Szybka pożyczka nawet z kasowego okienka
Kryzys spopularyzował niewielkie pożyczki zwane "chwilówkami". Teraz nawet w okienku, gdzie opłaca się rachunki za gaz czy telefon, można dostać od 100 do 500 zł. Uwaga. Taka pożyczka może być kosztowna.
Grupa Finansowa Expert, prowadząca ok. 170 tzw. okienek kasowych w całej Polsce, rozszerza ofertę o nowy produkt - tzw. pożyczki "chwilówki". O kredyt w wysokości od 100 do 500 zł może starać się każdy, kto jest jej klientem. To pierwsza firma prowadząca punkty kasowe, która dołącza do kilkudziesięciu innych przedsiębiorstw oferujących usługi para bankowe.
- Trwający blisko pół roku pilotaż zakończył się sukcesem. W tym czasie udzieliliśmy 3 tys. pożyczek. Ich spłacalność oscyluje w granicy 96 proc. - mówi Włodzimierz Karkoszka, prezes zarządu GF Expert. Za pośrednictwem agencji opłat Expert można uzyskać od 100 do 500 zł. Pożyczonych pieniędzy nie dostaje się do ręki. Można nimi jedynie opłacić zaległe rachunki lub przelać gotówkę na wskazany rachunek.
- Pożyczkę udzielamy jedynie osobie, która jest naszym stałym klientem. Warunkiem jest opłacenie przez nią przynajmniej pięciu rachunków w ciągu ostatnich trzech miesięcy - wymienia Włodzimierz Karkoszka. Poza tym, jak w przypadku innych tzw. chwilówek dostępnych na rynku, załatwienie wszystkich formalności trwa zaledwie kilka minut. Wystarczy okazać dowód osobisty oraz napisać oświadczenie o zatrudnieniu lub emeryturze. Niektórzy pożyczkodawcy wymagają zaświadczenia o wysokości dochodów.
Jak zauważa Marcin Materna, analityk Millennium DM, błyskawiczne załatwienie formalności to niewątpliwie atut takiej pożyczki.
- "Chwilówka" może być przeznaczona na dowolny cel, a można ją otrzymać podczas jednej wizyty w oddziale bez poręczyciela - dodaje Karolina Tyszkiewicz z biura rzecznika prasowego Kasy Krajowej, zrzeszającej spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe.
O pożyczkę na takich warunkach na próżno starać się w banku. Wysokie ryzyko związane z udzielaniem chwilówek powoduje, że trudnią się tym wyłącznie instytucje pozabankowe. To oznacza, że nie trzeba wykazać się zdolnością kredytową. Pieniądze ma szansę uzyskać każdy, kto po nie się zwróci.
Nie ma jednak nic za darmo. Pożyczenie niewielkiej sumy może drogo kosztować, bo w tym przypadku nie obowiązuje ustawa antylichwiarska, zgodnie z którą koszty udzielenia pożyczki nie mogą przekraczać 5 proc. jej wartości, a oprocentowanie w skali roku nie może być wyższe niż 20 proc.
- Firmy udzielające pożyczek z własnych środków mogą stosować wyższe oprocentowania. Może ono sięgać kilkuset procent - przestrzega Michał Macierzyński, analityk bankier.pl. Poza tym, jak dodaje, może się okazać, że koszty wzięcia pożyczki wzrosną, bo musimy opłacić obowiązkowe ubezpieczenie lub inne koszty - zauważa
Dlatego eksperci polecają przed zaciągnięciem tzw. "chwilówki" dokładnie sprawdzić koszty. Bo może się okazać, że zaciągając 100 zł, będziemy musieli po miesiącu oddać 140 zł. W przypadku Grupy Finansowej Expert prowizja za udzielenie kredytu sięga 5 proc. zaciąganej kwoty. To oznacza, że wzięcie 500 zł będzie kosztować 25 zł. Mniej zapłacimy w SKOK-u Stefczyka, który pobiera 3-proc. prowizję. - Do tego klient płaci ją raz na rok, niezależnie od tego, ile razy skorzysta z pożyczek - mówi Karolina Tyszkiewicz.
Plusy i minusy tzw. chwilówek
Plusy:
- niska kwota pożyczki, do 1 tys. zł, jakiej nie można dostać w banku
- pożyczka może zostać zaciągnięta na dowolny cel
- pożyczka udzielana na krótki okres, maksymalnie 60 dni
- nie potrzeba poręczyciela
- - załatwianie formalności trwa kilka minut, wystarczy wylegitymować się dowodem, ewentualnie przedstawić zaświadczenie o zarobkach
- nie potrzeba mieć zdolności kredytowej
Minusy:
- wysokie oprocentowanie, sięgające nawet kilkuset procent w skali roku
- wysoka prowizja za udzielenie pożyczki
- konieczność poniesienia dodatkowych kosztów w związku z zaciąganym kredytem, np. w postaci ubezpieczenia pożyczki
- niektóre firmy wymagają weksla, co może oznaczać oddanie większej kwoty od pożyczonej. Dlatego wystawiając weksel, trzeba wpisać kwotę, na jaką ma opiewać
- koszty windykacji mogą przekraczać koszty zaciągniętej pożyczki
Patrycja Otto
Czytaj również:
Bank Pocztowy celuje w 16 mln zł zysku