Polskie obligacje to już koniec " bezpiecznej" przystani?

Zdaniem analityków Domu Maklerskiego Banku BPS hossa na rynku naszych obligacji skarbowych dobiegła końca. W przekroju ostatnich tygodni obligacje skarbowe ze stałym kuponem zostały mocno przecenione. Presję na krajowy dług wytwarzają zmiany na rynkach bazowych. Do tej pory inwestorzy zagraniczni poszukiwali "bezpiecznych przystani" z satysfakcjonującą stopą zwrotu, co ciągnęło w dół rentowności polskiego długu.

Obawa przed wyschnięciem źródła taniego pieniądza wytworzyła jednak presję na rentowności obligacji w ujęciu globalnym.

Panicznej wyprzedaży nie ma, ale widoczne jest osłabienie rynku. Mając na uwadze moment w kształtowaniu polityki pieniężnej, a więc zbliżający się koniec cyklu obniżek stóp procentowych, również wsparcie z tej strony zostanie ograniczone. Tym samym hossa na rynku obligacji naszym zdaniem dobiegła końca.

Skala wzrostu rentowności będzie zależała w dużym stopniu ze strony inwestorów zagranicznych, którzy znacząco zwiększali swoje zaangażowanie w krajowy dług. Buforem bezpieczeństwa są wysokie nadwyżki środków finansowych w sektorze bankowym, co jest widoczne w wynikach przetargów bonów pieniężnych NBP, gdzie na cotygodniowych aukcjach przyjmowane są oferty rzędu 130 mld PLN.

Reklama

Rynek nie zareagował na obniżkę stóp procentowych, która już wcześniej została zdyskontowana. Nawet wskazanie, że jest jeszcze przestrzeń do dalszych obniżek stóp procentowych nie wpłynęło na krótki koniec krzywej, który był dość stabilny.

Rynek przygotowuje się do zakończenia cyklu obniżek stóp procentowych i pozostaje pod wpływem rynków bazowych. Mając na uwadze obawy o zakończenie QE (naszym zdaniem uzasadnione co wskazujemy od kilku miesięcy w "Perspektywach rynku") tendencje te będą kontynuowane.

Rynek ma zdolność do przesadnego reagowania na dane i tak jak rentowności zostały w stosunkowo krótkim czasie sprowadzone do bardzo niskich poziomów, to nie można wykluczyć podobnego ruchu tyle że bardziej dynamicznego w drugą stronę.

Druga połowa roku będzie okresem dalszego wzrostu rentowności, choć prawdopodobnie okres silnego osłabienia nie będzie trwał długo. Mając na uwadze sytuację rynkową (wyprzedaż obligacji na rynku wtórnym) wyniki przetargu MF (sprzedano głównie 5-letnie obligacje) należy uznać za sukces i potwierdzenie, że są inwestorzy, którzy ten ruch wzrostowy traktują jedynie jako korektę.

_ _ _ _ _

Nowa projekcja zmniejszy przestrzeń do dalszych cięć stóp?

Naszym zdaniem, na lipcowym posiedzeniu RPP będzie dysponowała nową projekcją inflacyjną.

W momencie startowym będzie ona niższa niż poprzednia (zakładała, że CPI będzie nieco powyżej 1,5%; możliwe jest także obniżenie cen energii). Z drugiej strony będzie ona obejmowała także przewidywany wpływ redukcji stóp o 200 pb., co sprzyjać będzie podwyższeniu inflacji zwłaszcza na długim jej końcu, czyli w horyzoncie oddziaływania instrumentów polityki pieniężnej. Ponadto w tym samym kierunku będzie oddziaływało pozostawienie stawek VAT (w 2014 r.) na dotychczasowym poziomie.

Kontrakty zaczynają wyceniać wzrosty stawek WIBOR

Patrząc na kontrakty FRA widoczne jest, że rynek zaczyna zmieniać swoje oczekiwania co do kształtowania się kosztu pieniądza w przyszłości. Jednak sama zmiana poziomu stóp procentowych nie nastąpi szybko. Przypominamy, że patrząc historycznie moment zwrotu polityki pieniężnej w przypadku przejścia z cyklu obniżek na podwyżki trwał zwykle ok. 13 miesięcy. Przy czym rynek dyskontuje przyszłe działania, więc ruch wzrostowy w stawce WIBOR nastąpi wcześniej niż stóp procentowych NBP. Sam moment zwrotu w polityce pieniężnej NBP może nastąpić później niż dotychczas, co wynika z prawdopodobnie dłuższego okresu spowolnienia tempa wzrostu gospodarczego. Tym bardziej, że wpływ bieżących decyzji będzie widoczny za 6-8Q, nachodząc na okres spodziewanego zwrotu w polityce pieniężnej (wzrostu stóp).

źródło raport Dom Maklerski Banku BPS

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »