Tego rząd nie przewidział. Godziny dla seniorów obowiązują w... sklepikach szkolnych
Zgodnie z obowiązującym od czwartku rozporządzeniem, w większości sklepów w Polsce między godziną 10 a 12 zakupy mogą robić wyłącznie osoby powyżej 60. roku życia. Przepisy nie przewidują wyjątku nawet dla sklepików szkolnych - informuje portal wiadomoscihandlowe.pl.
Tego typu placówki i tak znajdują się już w dramatycznej sytuacji. Pierwsza fala koronawirusa zmiotła z rynku znaczną część z nich, ponieważ zamknięte zostały szkoły. Niewiele pomogło rozpoczęcie nowego roku szkolnego we wrześniu, gdyż wielu dyrektorów szkół, głównie podstawowych, zabroniło tego typu działalności po to, aby dzieci nie gromadziły się na przerwie w jednym miejscu.
Podmioty, które pozostały na rynku, muszą teraz się zmierzyć z nowym wyzwaniem - godzinami dla seniorów. Codziennie przez dwie godziny - powiedzmy, że przez dwie przerwy między lekcjami - zakupów w sklepikach nie zrobi nikt poza starszymi nauczycielami i pracownikami-seniorami. To konsekwencja konstrukcji rozporządzenia rządu z 14 października, obowiązującego od 15 października.
Zgodnie z rozporządzeniem, obiekty handlowe lub usługowe oraz placówki handlowe od poniedziałku do piątku w godz. 10-12 mogą obsługiwać wyłącznie osoby powyżej 60. roku życia. Dotyczy do placówek, których przeważająca działalność polega na sprzedaży żywności, produktów kosmetycznych, artykułów toaletowych, środków czystości, produktów leczniczych, wyrobów medycznych lub środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego; a także placówek, których przeważająca działalność to świadczenie usług pocztowych.
Do powyższego grona, zdaniem prawników, kwalifikują się również sklepiki szkolne. Jedyny przewidziany w rozporządzeniu wyjątek - zezwalający na obsłużenie w sklepie kogoś innego niż seniora - dotyczy przypadków, gdy wydanie produktu leczniczego, wyrobu medycznego albo środka spożywczego specjalnego przeznaczenia żywieniowego "następuje w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia".