Uwaga, biorą nas na zapach

Badania nad aromamarketingiem opublikowane w Journal of Consumer Research pokazuja, ze odpowiednio dobrany zapach sprzyja nie tylko stworzeniu pozytywnej atmosfery dla konsumenta w placówce handlowej, ale zastosowany w przypadku indywidualnego produktu pomaga wyróżnić go na polce, a także długofalowo - wzmacniając skojarzenia i zapamiętywanie towaru przez użytkownika.Taka role ma spełniać świeży zapach czystego cynamonu, odpowiadający bukietowi BOLS Cinnamon, rozpylany naturalną dyfuzją i wyczuwalny w odległości kilku metrów. Jak podaje dystrybutor BOLS Premium Vodka dostępny jest na rynku również w czterech wariantach smakowych: Lemon, Cranberry, Cinnamon oraz Vanilla. Zdaniem analityków , pierwsze dni trwania akcji pokazują, że zastosowanie aromamarketingu pozwoliło wielokrotnie zwiększyć sprzedaż BOLS Cinnamon na placówkę handlowa.

Badania nad aromamarketingiem

Zdaniem analityków, odpowiednie dodanie zmysłu węchu do promowania marki czy produktu zwiększa jej świadomość o 40 proc. Jednak w przypadku kreowanie kampanii zapachowych potrzebna jest głęboka wiedza na temat zapachów, psychologii zmysłu węchu oraz ogólnej wiedzy z dziedziny brandingu i marketingu. Dobranie odpowiedniej kompozycji zapachowej nie może odbywać się na zasadzie intuicyjnej. Zapach musi współgrać z wszystkimi innymi elementami wizerunku marki. W przypadku tworzenia logo zapachowego to tym bardziej trudne - w takich przypadkach niezbędna jest współpraca z perfumiarzem.

Aromamarketing z powodzeniem od lat stosuje sieć kawiarni Starbucks, także park Walta Disneya na Florydzie od lat pachnie letnią bryzą. Sprzedająca diamenty firma De Beers nasyca swoje salony na Manhattanie i w Los Angeles kompozycja kwiatów, cytrusów i zielonej herbaty; amerykański operator telefonii komórkowej - Verizon Wireless - zastosował zapach czekolady w promocji telefonów LG Chocolate; Sony nie tylko perfumuje swoje salony, ale i dołącza pachnące saszetki do toreb na zakupy - firma rozważa też nasycanie zapachem twardego plastiku stosowanego do produkcji gadżetów. Według statystyków "damskie" zapachy w rodzaju wanilii podnosiły sprzedaż damskich ubrań, natomiast "męskie", jak marokańska róża, miały podobny wpływ na sprzedaż męskiej garderoby.

, którzy budują domy w sąsiedztwie Bałtyku. Do tej pory z powodzeniem był on wykorzystywany przez salony sprzedażowe samochodów, a także firmy meblarskie, podkreślające tym zapachy dębowych komód czy jesionowych szaf, również hotele i restauracje z chęcią decydowały się na aromatyzację pomieszczeń. Powód? Zdaniem ekspertów zapach często jest czynnikiem decydującym o zakupie, czy wyborze odwiedzanego miejsca.

Nie powiodły się próby z zapachami prowadzone w europejskich sklepach 10 lat temu. Nasycanie zapachem przestrzeni publicznych uważane jest za "zanieczyszczanie atmosfery". Sprzedawcy mogą się również obawiać oskarżeń o marketing podprogowy - manipulowanie podświadomością i traktowanie klientów jak psów Pawłowa. Jak donosi specjalistyczna prasa technologie nasycania zapachem materiałów - zarówno włókien, jak i plastiku. Być może czeka wiec nas aromatyczna przyszłość -pachnące stroje, ręczniki, a nawet odtwarzacze MP3 z indywidualnie dobranym do nas zapachem.

Kilkanaście pierwszych minut kontaktu z pachnącym przedmiotem, miłą atmosferą sklepu, hotelowego holu, kawiarenki czy wnętrza samochodu zanim węch się przytępi, wystarcza by skutecznie nas zmanipulować. Chodzi o to by stworzyć więź z marką. Bo kto nie pamięta zapachu ciasta babci, pierwszej wypitej kawy, spaceru po lesie wśród pachnących drzew czy pikniku na łące w letni dzień?

mz