to mają większą gotowość do działania - konkluduje Przemysław Barankiewicz z Finax.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: finanse osobiste | dochody Polaków | zarobki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »