Ponad 92 tys. zł odsetek od pożyczki 500 zł. Sąd uchylił nakaz zapłaty
Emeryt w 2004 r. otrzymał faktycznie 500 zł, zaś odsetki od pożyczki sięgnęły 366 proc. rocznie. Kwota do zapłaty przekroczyła już 92 tys. zł. Ostatnio Sąd Najwyższy po skardze Prokuratora Generalnego uchylił ten nakaz zapłaty - podała we wtorek Prokuratura Krajowa.
Grupa Polsat Plus i Fundacja Polsat razem dla dzieci z Ukrainy
SN podzielił argumentację Prokuratora Generalnego ze skargi nadzwyczajnej wskazując, że "w zaskarżonym nakazie zapłaty sąd autoryzował postanowienia umowne o charakterze wyraźnie lichwiarskim, a przez to nieważne, gdyż zostały sformułowane z naruszeniem zasady swobody umów".
Jak uznał SN "dalsze obowiązywanie zaskarżonego nakazu zapłaty skutkowałoby utrzymaniem długu pozwanego w rozmiarze całkowicie nieadekwatnym względem kwoty zaciągniętej pożyczki i niezasadnie ingerującym w jego prawa majątkowe chronione w szczególności przez konstytucję".
"Fakt, iż egzekucja prowadzona jest ze świadczenia emerytalnego w wysokości 300 zł miesięcznie wskazuje, iż pozwany nie ma realnych szans na to, by spłacić samą zaległość odsetkową, a przez to perspektyw na rozpoczęcie spłaty roszczenia głównego, w szczególności że jest emerytem w podeszłym wieku ze znikomymi możliwościami zarobkowania" - wskazano w rozstrzygnięciu. Dotychczas wyegzekwowana kwota z majątku dłużnika wynosi 36,5 tys. zł.
Dlatego SN uchylił zaskarżone orzeczenie w całości i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania sądowi rejonowemu.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
W sprawie chodziło o umowę pożyczki ze spółką z branży finansowej zawartą w lipcu 2004 r. "Przedmiotem pożyczki była suma 650 zł, której termin spłaty ustalono na sierpień 2004 r. W dniu podpisania umowy pobrano od pożyczkobiorcy opłatę 150 zł z tytułu udzielonej pożyczki" - przekazała PK. Jak dodała pożyczkobiorca zobowiązał się do zapłaty odsetek umownych w wysokości procenta dziennie za każdy dzień zwłoki.
"Pozwany nie spłacił pożyczki w ustalonym terminie (...) 30 maja 2005 r. Sąd Rejonowy w Mikołowie nakazał pozwanemu zapłatę wnioskowanej pozwem kwoty. Z uwagi na brak sprzeciwu, nakaz zapłaty uprawomocnił się w czerwcu 2005 r., a sąd nadał mu klauzulę wykonalności" - zrelacjonowała PK.
SN w znacznej mierze podzielił argumentację zawartą w skardze nadzwyczajnej. "Nie ma wątpliwości, iż pozwanemu w tej sprawie przysługuje status konsumenta" - podkreślił.
"Zdaniem SN o naruszeniu konstytucyjnych gwarancji ochrony praw konsumentów przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi świadczy m.in. to, że odsetki naliczone na dzień 21 lutego 2021 r. wynosiły ponad 90 tys. zł" - podała PK. Dodała, że według SN "sąd autoryzował postanowienia umowne o charakterze wyraźnie lichwiarskim, a przez to nieważne, gdyż zostały sformułowane z naruszeniem zasady swobody umów".
W tej bowiem sprawie "oprocentowanie było blisko trzydziestokrotnie wyższe od odsetek ustawowych obowiązujących w 2004 r., a kształtujących się wówczas na poziomie 12,25 proc.".
Instytucja skargi nadzwyczajnej została wprowadzona ustawą o SN, która weszła w życie w kwietniu 2018 r. Skargi takie mogą dotyczyć prawomocnych wyroków zapadłych nawet w końcu lat 90. Przed rokiem termin na wnoszenie skarg od takich dawnych orzeczeń został przedłużony do początków kwietnia 2024 r. Do SN dotychczas wpłynęło kilkaset skarg nadzwyczajnych. Rozpatruje je Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.