Tajemnicza strategia PKO/CS
Nawet dwa tygodnie trzeba czekać, by kupić jednostki uczestnictwa w nowych produktach PKO/CS. Można to zrobić tylko osobiście i tylko w jednym miejscu w kraju, w warszawskiej siedzibie funduszu, na ulicy Puławskiej 15. Mimo to chętnych do zakupów nie brakuje. Nic dziwnego, biorąc pod uwagę to, że ostatni fundusz wprowadzany przez towarzystwo, czyli PKO/CS Akcji Małych i Średnich Spółek, ma w ostatnim roku najwyższą stopę zwrotu (+162,4 proc.) ze wszystkich krajowych produktów. Jest także niekwestionowanym liderem po sześciu miesiącach w rankingu "PB".
Fundusz PKO/CS Akcji Małych i Średnich Spółek nie od razu trafił do szerokiej dystrybucji. Przez blisko pół roku działalności był dostępny tylko na Puławskiej 15, dopiero po tym czasie pojawił się także w innych punktach sprzedaży. W ostatnim miesiącu towarzystwo PKO/CS wzbogaciło swoją ofertę o trzy nowe produkty: PKO/CS Parasolowy Subfundusz Akcji Plus, który zarobił w ostatnim miesiącu (11,23 proc.), PKO/CS Parasolowy Subfundusz Zrównoważony Plus (11,69 proc.) i PKO/CS Parasolowy Subfundusz Stabilnego Wzrostu Plus (6,15 proc.). Wszystkie te produkty są dostępne jedynie w siedzibie towarzystwa.
"Ukrywanie się" przed klientem ma swoje zalety. Łatwiej się zarządza milionem złotych niż miliardem. Obecnie aktywa funduszy wynoszą odpowiednio: PKO/CS Parasolowy Subfundusz Akcji Plus 1,1 mln zł, PKO/CS Parasolowy Subfundusz Zrównoważony Plus 3,09 mln zł i PKO/CS Parasolowy Subfundusz Stabilnego Wzrostu Plus 105,15 tys. zł. Zarządzając małymi funduszami, można osiągnąć zdecydowanie lepsze wyniki w tych samych warunkach rynkowych, niż inwestując aktywa dużych produktów. Z tego skorzystał Tomasz Adamus, odpowiedzialny za kapitał PKO/CS Akcji Małych i Średnich Spółek. W pierwszych 6 miesiącach działalności wartość jednostki inwestycyjnej wzrosła z 100 zł do 160,43 zł. W tym samym czasie cały rynek skoczył 35,56 proc. zaś mWIG40 53,08 proc. Produkt już wtedy miał najlepsze wyniki w swojej kategorii.
Z drugiej strony to dziwne, że towarzystwo tworzy nowy fundusz i nie chce go sprzedawać w szerokiej dystrybucji. Odraczanie wpłat może sugerować, że zarządzający nie ma pomysłu na zainwestowanie kapitału o większej wartości. Ale tu raczej o to nie chodzi. Świetny wynik łatwiej jest osiągnąć z małymi aktywami, a to z kolei gwarantuje znakomity marketing. PKO/CS Akcji Małych i Średnich Spółek bez większego problemu wskoczył do czołówek większości rankingów. To na pewno nie jest bez znaczenia dla przyszłych klientów.
Podobna strategia wprowadzania nowych produktów jest bardzo popularna na Zachodzie. Wynika to z tego, że mało kto chce tam kupować fundusz, który nie ma oceny ratingowej. Warunkiem koniecznym do tego, żeby agencja ratingowa wydała taką ocenę, jest kilkuletnia historia inwestycyjna. W konsekwencji strategia ograniczonej dystrybucji jest uzasadniona, bo nowym produktom pozwala zdobyć rynkowe doświadczenie, a jednocześnie towarzystwo nie ponosi kosztów związanych z szeroką dystrybucją.
Inaczej jest w naszym kraju. Polski klient kupuje często kota w worku. Potwierdza to gwałtowny napływ wpłat do nowych funduszy - nawet 100 mln zł w kilka dni. Fundusze inwestujące w małe i średnie spółki szły ostatnio jak świeże bułeczki. Klient nie wie jednak, jakie wyniki może osiągnąć nowy fundusz.
Anna Borys