Restauracja tylko dla bogatych? Co drugiego Polaka nie stać na jedzenie "na mieście"

Niemal co drugiego Polaka nie stać już na korzystanie z gastronomii ze względu na zbyt wysokie ceny - pisze czwartkowa "Rzeczpospolita". Po nieznacznej poprawie nastrojów wśród restauratorów w 2021 r. niewiele zostało. Branża mierzy się z nowymi problemami, które wynikają z inflacji.

Dziennik przypomina, że w 2022 r. w porównaniu z 2021 r. barometr nastrojów restauratorów mierzony przez Panel Gospodarstw Domowych GfK uległ pogorszeniu w każdym z segmentów lokali gastronomicznych. Omawiany wskaźnik spadł z -7 do -11, co oznacza pogłębienie się pesymizmu wśród przedstawicieli branży.

- Niestety, nie należy się spodziewać, że w 2023 roku te nastroje ulegną znacznej zmianie. Obecnie koszty prowadzenia działalności nie maleją, a ceny dóbr spożywczych wciąż rosną. Nic nie wskazuje więc na to, aby nastąpiła szybka odwilż i konsumenci wrócili do wydatków na jedzenie poza domem tak chętnie, jak miało to miejsce jeszcze przed pandemią - mówi "Rzeczpospolitej" Szymon Mordasiewicz, dyrektor komercyjny Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia. 

Reklama

Ekspert podaje również, że 67 proc. restauratorów widzi wyraźny wzrost cen produktów niezbędnych do prowadzenia działalności. Tyle samo podkreśla wysokie koszty najmu i czynszu. O 17 pkt proc. wzrósł odsetek tych, których dotykają wysokie koszty zatrudnienia (52 proc.). Również co drugi ankietowany wskazał jako problem konkurencję na rynku. 

Do kolejnych wyzwań przedstawiciele branży zaliczyli sytuację na rynku i rosnące ceny, które zniechęcają konsumentów do wydatków na potrzeby, które nie są podstawowe, a jadanie poza domem znajduje się w tej grupie.

Co drugiego Polaka nie stać na jedzenie w restauracji

Panel Gospodarstw Domowych GfK sprawdził również bariery korzystania z gastronomii. Najwięcej - 44 proc. - wskazało, że nie stać ich na korzystanie z restauracji. Jeden punkt procentowy mniej osób odpowiedziało, że są zbyt wysokie ceny. Natomiast co trzeci ankietowany uznał, że jedzenie w domu jest zdrowsze. 

Na kolejnych miejscach znalazły się odpowiedzi: domowe jedzenie jest smaczniejsze (30 proc.), znamy skład domowych posiłków (28 proc.) oraz lubię gotować (26 proc.). 19 proc. ankietowanych uznało, że szkoda czasu na jedzenie w restauracjach, a 18 proc., że przeszkadzają im tłumi lub hałas. 17 proc. wskazało, że lepsze są spotkania w domu. 

Dziennik zauważa, że ogólna liczba lokali nie spada i przekracza 90 tys. Cały czas rośnie liczba pizzerii, ale również lokali, które powstają tylko do obsługi zamówień z dostawą, nie serwując posiłków na miejscu. 

"Dostawy online to już ponad 4 mld zł i rosną szybciej niż rynek, prognoza mówi o niemal 14-proc. wzroście w 2023 r." - pisze "Rzeczpospolita" dodając, że zamówienia ogółem, w tym telefonicznie, mają być warte niemal 10 mld zł. W ubiegłym roku wartość zamówień wyniosła 8,8 mld zł.  

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: branża gastronomiczna | restauracje | ceny żywności
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »