Umiarkowany pesymizm bankowców
Bankowcy przewidują wzrost podstawowych stóp procentowych, a więc i ceny kredytu.
Z comiesięcznych badań koniunktury bankowej, przeprowadzanych na zlecenie Związku Banków
Polskich przez Pentor, wynika, że prognozowana inflacja wyniesie w grudniu br. 10,1 proc., zaś
wysokość stopy lombardowej 21,4 proc. Jednocześnie bankowcy przewidują, że oprocentowanie
kredytów na cele gospodarcze wyniesie 20,4 proc., zaś przeciętne oprocentowanie lokaty 3-miesięcznej
13,7 proc. Dodajmy jednak, że badanie przeprowadzono przed komunikatem GUS o inflacji w lipcu (11,6
proc.). Jest nadzieja, że wzrost ten jest jednorazowy i RPP nie będzie musiała wzmacniać spadku inflacji
za pomocą instrumentów polityki pieniężnej - powiedział podczas piątkowej konferencji Andrzej
Topiński, prezes ZBP.
Nie wykluczył jednak możliwości podwyżki stóp procentowych. Jego zdaniem, największy wpływ na
wzrost ceny kredytu miałaby podwyżka stopy referencyjnej.
Prezes Topiński wskazał także na nowe zjawisko - coraz powszechniejsze traktowanie przez klientów
ROR-u jako źródła krótkoterminowego kredytu. Wobec przyhamowania w lipcu dynamiki kredytów dla
ludności przypomniał, że kredyt konsumpcyjny jest produktem sezonowym, o największej dynamice
wzrostu na jesieni. Wzrostu akcji kredytowej spodziewa się 80 proc. respondentów Pentora. Większy
popyt wewnętrzny stymuluje w znacznej mierze import, a to z kolei pogarsza saldo na rachunku obrotów
bieżących - stwierdził prezes Topiński. Spadek popytu na samochody uznał za zjawisko hamujące tę
tendencję.