Świąteczna sałatka będzie droga. Ceny majonezu szokują
Ceny majonezu szokują już nie tylko gospodynie domowe (i gospodarzy domowych) - także ekonomiści zwracają uwagę na rekordowe podwyżki. Producenci się tłumaczą, a konsumenci zaciskają zęby i kupują. Trudno sobie wyobrazić nadchodzące święta bez sałatki z majonezem.
"W związku z inflacją - podwyżki cen w kategorii majonezów były nieuniknione i objęły wszystkie marki dostępne na rynku. Dbając o utrzymanie najwyższej jakości naszych produktów, my również byliśmy zmuszeni podnieść ceny. Jako producent nie mamy jednak wpływu na końcową cenę widoczną dla konsumenta przy półce sklepowej" - takie oświadczenie wydały Winiary - producent popularnego majonezu "Dekoracyjnego". Oświadczenie pojawiło się nieprzypadkowo - cena słoika tego specjału sięgnęła 16 zł (w detalu, w ofercie jednego z popularnych dyskontów), a przed inflacyjną galopadą ledwie przekraczała 8 zł (w promocjach bywało taniej).
Na "szokującą" cenę majonezu zwrócił uwagę ekonomistą Rafał Mundry, który uważnie śledzi podwyżki cen żywności, po zakupach w jednym ze sklepów sieci Biedronka, zamieścił na Twitterze zdjęcie półki z majonezem dekoracyjnym Winiary, którego cena wynosi obecnie 15,99 zł.