Sam musisz zadbać o swoją emeryturę

Według GUS w 2050 r. w Polsce będzie blisko 10 mln emerytów. Na 100 osób w wieku produkcyjnym będzie przypadało aż 52 emerytów (obecnie 28). Te statystyki nie napawają optymizmem i stawiają pod znakiem zapytania wysokość świadczeń wypłacanych przez państwo.

Expander zachęca, aby na wszelki wypadek samodzielnie odkładać pieniądze na emeryturę, a im wcześniej zaczniemy, tym będzie nam łatwiej. Długoterminowe oszczędności, połączone z inwestycjami, mogą bowiem przynieść nawet 3 tysiące złotych dodatkowej emerytury.

W sytuacji, gdy na 100 pracujących będzie przypadało aż 52 emerytów, rządowi trudno będzie znaleźć pieniądze na finansowanie świadczeń. Aby było to możliwe, składki emerytalne pobierane od osób pracujących będą bardzo wysokie, albo wypłacane emerytury - bardzo niskie. Bardziej prawdopodobny jest ten drugi wariant. Dlatego też zamiast liczyć na publiczną emeryturę, powinniśmy już teraz samodzielnie gromadzić pieniądze na spokojną starość.

Reklama

Im wcześniej, tym łatwiej

Dla osób, które chcą oszczędzać na przyszłą emeryturę, Expander przygotował kilka rad. Przede wszystkim zachęca, aby jak najwcześniej rozpocząć regularne odkładanie pieniędzy. Warto zacząć jeszcze w wieku około 30 lat, wtedy bowiem do emerytury pozostaje dużo czasu. Dzięki temu odkładanie nawet niewielkich kwot pozwoli zgromadzić duży kapitał. Dla przykładu, aby zapewnić sobie 1000 zł dodatkowej emerytury wypłacanej od 67 do 90 roku życia, wystarczy odkładać 219 zł miesięcznie. Będzie to jednak możliwe tylko przy założeniu, że zaczniemy odkładać w 30 roku życia. Jeśli taki sam efekt chciałby uzyskać 40-latek, to musiałby odkładać już 371 zł. Dziesięć lat zwłoki spowoduje więc, że odkładana co miesiąc kwota będzie musiała być aż o blisko 70 proc. wyższa.

Zamiast odkładać do skarpety lepiej inwestować

Oszczędzając długoterminowo warto nie tylko gromadzić pieniądze (np. na niskooprocentowanych lokatach czy w gotówce), ale również inwestować. Dlaczego jest to ważne, pokażemy na kolejnym przykładzie. Załóżmy, że w wieku 30 lat możemy sobie pozwolić, aby co miesiąc odkładać 400 zł na emeryturę. Będziemy oszczędzać do 67 roku życia. Później zaczniemy korzystać z oszczędności, wypłacając sobie dodatkowe świadczenia do 90 roku życia.

Jeśli będziemy oszczędzać w przysłowiowej skarpecie, to zapewnimy sobie 641 zł dodatkowej emerytury. To niewiele uwzględniając, że przez ten czas ceny wzrosną mniej więcej dwukrotnie. Jeśli będziemy korzystać z lokatach bankowych z oprocentowanie 2 proc., to będziemy w stanie wypłacać sobie około 1000 zł. To wciąż bardzo mało biorąc pod uwagę, że za tę kwotę będzie można wtedy kupić tyle towarów, ile dziś za 500 zł. Znaczna emerytura dodatkowa pojawia się dopiero przy stopach zwrotu rzędu 6 proc.

Problem polega jednak na tym, że często boimy się inwestować zaoszczędzone pieniądze w akcje czy agresywne fundusze inwestycyjne. Obawiamy się, że zamiast cieszyć się z wysokich zysków na emeryturze będziemy dysponować znacznie mniejszymi środkami, niż te, które wpłaciliśmy. Nierzadko pieniądze trafiają więc na niskooprocentowane lokaty. Warto natomiast zainteresować się produktami pośrednimi, które są dość bezpieczne, ale dają szansę na zyski znacznie wyższe od tych, jakie można uzyskać na bankowych depozytach.

Produkty strukturyzowane

Jednym z takich pośrednich rozwiązań są produkty strukturyzowane. Łączą one ochronę zainwestowanego kapitału z możliwością uzyskania atrakcyjnych zysków. Ich wyniki są uzależnione od zachowania się różnych instrumentów, takich jak kursy akcji, zmiany indeksów giełdowych, ceny surowców czy kursy walut. Mogą więc przynosić wysokie zyski. W odróżnieniu jednak od tradycyjnego inwestowania, produkty strukturyzowane dają gwarancję, że nie poniesiemy straty. Zwykle bowiem zapewniają, że w najgorszym przypadku dostaniem z powrotem wszystkie wpłacone pieniądze. Są również takie, które dają gwarancję częściową - jeśli inwestycja się nie powiedzie, dostaniemy nie mniej niż np. 90 proc. wpłaconej kwoty. Gdy jednak gwarancja jest niższa, z reguły większy jest potencjalny zysk. Wybierając taki produkt warto jednak pamiętać nie tylko o sprawdzeniu poziomu gwarancji. Ważne jest przede wszystkim to, czy sposób generowania zysków jest dla nas zrozumiały i jakie jest prawdopodobieństwo, że produkt zyska dla nas więcej niż zwykła lokata.

Obligacje przedsiębiorstw

Drugą możliwością uzyskiwania atrakcyjnych zysków przy ograniczonym ryzyku jest inwestowanie w obligacje przedsiębiorstw. Można to robić kupując takie obligacje samodzielnie lub za pośrednictwem funduszy inwestycyjnych. Zaletą tego drugiego rozwiązania jest dywersyfikacja. Jeśli samodzielnie kupimy obligacje firmy, która później zbankrutuje to możemy stracić wszystkie oszczędności. Tymczasem fundusze mają w swoim portfelu papiery wielu przedsiębiorstw, więc kłopoty jednego powinny w niewielkim stopniu wpłynąć na wynik całej inwestycji. Warto jednak szukać takich funduszy, które inwestują choćby część pieniędzy poza Polską, bowiem nasz rynek jest na tyle mały, że trudno na nim o skuteczną dywersyfikację.

Jarosław Sadowski, główny analityk

Expander.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »