Sposobem, nie siłą

W Polsce będzie następował wzrost liczby przestępstw skierowanych przeciwko bankom. Ale nowoczesne techniki mogą ten trend odwrócić.

W Polsce będzie następował wzrost liczby przestępstw skierowanych przeciwko bankom. Ale nowoczesne techniki mogą ten trend odwrócić.

Od kilku lat następuje stały wzrost liczby przestępstw na szkodę banków, co ilustruje tabela. Nastąpiło przy tym przewartościowanie działań przestępczych - zmniejszyła się liczba włamań oraz niewspółmiernie wzrosła liczba napadów (prawie o 100 proc.). Błędny jest pogląd, lansowany przez niektóre środki masowego przekazu, że najbardziej zagrożone są banki spółdzielcze, gdyż w 2000 roku placówki banków spółdzielczych były mniej narażone na niebezpieczeństwo. Wskaźnik liczby przestępstw popełnionych na szkodę banków w stosunku do ogólnej liczby obiektów bankowych w bankach spółdzielczych wynosił 0,52 proc., a w pozostałych placówkach bankowych był wyższy - 0,73 proc.

Reklama

Przyczyny

Czynniki wpływające na wzrost zagrożenia banków działalnością przestępczą można podzielić na wewnętrzne i zewnętrzne.

Czynniki wewnętrzne (bezpośrednio zależne od danego banku) to przede wszystkim:

- nieadekwatne do sytuacji rodzaje stosowanych systemów zabezpieczeń i ich jakość. Zgodnie z obowiązującym prawem w Polsce preferowane są siłowe formy ochrony i sposoby zabezpieczeń (uzbrojeni w broń palną strażnicy, pancerne kuloodporne stanowiska kasjerskie i samochody do transportu). Taka filozofia ochrony, jak wskazuje praktyka, źle służy bezpieczeństwu polskich banków. Formy ochrony fizycznej i systemy zabezpieczeń "starzeją się" i aby spełniały właściwą rolę, muszą być systematycznie modyfikowane, gdyż przestępcy znajdują sposób na ich obejście;

- nieodpowiednie działania organizacyjne (zły dobór oraz szkolenie pracowników ochrony i pionu kaso?skarbcowego, złe procedury itp.);

- niedocenianie zagrożenia ze strony własnych pracowników czy pracowników firm świadczących usługi na rzecz banków.

Czynniki zewnętrzne (bezpośrednio niezależne od danego banku) to przede wszystkim:

- brak adekwatnej do sytuacji w Polsce strategii przeciwdziałania przestępczości kryminalnej na szkodę wszystkich instytucji finansowych;

- małe możliwości policji w zwalczaniu przestępczości na szkodę banków (niewystarczająca ilość sił i środków, długi czas reakcji na sygnał o przestępstwie);

- model obrotu gospodarczego (znaczny obrót gotówkowy).

Aktualne trendy wykazują, że będzie następował wzrost liczby przestępstw skierowanych przeciwko bankom, szczególnie napadów na banki i transporty wartości pieniężnych. Pomimo że liczba przestępstw na szkodę banków w Polsce jest kilkakrotnie niższa niż w niektórych rozwiniętych krajach Europy, to w przeciwieństwie do tych państw, gdzie przestępczość kryminalna na szkodę banków systematycznie spada, u nas od szeregu lat notowany jest jej nieustanny wzrost. Z krajów o najniższym stopniu zagrożenia tą przestępczością dołączyliśmy do państw o zagrożeniu średnim, pozostawiając w tyle takie kraje jak: Austria, Finlandia, Norwegia, Szwecja, Szwajcaria, Turcja czy Węgry. Dane z ubiegłego roku wskazują, że w tym niechlubnym rankingu przesuniemy się o kolejne miejsca wyżej.

Co robić?

Należy mieć zawsze na uwadze, że życie i zdrowie klientów oraz pracowników jest dobrem najwyższym. W razie zagrożenia należy je chronić w pierwszej kolejności, przed dobrami materialnymi.

Zastosowane "inteligentne techniki zabezpieczeniowe" powinny stymulować (wręcz zmuszać) pracowników banku do właściwego postępowania:

- na każdy sygnał pochodzący z systemu zabezpieczeniowego musi być zagwarantowana reakcja (między innymi silnych, dobrze wyszkolonych grup interwencyjnych);

- postępowanie pracowników oraz zastosowane techniki zabezpieczeń nie powinny powodować agresji napastników;

- zastosowane zabezpieczenia powinny uniemożliwiać bezkarność i uzyskanie korzyści napastnikom (zrabowane wartości pieniężne muszą ulec ?zniszczeniu? przy wyjściu z banku czy próbie wyjęcia ich z pojemnika);

- stosowane urządzenia rejestracji obrazu powinny umożliwiać identyfikację napastników i odtworzenie przebiegu zdarzeń.

Oferowane w Polsce i szeroko stosowane w innych państwach Europy "inteligentne urządzenia" i techniki zabezpieczeniowe są w stanie zapewnić pełne bezpieczeństwo klientom i pracownikom oraz wartościom pieniężnym. Istnieją tylko dwie bariery pełnego ich zastosowania:

- nadmierne utrudnienie dostępu klientów do banku ? bank staje się mniej przyjazny;

- duże koszty zakupu i eksploatacji poszczególnych urządzeń i systemów zabezpieczeniowych.

Należy stosować rozwiązania kompromisowe - aby wybrany system zabezpieczeń zapewniał w miarę optymalny, adekwatny do potencjalnych zagrożeń poziom bezpieczeństwa osób i mienia banku, a zarazem nadmiernie nie utrudniał klientom i pracownikom dostępu do banku.

Techniki

Odpowiednie zabezpieczenie dla zdrowia i życia pracowników pionu kasowo-skarbcowego i wartości pieniężnych przed rabunkiem w czasie napadu może zapewnić stosowanie w bankach pomieszczeń i urządzeń wyposażonych w zamki elektroniczne z zaprogramowaną zwłoką czasową ich otwarcia (większą od średniego czasu przybycia grupy interwencyjnej lub policji), niezależną od osób dysponujących przechowywanymi w tych pomieszczeniach i urządzeniach wartościami pieniężnymi. Wobec braku możliwości wpływu na czas oczekiwania na otwarcie urządzenia czy pomieszczenia, traci sens terroryzowania kasjera przez napastników, także terroryzowanie zakładników jest bezskuteczne.

Podobnie dobre wyniki daje stosowanie wszelkiego rodzaju urządzeń zadymiających pomieszczenia bankowe w czasie napadu. W wyniku zadymienia następuje całkowity zanik widoczności (utrzymujący się przez kilkadziesiąt minut), uniemożliwiający dokonanie rabunku.

Inną propozycją przeciwdziałania skutkom napadów jest stosowanie "systemów wydzielania dymu dla banknotów luzem bez wiązania w paczki" (coraz częściej napastnicy zmuszają pracowników banku, aby banknoty były luzem, więc nie można przekazać urządzenia zadymiającego ukrytego w specjalnie spreparowanej paczce banknotów). Mikrochip, umieszczony na elastycznej płytce obwodu drukowanego z giętką baterią i plastykową masą dymną, oklejony z dwu stron oryginalnymi banknotami, może być bez ryzyka, nie budząc podejrzeń, przekazany napastnikowi razem z innymi banknotami. Zadziałanie systemu następuje poprzez nadajnik zainstalowany w obszarze wyjścia z banku (bez dodatkowych działań ze strony pracowników kasowych). Po upływie nastawionego czasu następuje wydzielanie dymu, który pozbawi łup wartości i utrudni ucieczkę sprawcy. Dzięki zastosowaniu "systemu wydzielania dymu dla banknotów luzem" napad traci sens, ponieważ łup staje się bezużyteczny.

W ciągu dnia, kiedy podstawowe zagrożenie dla obiektu stanowi napad, napastnik w sposób legalny może znaleźć się w obiekcie. Regułą powinna być dyskretna sygnalizacja napadu, ponieważ głośna może spowodować więcej szkody niż pożytku, powodując nasilenie stresu personelu i klientów, a przede wszystkim wzrost agresji napastników. Bardzo przydatnym elementem systemu alarmowego w obiekcie bankowym jest czujka ostatniego banknotu, instalowana na stanowisku kasjerskim.

Nowoczesne kamery, dzięki miniaturowym rozmiarom, mogą być montowane w obudowach innych urządzeń, np. zegarów, lamp, czujek włamaniowych lub w elementach wystroju wnętrza. Ze względu na oddziaływanie psychologiczne wskazane jest, by pewna liczba kamer była widoczna. Standardem jest stosowanie multipleksera wizyjnego pozwalającego prowadzić obserwację na monitorze nawet z 16 kamer i jednoczesną rejestrację tych obrazów na kasecie.

Bezpieczny transport

Pomimo że napady na transporty wartości pieniężnych stanowiły w 2000 r. tylko około 6 proc. ujawnionych przestępstw na szkodę banków, to poniesione przez banki straty w ich wyniku wynosiły ponad 48 proc. ogólnych strat. "Siłowy" model transportu wartości w wielu krajach należy do przeszłości. Nawet pancerny samochód nie stanowi problemu dla napastników wyposażonych we współczesne środki ataku. Ponadto ten potencjalnie niebezpieczny model transportu jest bardzo drogi. Dlatego Prezydium Komitetu ds. Bezpieczeństwa Banków przy Związku Banków Polskich wspólnie z przedstawicielami Narodowego Banku Polskiego opracowało projekt zmian Rozporządzenia MSWiA z dnia 14 października 1998 roku, stwarzający warunki do bezpiecznego transportu wartości pieniężnych.

W Europie funkcjonuje wiele w pełni bezpiecznych systemów transportu papierowych wartości pieniężnych. Są to systemy z wykorzystaniem tzw. urządzeń zabezpieczonych elektronicznie. Generalną ideą konstruktorów projektujących te systemy było opracowanie takich zabezpieczeń, które bezwzględnie wyeliminują korzyści wynikające z kradzieży. W ten sposób powstały systemy "inteligentnych" walizek, wykluczających wykorzystanie ich zawartości w przypadku kradzieży. Zamknięte walizki mogą być przenoszone przez jedną nieuzbrojoną osobę, względnie przewożone samochodami osobowymi lub dostawczymi, wyposażonymi w specjalne stelaże zabezpieczające walizki przed przemieszczaniem się w samochodzie oraz przed wyjęciem ich przez niepowołane osoby. Ponadto system zapewnia monitoring wyjęcia walizki ze stelaża przez osoby niepowołane. Pełen monitoring walizek zabezpiecza specjalny system. Możliwe jest ustalenie drogi przemieszczania się skradzionej walizki w 10-kilometrowym obwodzie. Sygnały mogą odbierać odbiorniki umieszczone np.: w śmigłowcu, samolocie, samochodzie lub ręcznie przenoszone przez grupę poszukiwawczą. System umożliwia również wykonanie zdalnej detonacji (oznakowania) zawartości walizki. Bezpośrednią lokalizację (z dokładnością do 0,5 m) skradzionych walizek zapewnia odbiornik wmontowany w walizkę oraz system szukania z bliskich odległości.

Specjalne pojemniki mają elektroniczną skorupę ochronną (około dziesięciu różnych zabezpieczeń funkcjonujących niezależnie od siebie). Każda próba otworzenia walizki bez użycia odpowiedniego klucza powoduje odpalenie ładunku barwiącego i "zniszczenie" (trwałe oznakowanie) zawartości. Większość firm proponuje środki barwiące z "kodem genetycznym", umożliwiającym określenie z jakiego pojemnika banknoty pochodziły. Walizki mogą być wyposażone w zamki z programowaną (od 2 min. do 4 godz. zwłoką czasową przy otwieraniu).

Wymiany uszkodzonych (oznaczonych) znaków pieniężnych będą dokonywały Okręgowe Oddziały NBP za niewielką opłatą, około 1 proc. wartości nominalnej zniszczonych znaków pieniężnych. Podstawę dokonania wymiany będzie Zarządzenie Prezesa Narodowego Banku Polskiego. Zgodnie z zapewnieniem prezesa NBP, znowelizowane zarządzenie w tym zakresie niebawem wejdzie w życie.

Zygmunt Truszkiewicz
Autor jest specjalistą ds. zabezpieczeń Gospodarczego Banku Wielkopolski S.A. i członkiem prezydium Komitetu ds. Bezpieczeństwa Banków przy Związku Banków Polskich

Gazeta Bankowa
Dowiedz się więcej na temat: bank | środki | techniki | nowoczesne | siła | liczba przestępstw
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »