Uważaj - co klikasz w aplikacjach Prisma oraz Pokenom Go.

W ostatnich dniach duże zainteresowanie internautów wzbudziły warunki korzystania z aplikacji Prisma oraz Pokenom Go. Czy ich regulaminy rzeczywiście coś wyróżnia? Tylko one zagrażają naszej prywatności i narażają nas na nieprzyjemne konsekwencje lekkomyślnego udostępniania danych osobowych?

Sprawie przyjrzał się ekspert ODO 24, firmy specjalizującej się w ochronie danych osobowych.

- Z jednej strony, jako osoba zajmująca się bezpieczeństwem informacji, cieszę się, że użytkownicy Internetu zaczęli w końcu czytać regulaminy usług, z których korzystają, z drugiej natomiast dziwi mnie takie selektywne podejście do kwestii ochrony swojego prawa do prywatności - mówi Tomasz Ochocki, ekspert ds. ochrony danych z ODO 24 i dodaje - Analiza porównawcza regulaminów dziesięciu najpopularniejszych aplikacji mobilnych dostępnych w systemie operacyjnym Android wskazała np., że gromadzą one podobny (a wielu przypadkach zdecydowanie szerszy) zakres informacji o swoich użytkownikach niż Prisma i Pokemon Go.

Reklama

Według eksperta, aby wyjaśnić dostrzeżony przez społeczeństwo problem, należy poddać go analizie na co najmniej trzech płaszczyznach: prawnej dopuszczalności przetwarzania danych osobowych użytkowników aplikacji, biznesowego uzasadnienia gromadzenia tak obszernych baz danych oraz świadomości samych użytkowników aplikacji.

- Badając prawną dopuszczalność przetwarzania danych użytkowników przede wszystkim trzeba odwołać się do zasady adekwatności wyrażanej w ustawie o ochronie danych osobowych. W jej myśl zbierane dane osobowe swym rodzajem i swą treścią nie powinny wykraczać poza potrzeby wynikające z celu ich przetwarzania.

Dostawcy usług internetowych, jako administratorzy danych, powinni zatem wymagać od nas podania tylko tych danych, które są niezbędne do skorzystania z tego co nam oferują. Niestety praktyka rynkowa jest odwrotna - np. po co aplikacji mającej umilić oczekiwanie na połączenie z rozmówcą dostęp do treści naszych smsów lub zdjęć zapisanych na telefonie? - pyta Ochocki. - Odpowiedź jest prosta. Im więcej informacji, tym precyzyjniejsze bazy danych. We współczesnym świecie informacja o konsumencie (bo nim jest przecież każdy użytkownik internetu), jego preferencjach i potrzebach (rzeczywistych i wykreowanych) pozwala skutecznie docierać z odpowiednio dobranymi produktami i usługami i kształtować w ten sposób przewagę konkurencyjną. - wyjaśnia ekspert ODO 24.

Korzystanie z internetu nierozerwalnie wiąże się z udostępnianiem informacji na nasz temat. Niektórymi dzielimy się świadomie, podając je choćby w formularzach rejestracyjnych, a innymi mimowolnie. Już samo zainstalowanie aplikacji na smartfonie czy tablecie uruchamia przepływ danych, m.in. dotyczących naszej lokalizacji, odwiedzanych przez nas stron, naszych zainteresowań.

- Użytkownicy internetu muszą zrozumieć, że żadna usługa w sieci nie jest darmowa. Za zdecydowaną większość płacą swoją prywatnością i są przy tym bardzo rozrzutni. - wskazuje Tomasz Ochocki.

Jeżeli chodzi o świadomość społeczną to w tym obszarze zdecydowanie jest jeszcze do zrobienia bardzo wiele. Większość z nas uczyła się życia w świecie realnym, a cyberrzeczywistość całkowicie nas zaskoczyła. Nie zwalnia nas to jednak z prewencyjnej ochrony naszej prywatności. - Wiele obiecujemy sobie po ogólnym rozporządzeniu o ochronie danych osobowych przyjętym przez Unię Europejską, które zacznie obowiązywać już za niecałe dwa lata. Wprowadza ono zasady "privacy by design" i "privacy by default", które wskazują, że ustawienia prywatności w urządzeniach, produktach lub usługach mają być nakierowane na maksymalną ochronę użytkownika.

Dzięki temu nie będzie on musiał przedzierać się przez gąszcz skomplikowanych ustawień, aby móc optymalnie chronić i kontrolować informacje na swój temat. To do niego będzie należała decyzja czy i jakie dane chce udostępnić. - mówi Ochocki.

Czy zatem użytkownicy aplikacji Prisma niesłusznie obawiają się przez kogo i w jakim celu zostaną wykorzystane dotyczące ich dane osobowe? Historia ostatnich lat uczy, że kapitał ma jednak narodowość, a kraj pochodzenia producenta aplikacji lub serwisu internetowego może wpływać na prywatności jego użytkowników.

ODO 24 - to firma, oferująca kompleksowe rozwiązania w zakresie ochrony danych osobowych i bezpieczeństwa informacji.

Informacja prasowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »