Rośnie liczba prywatnych abonamentów medycznych w Polsce
Jak poinformowała w piątek Polska Izba Ubezpieczeń, liczba Polaków objętych prywatnym ubezpieczeniem zdrowotnym wzrosła o 10,6 proc. i wyniosła 4,08 mln osób na koniec III kw. 2022 r. Zdaniem ekspertów budżet NFZ związany z PKB, zgodnie z prognozami NBP, spadnie w 2023 r. do 0,7 proc.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
"Niemal 11-procentowy wzrost liczby osób objętych ubezpieczeniem zdrowotnym, pokazuje, że traktujemy je jako doskonałe uzupełnienie publicznego systemu i narzędzie pozwalające skutecznie dbać o zdrowie" - napisano.
Zdaniem ekspertów, że produkty oferowane przez ubezpieczycieli są coraz bardziej rozbudowane - oprócz podstawowej ambulatoryjnej opieki zdrowotnej, warunki umowy obejmują dostęp do kompleksowych badań i profilaktyki. Ułatwiają systematyczną kontrolę stanu zdrowia.
"NFZ informuje, że wydaje coraz więcej pieniędzy na opiekę zdrowotną. Niestety galopująca inflacja medyczna, która przekroczyła już 20 proc., sprawia, że nie przekłada się to na większą liczbę świadczeń, ani poprawę stanu zdrowia Polaków. Ustawa pozwalająca na przeniesienie finansowania części świadczeń z budżetu państwa do NFZ nie poprawi tej sytuacji" - napisano.
Jak wskazano, budżet NFZ związany jest z PKB, którego wzrost zgodnie z prognozami NBP, spadnie w 2023 r. do 0,7 proc.
"Niesprawny system publicznej ochrony zdrowia, brak wsparcia dla dodatkowych ubezpieczeń, rosnący dług zdrowotny, a także inflacja, fale uchodźców i wiele innych współczesnych nieszczęść to przepis na kryzys zdrowia w społeczeństwie. Nie pomaga również niedobór kadry medycznej, jej wypalenie zawodowe, ani syndrom stresu pourazowego po pandemii coraz częściej występujący w tej grupie zawodowej. Publicznych środków nie wystarczy, aby uzdrowić system. Nieprzypadkowo więc ubezpieczenia zdrowotne stają się coraz bardziej popularne, mimo że nadal nie zostały włączone do systemu opieki zdrowia w Polsce" - powiedziała cytowana w analizie Dorota M. Fal, doradca zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń.
W granicach pół miliarda zł na ten rok i ponad 4 mld zł na rok przyszły. To dodatkowe pieniądze, które Ministerstwo Zdrowia i Narodowy Fundusz Zdrowia uruchamiają na zwiększenie ryczałtu dla szpitali - przekazało ostatnio Ministerstwo Zdrowia.
W tym roku zyskają wszyscy ci, którzy wykazując dbałość o pacjentów, przekroczyli graniczny poziom kwoty ryczałtu.
Do listopada już ponad 100 szpitali znacznie przekroczyło przyznany im ryczałt za minione miesiące i kierując się troską o dobro pacjentów nadal realizują świadczenia. Część z placówek przekroczyło ryczałt nawet o 30 procent, ale są też placówki, w których to przekroczenie osiąga 60 procent.
- Takie szpitale należy zdecydowanie docenić. Dzięki nim odrabiamy zaległości zdrowotne z ponad dwuletniego okresu pandemii. Przekroczenie ryczałtu oznacza przyjmowanie zdecydowanie większej liczby pacjentów niż można było zakładać. Wspólnie z prezesem NFZ podjąłem decyzję, że placówkom, które przekroczyły ryczałt, należy się gratyfikacja, czyli dodatkowe finansowanie i takie też zamierzamy już w grudniu wprowadzić - mówi minister zdrowia dr Adam Niedzielski.
I tak placówki należące do sieci szpitali, które za wykonane świadczenia rozliczają się ryczałtem z Narodowym Funduszem Zdrowia, a które o co najmniej 8 proc. przekroczyły ryczałt na 2022 r., już w grudniu otrzymają dodatkowe środki. - Każdemu szpitalowi, który przekroczył ten ośmioprocentowy pułap zwrócimy ponad połowę kwoty przekroczenia - wyjaśnia prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Filip Nowak.
Według wyliczeń NFZ nowy mechanizm obejmie co najmniej 20 proc szpitali w całej Polsce. W większości są to placówki powiatowe. Kwota, którą NFZ przeznaczy w tym roku na sfinansowanie przekroczonych ryczałtów, to 500 mln zł. Tegoroczna ryczałtowa nadwyżka zostanie dodana do wartości ryczałtu szpitala za 2022 r., tym samym wzrośnie ryczałt szpitala na 2023 r.
Kolejnym istotnym krokiem dla finansów szpitali jest podniesienie przyszłorocznej wyceny za tzw. punkt w ryczałcie. Od 1 stycznia 2023 r. jego wartość rośnie o 15 proc. do poziomu 1,62 zł.
- Tylko ten zabieg zwiększa finansowanie polskiego systemu szpitalnictwa w przyszłym roku o niebagatelną kwotę 4 mld zł. Zdecydowanie poprawi to kondycję szpitali w dobie rosnących kosztów utrzymania - podsumowuje minister Niedzielski.