Spamerzy zarabiają na wojnie rosyjsko-ukraińskiej

Podczas gdy wojska ukraińskie prowadzą działanie mające na celu wyzwolenie terytoriów zajętych przez Rosjan, cyberprzestępcy wykorzystują wojenny chaos, aby wyłudzić pieniądze od niczego niepodejrzewających osób. Większość wiadomości zawierała prośby o pomoc ukraińskiemu rządowi i dokonanie przelewu w kryptowalutach.

Najwięcej spamu z tych adresów

Oszuści próbują zarabiać na wojnie rosyjsko-ukraińskiej od samego początku. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy cyberprzestępcy wysłali całą masę e-maili adresowanych zarówno do użytkowników indywidualnych, jak i różnego rodzaju organizacji.

Eksperci ds. bezpieczeństwa Bitdefender Antispam Lab cały czas monitorują napływ wiadomości spamowych, wykorzystujących konflikt wojenny jako przynętę do oszukiwania osób. Systemy telemetryczne wykazały, że w sierpniu spamerzy przeprowadzili kilka kampanii bazujących na wydarzeniach mających miejsce na Ukrainie.  

Reklama

Według analityków najwięcej spamu wychodziło z adresu IP w Brazylii (36 proc.), a w dalszej kolejności Japonii (22 proc.), Holandii (14 proc.) oraz Wenezueli (4 proc.), e-maile dotarły do odbiorców niemal na całym świecie, choć najczęściej byli nimi zasypywani mieszkańcy Korei Południowej (21 proc.) oraz USA (20 proc.).

Oszuści oczekują wpłat w kryptowalutach

W połowie sierpnia dominowały dwie kampanie podszywające się pod platformę wymiany kryptowalut Switchere.com i kancelarię prawną AGA Partners z siedzibą w Kijowie. W tym pierwszym przypadku oszuści skopiowali wpis znajdujący się na blogu platformy dostępny od 3 marca.

Wiadomość z tematem "Pomóż Ukrainie przeciwko rosyjskiej inwazji za pomocą Switchere" (‚Help Ukraine against Russian invasion with Switchere"), wysyłana głównie z adresów IP w Chinach i Brazylii trafiła do skrzynek odbiorców z USA i Europy. Z kolei napastnicy podający się za kancelarię prawną, informują adresatów o swoich rzekomych działaniach takich jak lobbowanie za utworzeniem strefy zakazanych lotów nad Ukrainą czy wprowadzaniem sankcji wobec Rosji. W zamian oczekują wsparcia w dowolnej kryptowalucie.

Wykorzystują "nigeryjski przekręt"

Oszuści żerujący na dramacie wykorzystują też "nigeryjski przekręt". Jedna z tego typu wiadomości dotyczy bezdzietnej ukraińskiej wdowy, której mąż został zastrzelony 13 marca przez rosyjskich okupantów. Wdowa przebywa aktualnie w polskim szpitalu, jest śmiertelnie chora i pozostało jej tylko kilka miesięcy życia.

Można odziedziczyć po niej ponad 20 milionów dolarów, a jedynym warunkiem jest wykonanie kilku drobnych opłat za przelanie środków. Spamerzy wymyślili też na potrzeby kampanii historię zabitego przez Ukraińców rosyjskiego generała, który zdeponował 10 milionów w pewnym londyńskim banku. Za podjęcie tej kwoty czeka nagroda w postaci 30 proc. prowizji, czyli 3 miliony dolarów.

Eksperci Bitdefender przewidują, że kampanie spamowe wykorzystujące wojnę na Ukrainie będą powszechne do końca 2022 roku, a tematy będą dostosowywane do aktualnych wydarzeń w rozdartym wojną kraju.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: wojna w Ukrainie | ataki hakerów | oszustwa internetowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »