To byłby koniec abonamentu rtv. Abolicja dla niepłacących?

Status i sposób finansowania mediów publicznych wciąż budzi najwyższe zainteresowanie - trwa dyskusja nad sposobem ewentualnego zlikwidowania dotychczasowego abonamentu rtv. Prof. Tadeusz Kowalski, medioznawca i członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji proponuje, aby obecny abonament zastąpić powszechną składką audiowizualną.

Media publiczne powinny być finansowane z powszechnej składki audiowizualnej, która zastąpiłaby abonament RTV. Stała opłata byłaby uiszczana wyłącznie przez osoby płacące PIT, CIT lub KRUS - mówił w piątek w Studiu Polskiej Agencji Prasowej prof. Tadeusz Kowalski, członek KRRiT, medioznawca.

Prof. Kowalski w piątek pytany był m.in. o współtworzone przez niego założenia projektu przyszłej dużej ustawy medialnej w kontekście sposobu finansowania mediów publicznych.

- To propozycja tak zwanej powszechnej składki audiowizualnej. To jest składka, która byłaby uiszczana niezależnie od jakiegokolwiek urządzenia, które obywatele posiadają, czy to jest telewizor, laptop, komputer, telefon, cokolwiek. (...) To w ogóle nie ma związku z ilością tych urządzeń. Jest po prostu opłatą za dostęp do twórczości audiowizualnej - powiedział.

Reklama

Opłata ta miałaby być uiszczana wyłącznie przez osoby płacące podatki PIT, CIT lub KRUS. Podkreślił, że propozycja ta została przygotowana w 2015 r. przez ówczesną Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, i w tamtym momencie zakładała ona opłatę na poziomie 8,30 zł miesięcznie. - Według tamtych wyliczeń tym sposobem udałoby się zgromadzić nieco ponad 2 miliardy zł na finansowanie mediów publicznych - dodał.

- To jest taki element, który jest powszechnie stosowany w większości krajów europejskich i polega na tym, że obywatele składają się na funkcjonowanie mediów publicznych, w związku z czym mają tytuł do kontroli i nadzoru nad tymi instytucjami. Nie dzieje się to za pośrednictwem budżetu państwa, gdzie politycy co roku podejmują decyzje, tylko obywatel czuje się współwłaścicielem. Zdecydowanie byśmy szli w stronę modelu brytyjskiego - powiedział.

Ograniczenie reklam w mediach publicznych? To możliwe

Prof. Kowalski zaznaczył, że mogłoby się to wiązać z pewnym ograniczeniem możliwości emisji reklam "na niektórych kanałach". Powołał się przy tym na przykłady Litwy, Łotwy i Estonii, gdzie "jest zakaz reklam w mediach publicznych", a dopuszczone są jedynie reklamy społeczne oraz związane z wydarzeniami sportowymi.

Wprowadzenie powszechnej składki audiowizualnej wiązałoby się z likwidacją dotychczasowego abonamentu RTV, a sama w sobie, zdaniem członka KRRiT, "nie generowałaby dużych kosztów, dlatego, że to jest w zasadzie jedna rubryka więcej w sprawozdaniu PIT". Dodał, że likwidacja abonamentu RTV miałaby się wiązać z abolicją dla osób, które miały zaległości w jej płaceniu.

***

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »